reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Zachowanie naszych dzieci

Gonia zaczęła nam pluć.. jak się nudzi, jak jej coś nie pasuje. Strzela focha i wyje jakby jej coś ktoś zrobił, kiedy jej coś nie pozwolimy; potrafi wrzasnąć "boli, boli" jak się weźmie ze rękę, wszyscy wtedy patrzą na nas jak na katów.
Dziś próbowała mnie ugryźć, bo nie pozwoliłam jej uciekać. Ale i np. nie chciała wypić napoju, bo był on Hanki:szok: czego wcześniej nie było. ( to akurat plus )
 
reklama
Michał/Kuba tez pluje, wyje jak mu coś nie pasuje, strzela focha (Michał wygląda przy tym przesłodko, bo niby taki obrazony i buźka w dziubek), a dodatkowo jak nie am dla Michała czasu albo zwyczajnie uważam,z ę powinien sam się pobawić czy z bratem to ten woła,z ę mu sie upę chce :/ cwaniak, a niestety Kuba tez od 2 tygodni ma zatwardzenia, nie wiem cyz przyadkiem sobie nie ubzdurał, że zatwardzenie = zainteresownaie rodziców
 
Moje dziecko chyba zaczelo wchodzic w okres ''buntu'' dwulatka'', rosna jej jeszcze jakies zabki albo wstapil w nia diabel.....to moje trze opcje:baffled: od jakiegos czasu zachowuje sie poprostu fatalnie, na wszystko co jest nie tak jak ona chciala wscieka sie wrecz histerycznie, rzuca sie, placze, wscieka no masakra jakas, czasem nie zliczona ilosc razy dziennie... ostatnio wyla na maksa 2h bo chcialam zeby zjadla obiad...skonczylo sie tak, ze poszla spac wczeniej bez kapania i obiadu, mialam szczera ochote dac jej lanie:-( nic nie skutkuje, jak bym sie nie zachowala konczy sie tak samo, a jeszcze niedawno byla naprawde grzecznym radosnym dzieckiem, nie wiem czy mnie poprostu testuje na ile moze sobie pozwolic, ale powoli juz mnie to zaczyna wykanczac normalnie, czuje sie zrezygnowana....:-(
 
2-gi tydz, taj jak poczytalam to ksiazkowy przyklad buntu 2-latka....to co sie bedzie dzialo jak bedzie nastolatka...z takim temperamente chyba obie zwariujemy....hahahaha
 
katrenki, na pewno jej to minie za parę dni. Alicja też ma gorsze dni kiedy się bardziej wścieka, ale tak generalnie to ma tylko czasami takie napady. Jedyny sposób moim zdaniem to taki - sprawdzić czy nic jej nie jest. zapytać czy chce się przytulić - a jak nie (przeważnie nie chce :) ) to zostawić w bezpiecznym miejscy i niech się wścieka. Poleży, pokrzyczy, potestuje swoją skalę głosu i już.

Gorzej jak dzieje się to w miejscu publicznym (kawiarni), albo gdzieś gdzie za śianką ścianą ludzie chcą spać :/. Mieliśmy już takie przypadki.. :)
 
reklama
Dzis rano padlismy z mezem ze smiechu. Tomi spal z nami i jak wstal, pobawil sie no i zaczelam go przebierac. I tak nagle stanał bez pampka i mowi "nie ma" a ze nie wiem o co mu chodzi no to ok, jak nie ma to nie ma. A on nagle mowi "jest" i siuuuura na calego, to mu podstawiam pieluche na szybko i on nagle "nie ma" i przestal sikac. Myslalam ze juz ok, a on znow "jest" i siuraaa, i tak jeszcze ze dwa razy "nie ma" "jest".
Pierwszy raz cos takiego wymyslil, nie mam pojecia skad mu sie to wzielo, ale teraz juz wiem, ze potrafi sam skontrolowac czy sikac czy nie :-) Czyli w koncu jak wrocimy do siebie, to biore sie na powaznie za nocnik. Tutaj u tesciowej to nie da rady, zbyt czesto maly jest z nia a jej sie nie chce i tylko pampersy, a nie chce mu mieszac ze raz tak a raz tak.
 
Do góry