reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Zaczynamy staranka :)

Hej
No i sie poryczalam z samego rana Boze biedne dzieciatko....nie chce nikogo osadzac ale jesli juz cos takiego sie zdarza to matka wariuje z rospaczy szuka pomocy ....wola o pomoc zeby jak najszybciej pomuc jej dziecku bo moze sie uda uratowac .....Jezu jaki ten swiat jest okrutny a ludzie czasami gorsi jak zwierzeta
Madziu kochana spij spokojnie (*)

Zzagubiona piesiowi sie twoja torebka zamarzyla :-D
Malami wiec nadal wiesz......&&&&&&&&&&&&&&&&&


U mnie dzisisaj skok tempki i nie wiem czy juz brac Lutke .....Help!!!!!!
 
reklama
Dzień Dobry wszystkim !

Jezu ja też oglądam teraz na TVN24 i wierzyć mi się nie chce :no::no::no: Co z jej psychiką, że tak długo wszystkich zwodziła.
Kurcze przecież może można było malutką uratować :sad::sad::sad:

Zzagubiona - mój Fido (golden) niestety do torebki by się nie zmieścił ale patent niezły
Malami - ja mocno przytulam ale same plamienia to jeszcze nic, tylko szkoda, że ten test nie wyszedł:-(

KatyB - ja miałam powiedziane, że lutkę od 3-go dnia wyższych
 
Katy- ja bardzo przepraszam, ale dla mnie to nie matka!! Matka ratuje swoje dziecko i wpada w czarną rozpacz po jego krzywdzie. A ta... jeszcze miała tupet występować w telewizji z udawanym żalem oskarżając kogoś o porwanie. Obłudna, fałszywa.... Ech... Nie wiem co nią kierowało i dlaczego tak zagrała, ale u mnie współczucia nie znajdzie, a jedynie pogardę.
Jak sobie przypomnę te spazmy i płacze w telewizorni, rozpacz po porwaniu biednego ukochanego dziecka.... a tak naprawdę wyrzuciła je i pozostawiła pod drzewem w mrozie jak skórkę od banana... Tak się nie robi.
Nie mogę tego pojąc- nie mieści mi sie to w głowie.


Zzagubiona- u mnie to koty się zawsze wszędzie pakowały, w kartony po butach, koszyki, torebki, kiedyś nawet w nosidełko dzieciątka mojego kuzyna, albo uwielbiały leżakować na dolnym koszyku wózka. :) taki pasażer na gapę ;)
 
katy, a jak śluz dzisiaj? ja bym poczekała aż białko jajka zniknie i pojawi się ten mętny kleisty. wtedy będzie wiadomo, że już po owu.

Dziecko wyśliznęło się jej z kocyka...? człowiek nawet na głupi telefon uważa żeby nie spadł, więc nie wiem jak można przez przypadek dziecko upuścić... a nawet jeśli, to jak można nie szukać pomocy, zapakować do wózka i porzucić w krzakach. w głowie się to nie mieści.:no:
 
Ostatnia edycja:
od rana jestem w szoku, co się stało z Madzią...koszmar...Jakoś nie mogę przestać się zastanawiac , czemu tak łatwo w ciążę zachodzą laski, które, robią takie rzeczy, zostawiają dziecko bez opieki na tygodnie, piją , palą... ech, chyba odpowiedzi na to pytanie nigdy nie znajdę...
W moim termometrze coś się popierdzieliło...mierzona w ustach bez przerwy jest inna, i to mnie mobilizuje, żeby jednak mierzyć na dole. ( dla sprawdzenia mierzyłam "tam" 3 dni i było, 36,9, 37,00, 37,1). Więc w ustach niby spadła, a na dole delikatnie pnie się w górę. Już zamówiłam nowy termometr z 2 miejscami po przecinku :) więc od nowego cyklu zobaczymy czy będzie lepiej.
A i wczoraj mi przyszły testy, z tej strony którą polecałyście. Niesamowicie szybko więc będą kusić :)))
Miłego dnia dziewczyny i trzymajcie się ciepło.
 
reklama
Malami :-(tule..... nie zostaniesz tu sama wsrod staraczek wiec glowa do gory :-);-)
Moze ten odpoczynek w Hotelu sie przyszluzy do tego zeby juz wiecej nie przyszla :tak:

Roszpunka dzieki pewnie tak zrobie ale jak by co to jest w pogotowiu
Domiska ja tez juz mierze na dole bo w ustach za duzo zaburzen moze byc ;-)
 
Do góry