Zakupowe szaleństwo lutówek

[kwasia]

ja tez mam w planach kupić takie woreczki..używałam takich jak byłam nianią i naprawdę super sprawa. Były to paclanki ale chciałabym przetestować te tescowe jak mówicie, że takie dobre są...

 

[kasiadz]

hmmmmm ja nigdy nie odczuwałam potrzeby posiadanie woreczków, a w szpitalu to smółka sama była więc pieluszki nie śmierdziały, a kosz na sali był 1+2 w łazience i były opróżniane raz dziennie i problemu nie było

 

[kwasia]

kasiadz zależy właśnie co kto woli, ja planuje kupić i przetestować a czy będę je w późniejszym czasie regularnie używać to wyjdzie w praniu

 

[na_cik]

Dziewczyny, a możecie dokładnie pokazać o jakie woreczki chodzi? bo ja ciemna jestem

 

[kwasia]

a tych tescowych nie widziałam

 

[kasiadz]

a jak duże są te woreczki, na ile pampersów? i ile kosztuje paszka?

 

[kwasia]

te woreczki nie są duże (niestety) tak na jedną pieluszkę większego rozmiaru lub ewentualnie dwie małe pieluszki, ja używałam je tylko do jednej pieluszki więc nie wiem czy sprawdzają się przy większej ilości. A kosztują mniej więcej 5.60 PLN za paczkę a w paczce jest 50 szt. nie wiem czy to tanio czy nie...mi sie wydaje, że będą one się sprawdzać albo na spacerze (gdzie nie ma kosza w pobliżu) u lekarza lub gdzieś w podróży bo "chowają" brzydki zapach.

 

[Cortina]

tescowych jest 75 sz i kosztuja ok 4 zl :-)
takie rozowe opakowanie, leza kolo wkladek laktacyjnych i mokrych chusteczek :-)

 

[kasiadz]

to nawet jedno opakowanie na tydzień nie starczy, ja chyba pozostanę przy zwykłych foliówkach darmowych jednak

 

[kwasia]

kasiadz też właśnie się zastanawiam bo to jednak mało opłacalne jest...ja w każdym razie przetestuje ale raczej te o których mówi Cortina te tescowe... zobaczymy jak to w trakcie użytkowania wyjdzie i czy pozostane przy nich czy zwykłe foliówki będę używać