Witam Moja historia jest raczej dluuga. Miesiaczkowalam bardzo regularnie. Cykl 28-dniowy. Do czasu az w ubiegle wakacje wyjechalam nad Morze Srodziemne. Po powrocie miesiaczka nie wystepowala przez 2 miesiace, a gdy jej wreszcie dostalam to trwala 2 tygodnie i byla baaaaaaaardzo obfita.. Pozniej bylo tak samo... W marcu tego roku dostalam miesiaczki, ktora trwala miesiac!!! Wyladowalam w szpitalu na tydzien dostawalam kroplowki, zelazo, magnez, wapno, witaminy( z tego wszystkiego dostalam anemii) oraz tabletki o nazwie Cyclonamina. Niestety to i tak nie pomoglo. Po wyjsciu ze szpitala udalam sie do baaardzo cenionego ginekologa. Na USG wykryto u mnie torbiel bezechowa.. Na zatrzymanie krwawienia dostalam Exacyl oraz tabletki antykoncepcyjne Cilest na zlikwdidowanie torbieli.. Po 3 opakowaniach i wizycie kontrolnej lekarz stwierdzil,ze wszystko wrocilo do normy, ale jako, ze zblizaly sie wakacje przepisal mi dodatkowo 2 opakowania aby przy upale nie wystapilo zwiekszone krwawienie. Po ostatnim oipakowaniu dostalam okresu od razu. Trwal on 4 dni. W czasie trwania tego cylku staralam sie z mezem o dziecku jednak nic z tego nie wyszlo. Okres przyszedl co do dnia w 28 dni od rozpoczecia poprzedniego krwawienia i mam nadzieje, ze wszystko sie wyregulowalo... Niestety bardzo martwie sie tym, ze nie udalo mi sie za pierwszym razem;( Na forach duzo czytam o tym, ze kobietom udaje sie zaraz po odsatwienu tabletek;(. A moze ta torbiel wrocila?? I czy te 5 opakowan Cilestu moglo sie przyczynic do mojej bezplodnosci?? POMOCY!!!!
Ostatnia edycja: