reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

zajść w ciążę po antykoncepcji...

reklama
Cześć lenka widzę że mamy bardzo dużo wspólnego. Nie przejmuj się. Ja też brałam tabsy tak długo. Brałam Yasmin i Yasminelle. Jestem w podobnym wieku, i też staram się i nic. Ja czekam i próbuję już (albo dopiero) 5 miesięcy. Też się wybieram na badania hormonalne. Idę dopiero 28 czerwca, zobaczymy co wyjdzie.

mandrzejczuk a ty jak? co słychać słonko? Jak tam u ciebie?
A dziewczynki? anecia, bafinka?
 
Hej dziewczyny co tam u was nowego? ja po czwartkowej wizycie u gina się załamałam nie dosc że nie ma dzidziusia to i okres nie chce przyjsć... od dziś jestem na diecie muszę schudnąć zanim fasolka będzie... ale ja nie wiem jak mam trafic w dni płodne jak ja już 53dc i@ nie mam i pewnie w następnym cyklu będzie podobnie bo ja mam tak nieregularnie... przed ślubem mi to nie przeszkadzało potem brałam tabsy a teraz... myslałam że po tabsach mi sie ureguluje a tu d***
 
tabsy bralam 2 lata, po ich odstawieniu miałam normalny okres ( organizm potraktował to jak przerwe między tabsami) i od tamtego czasu cisza... lekarz kazał czekać bo powiedzial że tabletki na wywołanie pogorszą tylko sytuacje... ale w czwartek mam następną wizyte i jak do tego czasu nnie dostane @ to mi coś na wywołanie da...
 
no to ciekawa jestem bardzo jak będzie u mnie... ja proszki brałam prawie 3 lata, odstawiłam 16 maja, 18go dostałam @ i teraz po 26 dniach też przyszedł @.. mam nadzieje że nie będzie żadnych niespodzianek! tzn że nie przyjdzie ale tylko i wyłącznie z powodu ciąży :) A TY kochana się nie martw, moja koleżanka miała zupełnie tak jak Ty. Tyle że po porodzie nie dostała @ a juz dlugo nie karmiła. Lekarz dał jej proszki na wywołanie a ona na drugi miesiąc zaszła znowu w ciążę, jak córcia miała 9 miesięcy :) Trzymam kciuki!! Na pewno Wasz dzidziuś już do Was idzie tylko nie wiadomo jak długą drogę musi przejść :)
 
dziękuje ci za słowa wsparcia ale musze przyznać że strasznie się boję.. chyba już sobie wmówiłam że nie mogę zajść... niby to dopiero pierwszy cykl ale jak by to były normalne cylke to już by sie kończył 2... tak bardzo bym chciała mieć już fasolkę w sobie:zawstydzona/y:
 
słonce, ja też na różnych forach się naczytałam jak dziewczyny w pierwszych cyklach pozachodziły w ciążę, i byłam prawie że pewna że i mnie sie uda! Zwłaszcza że moja pierwsza ciąża była zupełną wpadką, myślałam, że jak odstawie pigułki, hormony poszaleją, będzie więcej jajeczek i że za pierwszym razem się uda, zwłaszcza, że przytulaliśmy się codziennie a nawet częściej..Jak dostałam @, to tak jak Ty od razu myślałam ; no ładnie, pewnie z rok będziemy się starać.. Teraz ochłonęłam i wiem już też że tak częste przytulanie tylko osłabia plemniki i jest ich po porostu mniej!! od wczoraj mam dni płodne więc dwa dni wcześniej nic i teraz z "pełną mocą" będziemy próbować :) Życie mnie nauczyło że wszystko jest tam gdzieś zapisane co ma nas spotkać, i dziecko pojawi się w najodpowiedniejszym dla nas czasie! Musisz kochana -choć wiem że to nie łatwe- nie myśleć o fasolce tak intensywnie, nie nakręcać się jak pojawia sie @ i wszystko będzie dobrze!!
 
reklama
Udało się!!!Jest moja mała fasoleczka!Myślałam,że co do dzidziusia będę się musiała długo starać,zwłaszcza jak tu trochę poczytałam ile czasu, co niektóre dziewczyny muszą się na męczyć.Ale nie, udało się za pierwszym razem :-) Pragnęłam tego dziecka sercem i dusza :tak: i jest :) jak zrobiłam test to nie mogłam uwierzyć jak zobaczyłam 2 krechy :szok: początkowo była słaba ale potem zrobiła sie wyraźniejsza.Fajnie wyszło bo mąz pojechał z samego rana po test jak ja jeszcze spałam,obudził mnie i zrobiłam.Ale zrobilam nie tylko test,również ogromną niespodziankę mojemu mężowi,bo właśnie tego dnia obchodził swoje urodziny!!Nie docierało to do mnie przez dobry tydzień, dopóki nie zobaczyłam mojej kruszynki na USG :tak: prze-cudowne uczucie i motyle w brzuchu.A tu się zbliża małymi kroczkami 9 tydz,a wraz z nimi mdłości niestety.Gdybym nie zrobiła testu to bym nie wiedziała, że jestem w ciąży.Nie miałam żadnych objawów,do teraz :-p Ja powoli spadam bo i tak już dużo nabazgrałam.Dziewczyny ale ja nadal jestem z wami i mocniutko trzymam za Was kciuki staraczki, żebyście i Wy dołączyły niebawem do grona początkujących ciężaróweczek :tak:
 
Do góry