reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

zajść w ciążę po antykoncepcji...

No i zdecydowaliśmy z Ukochanym, że zostało mi tylko jedno opakowanie i koniec tabletek!!!!!:-):-)
Jejciu jakoś mi z tym dobrze i ciesze się, że o czyszczę się z 4 lat pakowania w siebie hormonów!! Mam nadzieje, że ochota na seksik będzie bo teraz też mam żadko i często mnie to wkurza:wściekła/y: Tylko boje się czy moje problemy z @ wrócą:no: ale będę miała trochę czasu żeby to ustatkować!
A za parę miesięcy rozpoczynamy starania o naszego małego człowieczka:-):-)
 
reklama
MISIA, eee spowiedz spowiedzia ale ksiadz mowil, ze jak seks jest z milosci to nie jest grzechem. ja tez przed slubem jestem ale nie wiem czy sie bede spowiadac z tego hehe. I ja jak odstawie anty to po @ ruszamy, bo nie ma przeciwskazan, by zaczac po odstawieniu :)
Agnes, u mnie przygotowania trwaja do slubu. Juz niewiele pozostalo hi hi. a jak u Ciebie slonce???

MANDRZEJCZUK, ja jak zaczelam lykac anty to Ci powiem, ze uzywalismy gumek, bo sie balam na poczatku hehe. A pamietam jak moj wrocil z delegacji i wtedy pojechal bez gumki i od tamtej pory bez gumek. a ja bym chciala miec dwoje dzieci jedno po drugim. i po pierwszym dziecku nie stosowac zadnej antykoncepcji. No zobaczymy jak to bedzie :) a po anty tabletach sie czuje super. Lykam trzeci rok, a ochota ze hej, moze kiedys byla mniejsza, a teraz jest super i w ogole nie tyje i nic mi sie nie dzieje, wiec bardzo pozytywnie :)))
Ty nie mysl o zabezpieczeniu po ciazy tylko o dwoch krechach :)
 
Misia89 i bardzo dobrze, a ochota wroci oj wroci zobaczysz, ja przy braniu tez nie miala a po odstawieniu to ohohoh i jeszcze wiecej, ja 3 lata w siebie pakowalam i od 9 miesiecy juz nie biore i nie pamietam juz kiedy tak sie czulam, wrocilam do swojej wagi sprzed 4 lat waze niecale 55kg, a jeszcze w grudniu bylo prawie 61kg :-)
pysia888 ja sie spowiadalam kiedys z seksiku i raz prawie rozgrzeszenia bym nie dostala 9uratowal mnie zaplanowany juz slub) wiec potem do spowiedzi nie chodzilam, bo kazal mi obiecac, ze wiecej tego nie zrobie, niech sie paluje chyba on oszalal, ze ja z sesu zrezygnuje o co to to nie! :wściekła/y: wiec po co mam chodzic i klamac w gtej spowiedzi. no ale w przedsubnej spowiedzi juz powiedzialam i mialam fajnego ksiezulka, bo powiedzial tylko zebym wytrzymala do slubu (2 tyg.) ze narzeczony na pewno bedzie chcial, ale ja mam mu nie dac - tak powiedzial doslownie ;-) no a teraz juz nie musze sie z tego spowiadac

Dziewczymy sluchajcie jakie jaja pisze sobie teraz do was troche na fochu, bo moj maz poszedl sobie do baru na piwko z kumplem, a ja sie z deczka sfochalam i wlasnie wszedl do domu z bukietem kwiatow, zajomal komus z ogrodka te krzaczory hehe az sie caly zmoczyl, bo deszcz padal hahah :-D no ja nie moge, a ja bede jutro swiecic oczami jak sasiedzi go widzieli hehe :-D no to lece, bo i ochotka mnie naszla moze beda z tego dzieci :cool2: papapa kolorowych snow i owocnych nocek
 
hej hej
kolejny majowy dzień pod znakiem deszczu!!! buuuuu już nie chcę takiej pogody.

Podobno faktycznie nasienie jest najlepsze co 3 dni, wtedy jest najwięcej i najlepszej jakości, także nie wiem co lepsze.
Anecia ślij fluidki, na pewno się przydadzą prędzej czy później :) Dobrze że czujesz się ok. a na skurcze nie wiem co ci polecić, a magnez możesz brać?

