reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

ZAKUPKI dla mamy i maleństwa :)))

Wlasnie one nie sa drogie w porownaniu do innych a mialam taka w pozku i bylam zadowolona dosyc
Podobala mi sie dzisiaj w nomi jedna, ale ponad 100zl
A ta papierowa to ok 40zl
 
reklama
Ja dzis zaliczylam Ascota i dokupilam tetry, butelke, smoczek (w razie W bo mloda nigdy nie uzywala), reczniki, waciki, platki bawelniane do mycia, wkladki laktacyjny, big podpaski i pare ciuszkow. Wydalam fortune i wciaz zastanawiam sie na co! Kuzwa a przy drugim mialo byc mniej wydatkow;/

Karuzele mam po corci. Zwyklą nakrecaną z jedną melodyjką taką z mini pluszowymi misiami. Nie lubie projektorow bo nie lubie tych plastikowych zabawek i wydaje mi sie to takie 'oczowalące' te swiatelka krecące sie nad glową malucha:p
 
Ja byłam rok temu w lipcu ze starym, i było mi tam bosko! Na wiosnę planuje podróż do Krakowa :) w tej chwili jak jadę autem dłużej nuż pół godziny to rzygać mi się chcę i w głowie mi wiruje. Jakaś ciążowa choroba lokomocyjna :p
 
My w przyszłym roku na pewno nie pojedziemy, bo za dużo imprez nas czeka we Włocławku i trzeba kasę odkładać no i przede wszystkim nowe auto kupić, bo w tym mi coś już wali, ociera się przy skręcaniu i wiele innych rzeczy się w nim dzieje :p
 
reklama
My auto mam nadzieje ze jeszcze w grudniu kupimy, pewien dziad obiecał mi ze na porodowke zawiezie mnie prorodzinnym autem :/ my w przyszłym roku tylko ślub kuzynki T w czerwcu czeka, wiec podróż do Iny nas czeka
 
Do góry