Hej,
Wczoraj dowiedziałam się, że jestem w ciąży. Zrobiłam betę i wyszła mi 183. Na internecie wyszukałam, że jest to dosyć niska beta (tak, wiem że nie powinnam się tym sugerować). Staraliśmy się o dziecko od 10 miesięcy i podczas ostatniej wizyty ginekolog stwierdziła, że najprawdopodobniej mam PCOS. Kazała zrobić badania krwi w tym kierunku podczas miesiączki, ale tych badań nie zrobiłam z racji tego, że miesiączki nie dostałam. Od wczoraj chodzę zdenerwowana, nawet nie potrafię się cieszyć ciążą, bo boję się, że dojdzie do poronienia. Czy macie dla mnie jakieś rady?
Wczoraj dowiedziałam się, że jestem w ciąży. Zrobiłam betę i wyszła mi 183. Na internecie wyszukałam, że jest to dosyć niska beta (tak, wiem że nie powinnam się tym sugerować). Staraliśmy się o dziecko od 10 miesięcy i podczas ostatniej wizyty ginekolog stwierdziła, że najprawdopodobniej mam PCOS. Kazała zrobić badania krwi w tym kierunku podczas miesiączki, ale tych badań nie zrobiłam z racji tego, że miesiączki nie dostałam. Od wczoraj chodzę zdenerwowana, nawet nie potrafię się cieszyć ciążą, bo boję się, że dojdzie do poronienia. Czy macie dla mnie jakieś rady?