Ja miałam tylko jedną spowiedź, bo już mieszkaliśmy razem. Ale znajomi w trakcie spowiedzi jakoś się nie pokryli z odpowiedziami, koleżanka powiedziała, że nie sypiają razem, natomiast kolega że owszem. Ksiądz na szczęście nie zorientował się ... :D:D

mandrzejczuk ja jak raz wylądowałam na pogotowiu z krwiomoczem to miałam porządne przeleczenie furaginum przez 3 tygodnie po 2 tabletki. Od 3 lat mam spokój (odpukać) ale furaginke mam w domku zawsze. Co jakiś czas przez tydzień biorę po jednej tabletce. Jeszcze wtedy też brałam fitolizyne (ochydztwo, ale też pomaga). No i są podobno takie saszetki ,że się jedną wypija i przechodzi-problem, koszt jej to ok 50zl :/

u mnie ok, nakupowałam kwiatków na ogród i balkon i czekam na pogodę ładną :):) pozdrowionka dla Wszystkich

Mój ginekolog powiedział że nie mam się faszerować żadną chemią, tzn tabletkami tylko wszystko naturalnie dostarczać i kazał pić sok pomidorowy, ale że go nie cierpię top sobie odpuściłam :-) Jak już tak na prawdę rady nie dam to wtedy się zmuszę do picia tego soku, ale póki co to staram się codziennie pomidorka na chleb kłaść :-)

Dziewczyny a ja sie mecze caly dzien, mial byc poranny seksik jak troche mi po tych 2 godz przeszlo ale niestety mam taka suchosc ze szok, jestem w 15 dniu cyklu a od 2-3 dni nie mam sluzu, chyba mialam owulke baaardzo wczesnie, bo juz 7 dnia cyklu mnie zalewalo, wiec suma sumarum przytulanka nie bylo wczoraj i dzis, pospalam sobie w ciagu dnia 3 godz przeszlo mi a teraz znowu mnie to meczy...ja codziennie pije herbate zurawinowa a jak pare dni nie popije jej to mi to wraca ale teraz nie ma bata 2 tyg bede wcinac furagin, bo nie usmiecha mi sie to...kurcze i ten cykl na pewno bedzie spisany na straty...bo jak nie ma sluzu to nie ma plodnych tak? :-(

A co do libida, to ja podczas brania tabletek nie mialam wogole ochoty, a jak odstawilam to przez pierwsze 3 miesiace moglam codziennie po kilka razy, jak dzikie zajace hehe :-)

No ja normalnie z tych Twoich tekstów nie mogę... "jak dzikie zające" :-D :-D :-D

A co do spowiedzi to też się cieszę że już nie muszę się z seksu spowiadać i teraz to mi tylko książulcie podskoczyć mogą :-) Chociaż po ślubie raz miałam taką sytuację, że poszłam do spowiedzi, powiedziałam że jestem mężatką, powiedziałam grzeczy - oczywiście seksu tam nie było bo teraz to już nie grzech, a ksiądz do mnie "a seks jest?", ja na to że jest... a on "a z myślą o dziecku czy nie?"... a ja na to że z myślą o dziecku, a on "no to dobrze, bo myślałem że się zabezpieczacie...". Jakby nie mógł wprost zapytać tylko "100 pytań do" :-)
 
Co do gumek to jak też ich nie toleruję, po co się 2 razy zabezpieczać, jak by coś miało nie być po naszej myśli to i 2 zabezpieczenia rownie dobrze mogły paść :-) ale lizaka w papierku nie probowalam :-D :-D :-D No a co do tego co po ciąży z zabezpieczeniem to ja mam zamiar wrócić do tabsów, bo są jakieś dla kobiet karmiących więc luzik :-)

To tylko gratulować :-) Chociaż tej drugiej ciąży to dopiero widzę 8 tydzień, więc jeszcze dużo może się zmienić z libido :-D

My też nie jesteśmy zwolennikami gumek.:no: Przy karmieniu piersią można brać Cerazette.:tak: U mnie niestety było sucho, ale poradziliśmy sobie i z tym. Fajna zabawa z żelami:-D

podobno najgorzej z libido na początku ciąży. W każdym bądź razie póki co u mnie spadku nie ma, a w pierwszej ciąży ostatnie przytulanki były w noc przed porodem:szok::-D - tak na pożegananie na czas połogu, który na szczęście szybko minął, hehe:tak:

