reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Zadbane Mamusie :)

A ja zaczęłam właśnie akcję "metamorfoza", którą mam nadzieje zakończyc na następna wiosnę. Póki co zaczęłam od włosów. Z blondynki stalam się szatynką. Jednak to kolor przejściowy, bo docelowo chcialabym miec karmel. Jednak od tego ciagłego rozjaśniania, miałam już zniszczone, więc musiałam przyciemnic, obciąc i teraz bedę je tylko odzywiac i przycinac, co nie co, bo zapuszczam, no i na wiosne zrobie karmelek. Mam nadzieje,że do wiosny uda mi sie tez schudnąc i tu równiez poczyniłam male kroczki. Od jutra rezygnuje zupelnie ze słodkiego (choc i tak ograniczałm się raczej do lodów), pieczywa i makaronów, mam zamiar jeśc równiez regularnie co 2,5-3godz (5 posilków dziennie) i pic duuuzo wody. We wrześniu zaczynam tez basen:-). Mam nadzieje,że wytrwam....;-)
 
reklama
ja juz niby powróciłam do wagi sprzed ciąży, waże nawet 1 kg mniej niż przed ciąża i zastanawiam się czy mi się waga nie popsuła:szok: bo na brzuchu jeszcze jedna fałdka mi została i uda nie takie jak przed ciążą wiec o co chodzi? jak wagowo mogę byc chudsza jak widze po sobie ze jestem grubsza?:-D


hmm... ja mam ok 6 kg mniej niz rzed ciaza, ale tez nie wiem gdzie ich ubylo..... odnie troszeczke luzniejze, bluzki w cyckach oczywicie za waskie, fald na brzuchu jest nadal.
ja myslalam ze 6 kg mniej to ze 3 rozmiary w dol, nięłsz??
a tu klops......


A ja zaczęłam właśnie akcję "metamorfoza", którą mam nadzieje zakończyc na następna wiosnę. Póki co zaczęłam od włosów. Z blondynki stalam się szatynką. Jednak to kolor przejściowy, bo docelowo chcialabym miec karmel. Jednak od tego ciagłego rozjaśniania, miałam już zniszczone, więc musiałam przyciemnic, obciąc i teraz bedę je tylko odzywiac i przycinac, co nie co, bo zapuszczam, no i na wiosne zrobie karmelek. Mam nadzieje,że do wiosny uda mi sie tez schudnąc i tu równiez poczyniłam male kroczki. Od jutra rezygnuje zupelnie ze słodkiego (choc i tak ograniczałm się raczej do lodów), pieczywa i makaronów, mam zamiar jeśc równiez regularnie co 2,5-3godz (5 posilków dziennie) i pic duuuzo wody. We wrześniu zaczynam tez basen:-). Mam nadzieje,że wytrwam....;-)


a pokazesz chociaz wloski :-)??

calym sercem Cie wsieram i trzymam kciuki :-)
 
A ja zaczęłam właśnie akcję "metamorfoza", którą mam nadzieje zakończyc na następna wiosnę. Póki co zaczęłam od włosów. Z blondynki stalam się szatynką. Jednak to kolor przejściowy, bo docelowo chcialabym miec karmel. Jednak od tego ciagłego rozjaśniania, miałam już zniszczone, więc musiałam przyciemnic, obciąc i teraz bedę je tylko odzywiac i przycinac, co nie co, bo zapuszczam, no i na wiosne zrobie karmelek. Mam nadzieje,że do wiosny uda mi sie tez schudnąc i tu równiez poczyniłam male kroczki. Od jutra rezygnuje zupelnie ze słodkiego (choc i tak ograniczałm się raczej do lodów), pieczywa i makaronów, mam zamiar jeśc równiez regularnie co 2,5-3godz (5 posilków dziennie) i pic duuuzo wody. We wrześniu zaczynam tez basen:-). Mam nadzieje,że wytrwam....;-)

Wronka dasz sobie rade,obie damy !!!
Jestem z Toba i trzymam mocno kciuki.Ja jeszcze wyeliminowalam produkty maczne,ziemniaki bialy ryz zastapilam brazowym,a zwykly makraron razowym:tak:
I raz na jakis czas ( 2-3 tygodnie ) zjem sobie cos slodkiego np dwie kostki czekolady,ale nie wiecej :tak::-)
 
