reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

ZAKUPKI dla mamy i maleństwa :)))

kasiekz ja za gadżetami też nie przepadam, bo zajmują tylko miejsce ale mając problemy z kręgosłupem lepiej mi będzie kąpać młodego jak będzie wyżej(tak to tatusia będę do tego gonić :p) przy Krzysiu używałam nosidła Manduca-podobne do tuli z tego co kojarzę.
Zaczęłam się zastanawiać nad chustą bo wydaje się taka cieplejsze i praktyczniejsza w zimie. Zobaczę...jak uda mi się dorwać w normalnej cenie tkaną(bo elastyczne ponoć nie są takie super) to kupię. Czasem pewnie będę miała spacer po młodego do żłobka, a to wycieczka min pół godziny w jedną stronę. Chusta poza tym zajmuje mniej miejsca niż wózek tandemowy :p hihi
 
reklama
Dlatego napisalam co kto woli:) No i jak komu wygodniej. Moja non stop spala w wozku (jak gotowalam w domu tez), spacery dlugie itp. Do tej pory uwielbia wiec u mnie tylko duzy wozek:) Ale nie mam schodow wiec mi to rybka. Moze w innej sytuacji mialabym inne zdanie:)
 
Mi np wózek w wyprawach w góry przeszkadzał. Mimo że miał wielkie pompowane koła i lekki był yo wjechać nim.pod górę to była masacra dlatego mi się chusta przyda na takie wyprawy bo tak to tylko wózek ola pierwsze pół roku to większość dnia spędzała w wózku
 
Ja chustowanko uwielbiam, moja NATIBABY już czeka w komodzie :-D
Jak teraz myślę, to w sumie wolałabym nosidło, ale to ze względu na moje wrodzone lenistwo :-p

Młodą motałam, jak chciałam, żeby szybko usnęła, albo jak była mega marudna, albo na wypad do osiedlowego sklepu (żeby się nie tarabanić z wózkiem), no i na wczasach, bo na plażę przez las nie dało się wózkiem, a nieść na rękach 1,5km - średnio :-D


agulqa, ja prałam normalnie, jak wszystkie ciuchy, tylko kiedy nie używałam - wiązałam w warkocz, żeby właśnie szmatka cały czas była zaplątana :tak:
 
Nulini z teho co gdzies czytalam nie powinno sie uzywac plynow do plukania lub zmoekczaczy. Nie wiem, nie pamietam juz sama :-\ u nas Ł tak spodobala sie mozliwosc chustowania ze sam mowi ze po co wozek skoro on zamierza wszedzie mlodego w chuscie nosic ;-)
 
reklama
Do góry