Dziewczyny a ja sie mecze caly dzien, mial byc poranny seksik jak troche mi po tych 2 godz przeszlo ale niestety mam taka suchosc ze szok, jestem w 15 dniu cyklu a od 2-3 dni nie mam sluzu, chyba mialam owulke baaardzo wczesnie, bo juz 7 dnia cyklu mnie zalewalo, wiec suma sumarum przytulanka nie bylo wczoraj i dzis, pospalam sobie w ciagu dnia 3 godz przeszlo mi a teraz znowu mnie to meczy...ja codziennie pije herbate zurawinowa a jak pare dni nie popije jej to mi to wraca ale teraz nie ma bata 2 tyg bede wcinac furagin, bo nie usmiecha mi sie to...kurcze i ten cykl na pewno bedzie spisany na straty...bo jak nie ma sluzu to nie ma plodnych tak? :-(

A co do libida, to ja podczas brania tabletek nie mialam wogole ochoty, a jak odstawilam to przez pierwsze 3 miesiace moglam codziennie po kilka razy, jak dzikie zajace hehe :-)
polecam żelik:-D na suchość poradzi:tak:, na owulkę pewnie nie:no:, ale humor sie poprawi po dobrym seksiku:-D

No i zdecydowaliśmy z Ukochanym, że zostało mi tylko jedno opakowanie i koniec tabletek!!!!!:-):-)
Jejciu jakoś mi z tym dobrze i ciesze się, że o czyszczę się z 4 lat pakowania w siebie hormonów!! Mam nadzieje, że ochota na seksik będzie bo teraz też mam żadko i często mnie to wkurza:wściekła/y: Tylko boje się czy moje problemy z @ wrócą:no: ale będę miała trochę czasu żeby to ustatkować!
A za parę miesięcy rozpoczynamy starania o naszego małego człowieczka:-):-)
życzę ochoty i szybkiego zafasolkowania:happy2:
 
ooo matko jakie te mendy sa dociekliwe, no wiecie co dla mnie seks z ukochanym nie jest grzechem do ciorta!!! Ja jak bylam na tej spowiedzi co mnie rozgrzeszyc nie chcial to bylo to rok przed slubem jeszcze razem nie mieszkalismy i ja mowie, "nie dochowalam czystosci". a on: "a z kims czy sama?" no to ja mu, ze z narzeczonym. "A to dla ciebie ktos wazny?" Ja na to: "tak slub za rok bierzemy", a mieszkacie raZem? Ja mowie, ze nie no to sie zaczyna jego wywod, a ze to, ze tamto. I co drugie zdanie: "ale na pewno razem nie mieszkacie?" Jakby chcial uslyszec, ze mieszkamy. No i mowi tak: Zalujesz? A ja na to : no zaluje (prawda byla ;-)) a obiecujesz, ze nie bedziesz tego wiecej robic? Obiecuje...no i znowu : ale na pewno razem nie mieszkacie?
Myslalam, ze mu w tym konfesjonale jeb*** od tamtej pory do spowiedzi nie chodze. Kiedys to mnie sie nawet pytal ile razy...a co ja chodze do lozka z notesem i se notuje? No glupota to dla mnie totalna, co to go obchodzi...Bog nie po to czlowieka stworzyl fizjologicznie i psychicznie i nie po to ludzie czerpia przyjemnosc z seksu zeby tylko dzieci robic, no bez przesady. Maja te swoje glupie zasady, ale skad im sie to wzielo, ze sekks to grzech, ja tego nie rozumiem...morderstwo, kradziesz, bluznierstwo ok, ale seks? Niedlugo basen, solarium, jazda na rowerze tez bedzie grzechem, bo daja przyjemnosc...ajajaj glupoty ci ksieza wygaduja

Jak tam pogoda u Was kochaniutkie? Bo u mnie do bani, pochmurno, wietrznie i brzydko :-(
 
