Znajmomi maja parke rok starszą od Naszych dzieci. Teraz jeżdża dwoma osobnymi, czy maja jakiś podwojny to nie wiem ...Moze znalazłabyś taki wozek gdzie dzieci siedzą jedno za drugim i zeby były rozkładane tak by mogły jeszcze leżeć.
dostalismy taki wozek od moich rodzicoww, wszytsko byloby ok, tylko lezec moze jeden maluch(ten z tylu) i to juz nie za dlugo, bo miejsca nie wystarczy, maluszek posadzony z przodu jest zazwyczaj w pozycji siedzacej/polsiedzacej. na spacerach chlopaki zasypiaja, wiec jak dla mnie to malo optymalne rozwiazanie, przynajmniej teraz.
Maz wlasciwie calymi dniami w pracy, wraca wieczorem, wiec dwa wozki tez odpadaja, nie moge przeciez siedziec caly tydzien z dziecmi w czterech scianach, a sama z dwoma wozkami nie dam rady na pewno.
A co do kupowania drugego wozka obok siebie, naprawde wolalabym sie wstrzymac, chociaz tak jak napisalyscie, mieszkam w Niemczech i wybor jest wielki ( co prawda wozkli drogie, ale czego sie nie robi dla dzieci) Mamy ten wozek od dziadkow i pocichutku licze, ze uda nam sie w naszym ddotychczasowym jeszcze troche"przebiedowac" do czasu az chlopaki beda siedziec i bedziemy mogli wskoczyc do wozka jeden za drugim.
A z jeszcze innej strony(wiem, wiem, maruda ze mnie straszna) wozki jeden obok drugiego podobaja mi sie o wiele bardziej, te jeden za drugim wygladaja dla mnie jak karawana
ah, sama juz nie wiem, co zrobic...a maz powiedzial mi, ze to ja na spacery wychodze i to ja musialabym wiedziec.:/