Ooo skąd ja to znam. Pisalam wam, Judyta jak poszła z nami na scan zobaczyć kto w brzuchu mieszka to mi mega scenę zrobiła..jak tylko babeczka mówi, że chłopak to ta w ryk i nie chciała się uspokoić.. Teraz tez o siostrze nabakiwala ale szybko zgasilam ten zapał. Ona ma już 10 lat i za rok nowa szkoła, znajomi.. Wiec nie wiem co jej do tego..
Kacha moja długo jedynaczka była, jak ja zresztą. Może nie rozpieszczona ale taka wylulana, nie wiem jak to określić.
Jednak od samego początki spi tylko u siebie, sama robi kolo siebie i zajmuje się sobą. Naucz tego synka, bo potem może poczuć się odrzucony, że dla nowego bobasa jest inaczej..
Moj Dex ma rok i 8m i tak samo. Spi tylko u siebie a dopoludnia ja ogarniam dom, nie bawię się z nim bo są inne obowiązki. Potem mamy czas dla siebie.
Z tym, ze mi czasem brakuje takiego jego przyjścia z rana do wyrka, do nas by się przytulic.. Albo pospać z nim chwilke.. Niestety coś za coś..
Chore dziecko to koszmar.. Mi zawsze żal moich a do tego, z młodszym to juz w ogole ciezej wyjść i zająć go cały dzień w domu..
Co do ciazy, każda mega wymiotujaca i zdychajaca. Z cora do porodu się meczylam a zcsynkiem krócej.
Bafinko a kiedy teraz wizyta??
Kacha moja długo jedynaczka była, jak ja zresztą. Może nie rozpieszczona ale taka wylulana, nie wiem jak to określić.
Jednak od samego początki spi tylko u siebie, sama robi kolo siebie i zajmuje się sobą. Naucz tego synka, bo potem może poczuć się odrzucony, że dla nowego bobasa jest inaczej..
Moj Dex ma rok i 8m i tak samo. Spi tylko u siebie a dopoludnia ja ogarniam dom, nie bawię się z nim bo są inne obowiązki. Potem mamy czas dla siebie.
Z tym, ze mi czasem brakuje takiego jego przyjścia z rana do wyrka, do nas by się przytulic.. Albo pospać z nim chwilke.. Niestety coś za coś..
Chore dziecko to koszmar.. Mi zawsze żal moich a do tego, z młodszym to juz w ogole ciezej wyjść i zająć go cały dzień w domu..
Co do ciazy, każda mega wymiotujaca i zdychajaca. Z cora do porodu się meczylam a zcsynkiem krócej.
Bafinko a kiedy teraz wizyta??