reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Zakupowe szaleństwo lutówek

Ania haha rozbawiłaś mnie:) wyszło teraz ze mieszkam w lepiance bez centralnego ogrzewania! no prosze cię.
W tym roku wymieniliśmy piec CO na taki własnie nowoczesny, że chodzi się do niego raz na dobę. Porównując jednak to jak jest ciepło u mnie w domu a np u mojego męża w blokach to jest niebo a ziemia- on ma prawie zakręcone grzejniki nawet zimą bo tak jest ciepło. Ja po prostu uwielbiam ciepło i jestem straszliwy zmarzluch stąd ta pierzyna. Jeśli będę widziała że małemu jest za gorąco to będę zmieniała przykrywanie go w zależności od potrzeb:) Jednak wolę mieć coś grubsze, bu uważam, że jak sie dziecko wygrzeje pod pierzyną to mniej będzie chorowało. A jak będzie w praktyce? zobaczymy jak się urodzi:)
 
reklama
Ja wrócę jeszcze do tego przewijaka..Mi też się nie widzą te składane, no i sporo kosztują.. Ale szukam jakiś pomysłów, bo nie położę przewijaka na komodzie czy łóżeczko bo nie mam dojścia, by sprawnie przewijać..Mogłabym kłaść ten zwykły sztywny przewijak na naszym łóżku, ale myślę, że plecy moga mi siąść od schylania sie tyle razy dziennie:p Szukam dalej:)
 
widzę temat ogrzewania, przegrzewania... ja też jestem zmarzluch, wychowałam się w bloku, z kaloryferami bez możliwości regulacji, by obniżyć temperaturę trzeba było rozszczelniać lub uchylać okna, gorąco strasznie, a itak potrafiłam chować się pod koc w grubych skarpetach, dresach i popijać gorącą herbatę, i przez to własnie często chorowałam, już jedną zimę 'przeżyłam' w domu i następnej się już nie boję, jest inaczej, wiadomo - chłodniej, 22stopnie to luksus jak 'goście przyjeżdżają' :] ale idzie się przyzwyczaić, dziecka też nie mam zamiaru przegrzewać, na pewno w domu będzie cieplej, zapas drewna już jest, a w razie czego dogrzewamy gazem, będzie cieplej niż jakbyśmy byli sami, ale bez przesady ;) ja mieszkając w bloku każdej zimy byłam chora po kilka razy, ubiegłej - ani raz, mój mąż też nigdy zimą nie choruje, jest zahartowany i mam nadzieję, że nasze dziecko też takie będzie :]
co do przewijaków, to ja będę mieć albo taki na łóżeczko, albo na komodę, ale jeszcze nic w tym temacie nie postanowione, nic nie upatrzone... pokój do pomalowania i urządzenia... na razie namawiam męża na szafę pod zabudowę :] jak się uda to wtedy tylko łóżeczko, komoda, jakieś półeczki na ścianę, fotel bujany i pewnie tyle :) a wyprawka... ehh mój mąż jest niereformowalny, a moja mama go w tym dopinguje... cały czas twierdzi, że w styczniu pokupimy wszystko ;(
 
Ja przewijak będe miała ten kładziony na łóżeczko. Myślę, że w tym naszym małym metrażu to dobre rozwiązanie. Jedyne co to nie będe miała komody (bo nie ma gdzie jej wstawić) tylko szafę a raczej taki pionek z półkami, więc będziemy musieli zamontować jakąś półkę nad łóżeczkiem, żeby było gdzie kosmetyki ustawić. Myślę, że wszystko się da jakoś zorganizować.

A co do kupowania rzeczy droższych (wózek łóżeczko itp) to też muszę mężulka uświadomić, że chyba już czas najwyższy się rozejrzeć bo faktycznie, żeby kupić wszystko na raz to jest nierealne:-(
 
Bear-Kite-beige-5.jpg

kupilam ta posciel z BON DODO, kupilam w sklepie dzieciowym wyszukanym na stronie producenta bylo taniej niz u samego producenta ;)
bede kupowala 2 cz. komplety bo ochraniacz mam bialy no i zamarzyl mi sie bialy baldachim :)
 
Cortina - fajniutki zestaw w połączeniu z białym ochraniaczem i baldachimem a może uda się znaleźć biały z lamówka pod kolorek i będzie jak zestaw :-)

Aniołeczku - odniosłam sie do twojego posta by wyszlo z niego,że macie zimno a nie,że ty lubisz tropiki :)

Wiem,że w domu nie ma porównania z blokowym ciepłem, ale te minimum musi być a swoja drogą to,że mama czy tata zmarźluch nie znaczy,że dziec też polubi ciepłe pielesze.

Wiem bo u nas w rodzinie dużo zmarźluchów a dzieci czesto nawet zimą z kołderki się odkopują a najlepiej to jeszcze z gołym brzuszkiem na wierzchu spać...
 
Ostatnia edycja:
CORTINA piękny zestawik znalazlas

Ja też mieszkam w domu i to dużym i jakoś nigdy nie odczułam, zimna tak jak Wy mówicie. całą zimę chodzimy w spodenkach i koszulkach z krótkim rękawem. dom jest ocieplony i to dużo daje. to chyba wszystko zależy ile się pali i jak długo.
 
reklama
tylko mi sie proszę z pierzynki nie śmiać:crazy::angry: ja śpię cały rok i nie zamieniłabym na nic... tylko nie wygląda jak te co kiedyś były taki worek z pierzem tylko teraz są szyte jak kołdry, dostałam od babci na ślub, całą zimę pióra darła, potem pare miesięcy się wietrzyła, a jak wzięłam na zimę to latem już nie chciałam odłożyć... i nie jestem zmarzluch!
 
Do góry