Wronka, Iza trzymam kciuki za was.
Powiem wam jak się mój mąż od marca odżywia (schudł już 14 kg :tak:)
1. Rezygnacja z białego pieczywa na rzecz razowego
2. Ryż może być od czasu do czasu, kasza
3. Jak najmniej ziemniaków i makaronu
4. Mięcho generalnie z piekarnika żadnego smażenia. A już tymbardziej żadnych olejów, oliw... (Mięcho w żaroodpornym, z rękawa, grillowane)
5. Duuuuuuuuuuuuuuuuużo sałatek warzywnych i owocowych no i samych warzyw i owoców
6. Max raz w tygodniu 100g dobrego alkoholu i absolutny zakaz piwa
7. Jak najmniej kawy
8. herbata czerwona (ale my chyba nie możemy jak karmimy)
9. ćwiczenia... mąż wykonuje aerobiczną szóstkę wejdera (teraz już chyba 2 serie albo i 3) do tego macha hantlami

To chyba na tyle...
 
A ja zaczęłam właśnie akcję "metamorfoza", którą mam nadzieje zakończyc na następna wiosnę. Póki co zaczęłam od włosów. Z blondynki stalam się szatynką. Jednak to kolor przejściowy, bo docelowo chcialabym miec karmel. Jednak od tego ciagłego rozjaśniania, miałam już zniszczone, więc musiałam przyciemnic, obciąc i teraz bedę je tylko odzywiac i przycinac, co nie co, bo zapuszczam, no i na wiosne zrobie karmelek. Mam nadzieje,że do wiosny uda mi sie tez schudnąc i tu równiez poczyniłam male kroczki. Od jutra rezygnuje zupelnie ze słodkiego (choc i tak ograniczałm się raczej do lodów), pieczywa i makaronów, mam zamiar jeśc równiez regularnie co 2,5-3godz (5 posilków dziennie) i pic duuuzo wody. We wrześniu zaczynam tez basen:-). Mam nadzieje,że wytrwam....;-)
Nooo, wloski bys choc pokazala :tak:
Trzymam kciuki! Dalas rade po Wreoniczce, uda sie i teraz...

Echhhhh, tyle wyrzeczen nas ladny wyglad kosztuje.........



Ja wczoraj zrobilam 50 brzuszkow. Od 40stego myslalam, ze juz mi mesnie rozsadzi, ale dotrwalam. Dzis lekko miesnie czuje, ale da sie wytrzymac. Wiec zaczynam akcje: brzuszki.
 
kurcze dziewczyny powiedzcie mi czy wy też macie biodra szersze niż przed ciążą ?? bo ja już schudłam całkiem sporo (ponad 20kg), kupiłam spodnie nawet większe niż moje sprzed ciąży, ale w biodrach jest mi w nich ciasno... :eek: no ale ogólnie moja sylwetka wygląda już prawie tak samo... może biodra już na zawsze będę miała większe ?? tylko nie uśmiecha mi się kupować wielkiego dołu i małej góry :-(
 
Kici spokojnie kobieto biodra masz szersze bo kości miednicy ci sie rozeszły ale i to w końcu wróci do normy :tak: tylko jak na wszytko potrzeba czasu ;-)
 
Agnieszka dzieki za wsparcie:-)

Katik dasz rade, ja w ciebie wierze:tak:

Mi tez sie biodra poszerzyly,ale mnie to akurat cieszy bo teraz to mam na czym usiasc:-D
 
reklama
Ja ide w tym tygodniu do dietetyczki. Nie umiem sobie sama ze swoją wagą poradzić - nigdy w życiu nie byłam taka gruba jak teraz, waże 70 kg przy moim niskim wzroście i co bym nie robiła i z czego nie rezygnowała - waga stoi. Laska obiecała ustawić mi specjalną dietę dla karmiących.

Mój gin mi mówi że to kwestia hormonów że waga stoi i że mi przejdzie jak skończe karmić. No ale jak ja mam zamiar karmić jeszcze pół roku to w lutym 2011 mam niby zacząć chudnąć???

NO WAY. Za 3 tygodnie wracam do pracy, będę mieć kontakt z klientami, jeździć na spotkania - nie mam ochoty wyglądać jak wieloryb.

Wronka trzymam za Ciebie mocno kciuki - MUSI nam się udać :-)
 
Do góry