jesli chodzi o odwiedziny to ja tez mam nadzieje ze zbyt duzo ludzi nie przyjdzie zwyczajnie nie wyobrazam sobie chrzanic ciagle w kolko o tym samym(porod dziecko i takie tam) i siedziec udzielajac sie towarzysko, mysle ze bede miala olbrzymia potrzebe izolacji i spokoju z tego co znam siebie i do szczescia potrzebny mi bedzie tylko W i ew dobra ksiazka bo przeciez nie bede ciagle spala lub patrzyla na dziecko
Nie zdziwiłabym się, gdyby patrzenie na dziecko wystarczyło jako jedyne zajęcie przez pierwsze dni Chociaż ja też książkę do torby pakuję No i jak siebie znam, to będę mogła 500 razy w kółko to samo opowiadać. Ale pewnie nie będzie komu