Antylopka
Potrojna mamuska
u mnie przy pierwszej ciązy nic, a teraz, na prawej nodze z boku poniżej kolana mam fioletowe naczynka widoczne. Od razu zaczęłam nosić pończochy kompresyjne i używać żelu i póki co nic więcej się nie zrobiło.Strasznie mi jest przykro jak patrzę na swoje nogi. Będę je miała strasznie spierdzielone od żylaków- dziedziczne dziadostwo zasr..... Wolałabym mieć cały brzuch w kreski i móc normalnie wyskoczyć w spódnicy i szpilkach czy latem w spodenkach .
Moja mama dwie ciążę przechodziła bez naczynka, czegokolwiek, a w trzeciej ciąży takie żylaki, że w marcu tego roku miała operację, bo już była beznadziejnie - to już nie były zdrowe nogi Oczywiście już wcześniej była z tym u lekarza, ale jakiś mąry stwierdził, że ma za słabe naczycnia, żeby jej żylaki operować. Minęło kilk alat, wysłałam ją znowu, bo miała ciągłe bóle nóg, opuchnięte od samego rana... Załatwiliśmy lepszego lekarza i po całej długiej procedurze ma teraz zoperowane i mówi, że już nie pamietała jak to jest żyć bez bólu nóg.
ja na pewno nie odpuszczę i jeżeli mi to nie zejdzie, to będę się starać tutaj o usunięcie tych teleangiektazji (to jest poczatkowy stopień niewydolności żylno-limfatycznej) i wiem, że jako następstwo ciąży nawet sporo tutaj za to refundują przy zabiegu laserowym.