ooo matko jakie te mendy sa dociekliwe, no wiecie co dla mnie seks z ukochanym nie jest grzechem do ciorta!!! Ja jak bylam na tej spowiedzi co mnie rozgrzeszyc nie chcial to bylo to rok przed slubem jeszcze razem nie mieszkalismy i ja mowie, "nie dochowalam czystosci". a on: "a z kims czy sama?" no to ja mu, ze z narzeczonym. "A to dla ciebie ktos wazny?" Ja na to: "tak slub za rok bierzemy", a mieszkacie raZem? Ja mowie, ze nie no to sie zaczyna jego wywod, a ze to, ze tamto. I co drugie zdanie: "ale na pewno razem nie mieszkacie?" Jakby chcial uslyszec, ze mieszkamy. No i mowi tak: Zalujesz? A ja na to : no zaluje (prawda byla ;-)) a obiecujesz, ze nie bedziesz tego wiecej robic? Obiecuje...no i znowu : ale na pewno razem nie mieszkacie?
Myslalam, ze mu w tym konfesjonale jeb*** od tamtej pory do spowiedzi nie chodze. Kiedys to mnie sie nawet pytal ile razy...a co ja chodze do lozka z notesem i se notuje? No glupota to dla mnie totalna, co to go obchodzi...Bog nie po to czlowieka stworzyl fizjologicznie i psychicznie i nie po to ludzie czerpia przyjemnosc z seksu zeby tylko dzieci robic, no bez przesady. Maja te swoje glupie zasady, ale skad im sie to wzielo, ze sekks to grzech, ja tego nie rozumiem...morderstwo, kradziesz, bluznierstwo ok, ale seks? Niedlugo basen, solarium, jazda na rowerze tez bedzie grzechem, bo daja przyjemnosc...ajajaj glupoty ci ksieza wygaduja

Jak tam pogoda u Was kochaniutkie? Bo u mnie do bani, pochmurno, wietrznie i brzydko :-(

ja się z tego niespowiadałam, a on nie pytał. Gdyby spytał, to była by lipa.
Nie spowiadałam się, bo nie żałowałam, więc stwierdziłam, że nie będę o tym mówić, jeśli nie spyta, bo bym musiala świadomie skłamać - albo że nie sypiamy, albo że żałuję. Tak czy siak nie prawda.
Marcin szedł po mnie i miał święty spokój, bo ja jak taki aniołek wyglądam, więc ksiądz jemu dał całkowicie spokój w tym temacie, hehe

A pogoda - pierwszy raz od dwóch tygodni widziałam dziś słońce na niebie!!
 
Jak dla mnie to też seks nie jest grzechem, ale jakoś zawsze dla zasady się z tego spowiadałam :-) A później już tylko raz na jakiś czas, bo bez sensu było się spowiadać z czegoś czego nie żałowałam. Co innego gdybym to robiła z kazdym spotkanym facetem, ale robiłam to tylko z facetem z którym wiedziałam ze chcę być już zawsze i jak dla mnie to inna sprawa i nie warto było się książulciowi tłumaczyć :-) Poza tym mam w rodzinie kilku księży, zarówno młodszych jak i starszych i szczerze co ksiądz to inny pogląd na te sprawy. Jeden z wujków jest najlepszy, bywa u moich rodziców na niedzielnych obiadach i to z nim czesto na takie tematy rozmawialiśmy, mimo iż ma już ponad 80 lat... zawsze sie śmiał i pytał (jak mieszkałam jeszcze u rodziców) czy dzisiaj "coś" było bo noc bez seksu to noc stracona :-D Normalnie stary ale jary jak to mówią niektórzy :-) A z kolei mam kuzyna (od 5 lat jest księdzem) i ten to jest dopiero pogięty... za uprawianie seksu przed ślubem jakby mógł to by zabił... zawsze się o to kłóciliśmy jak się spotykaliśmy na gruncie rodzinnym. teraz na szczęście nie muszę go oglądać bo jest w dosyć dalekiej parafii i rzadko bywa na rodzinnych uroczystościach. Ale tak jak mówię co ksiądz to inny pogląd. Ale wujek staruszek jest the best :-D No i ślub to na prawdę świetna sprawa, nie trzeba się książulciom tłumaczyć z kim, jak, gdzie i dlaczego :-D



No a pogoda do bani, zimno jak nie wiem, wieje i czasami deszcz kropi. Byłam w miescie i tak wymarzłam że szok!!!
 
reklama
U mnie w Warszawie cały dzień pochmurno:-( słonko widać próbuje się wychylić, ale mu niestety nie wychodzi przez cały dzień:no: i do tego chłodno...
Ale może to dobrze bo bardziej mam ochotę się uczyć;-) Sesja już za 3 tygodnie:szok: A propo studiów to podjęłam decyzję i od nowego roku akademickiego przenoszę się na zaoczne;-)
 
Do góry