reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Zaczynamy staranka :)

No i jeste ja ;-) hehe już to cofam :tak:

jakoś mi sie humor popsuł zastanawiam się jak wypadną jutrzejsze święta, myślałam,ze bedzie ok ale chyba jednak nie, bo wróciły problemy rodzinne :-( i już mi się odechciało gdziekolwiek jechać

zaraz nadrobię te pare godzin to odpiszę;-)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
A widzisz Marta moje życie jest poplątane, mój tato zmarł jak ja miałam 15 lat i zostaliśmy z mamą no i ona sobie z tym nie poradziła i wpadła w alkoholizm. Po paru latach znalazła sobie kogoś drugi raz wyszła za mąż myślałam,że to wyjdzie jej na dobre ale niestety nie, powraca do nałogu, leczyć się nie chcę bo nie widzi problemu :-( ja mam swoją rodzinę więc tez już mam dosyć ciągłych nerwów bo mam własne problemy. No i dziś popłudniu zadzwoniłam do niej jak tam jej idzie bo zaprosili nas na śniadanko a tu zonk ledwo mówiła przez ten telefon. Więc boje jaki obraz mogę zobaczyc jak pojedziemy tam rano. A do tego jeszcze to ten jej mąż to zamiast jej pomóc to jak wypiją razem to zaraz awantury,az mi głupio o tym pisac :zawstydzona/y:
 
Anaber to smutne wiem ze to boli u mnie było podobnie tyle że z ojcem alkoholikiem. Zostawił nas jak miałam 7 lat siostra 18 pamiętam jak stałam za mamy spódnicą a jego kochanki przychodziły do mamy i wytykały nas palcami na ulicy. Zostałyśmy całkiem same bez środków do życia, ojciec wszystko przepił, komornik, policja itp... mama musiała pracować jakoś się nie poddała ale ojciec nawet alimentów nam nie płacił po latach dowiedziałam się że wyjechał do Niemiec i tam ma dziecko z jakąś kobietą i ona zmarła i on oczywiście też nie poczuł się do odpowiedzialności i mała jest w rodzinie zastępczej... mówię Ci jakie to życie czasem jest niesprawiedliwe ...
 
Marta nie ide, tutaj bez konkretnego powodu lekarz w ciazy nie daje zwolnienia, zreszta pewnie tak by mi wyliczyli ze dostalabym polowe wyplaty, ostatnio wytrzymalam do 33 tygodnia potem 3 tygodnie urlopu i 9 miesiacy maciezynskiego.

anaber mam nadzieje ze swieta beda jednak udane, nie smuc sie

u nas przed chwila byly 2 minuty ciszy, a jak M wszedl do pokoju dziecka okazalo sie ze cala jego guma do wlosow jest u Mayi na glowie:szok: a na koniec musiala sprobowac jak smakuje....
 
Dziewczynki, ja już zmykam na dzisiaj - sałatki zrobione, dom gotowy, idziemy z M złapać trochę luzu we dwoje.

Anaber - przykro mi, że masz taką sytuację. Jestem z Tobą myślami, mam nadzieję, że mimo wszystko będzie jutro dobrze :*

Scotland - Tobie życzę, żeby jutro było mało ludzi i żeby Ci dzień szybko zleciał

A Wam wszystkim raz jeszcze wszystkiego dobrego na ten świąteczny czas!
 
Scoti nie wiem jak tam jest u was i jak masz w umowie ale myślałam, że kobiety w ciąży mają 100% płatne l4 i macierzyński. To ładnie wytrzymałaś jak do 33 tc szok :szok:
Anaber ja też trzymam kciuki będzie dobrze może jutro nie będzie tak źle
 
dzięki dziewczynki, moze będzie ok ale z doświadczenia wiem,ze raczej nie a do tego jeszcze z Igorem jedziemy i niechciałbym aby widział jakies stracia. zobaczymy ale mam złe przeczucia.
 
Marta ja dokladnie nie wiem bo nigdy nie korzystalam ale placa £82 tygodniowo czyli akurat podobnie do moich zarobkow ale zapewne cos by tak zakrecili zebym dostawala mniej,

anaber sytuacja nieciekawa, najwazniejesze ze macie swoja kochajaca sie rodzine, trzymaj sie
 
reklama
Do góry