Anecia1111
Fanka BB :)
Pysia zapalenie to nie koniec świata, wyleczysz i możesz odrazu zaczynać staranka. Ja własnie wtedy kiedy miałam zapalenie zaszłam w ciążę (ale nie byłam świadoma że mam problemy w tej kwestii). Dostałam wtedy silne leki dopochwowowe gynalgin (których nie można stosować w ciąży) i tez jakiś antybiotyk ale nazwy nie pamiętam, ale ich nie zastosowalam bo byłam przed okresem. Później okazało się że jestem w ciąży więc ginek przepisał mi clotrimazolum w globulkach, no i to już mimo ciąży musialam brac. Bo mi ginekolog powiedzial że gorsze dla dziecka jest nieleczone zapalenie u matki niż te leki ktore mamy brać. No i jak widać z moją dzidzią wszystko w porządku, no nie liczac mojej ostatniej "wizytacji" w szpitalu ale to nie od leków. Więc na prawdę się nie denerwuj na zapas, wyleczysz zapalenie i wtedy do dzieła. Poza tym jak się ma zapalenie itp to trudniej zajść w ciążę bo to niby przeszkadza, a Ciebie jak wyleczy to zobaczysz że odrazu zajdziesz A co do zabezpieczenia to póki co nie będzie Ci potrzebne, bo do końca kuracji nie zaleca się niestety uprawiania sexu, no chyba że chcesz się leczyć w nieskończoność. Ale radziłabym się jednak wstrzymać z szaleństwami w łóżku :-)