anetas!i inne kolkowe mamy.Nie od razu Rzym zbudowano!Wyluzujcie troche...Wiem,ze to nie latwy dla was okres,ale to minie i to jest pocieszajace.Prawie kazda z nas to przechodzila i przezyla.rozumiem Wasza irytacje,tez myslalam ,ze nie dam juz rady...ale podobno matka wszystko wytrzyma :laugh:.Co do Waszego oburzenia GRIPE WATER, jest niesluszne,bo zaden lek nie zadziala po jednym podaniu...U nas przechodzilo stopniowo przez jakies 2 dni.Poza tym spojrzcie jak silne leki podajecie ( Lumimal) i w jak wiele rodzaji?Wiem,ze chcecie maluszkom pomoc,wiem,ze jestescie zirytowane,ale glowy do gory!TO MINIE!DACIE RADE!
reklama
marianeczka
persona non grata
- Dołączył(a)
- 4 Listopad 2004
- Postów
- 4 334
zuzanka - kolka nie jest stanem fizjologicznym, tak jak np. zabkowanie - jest objawem, ze cos jest nie tak, ze dziecko ma z jakiegos powodu trudnosci. na bol glowy podaje sie pastylki, na kolke - szuka sie lekow. my tez szukamy. dla mnie gripe water okzala sie fiaskiem i nie pisze tego po jednym zastosowaniu. uzywamy jej od tygodnia (wlasnie mi sie konczy butelka). bez efektu.
anetas - u nas dzisiaj znacznie lepiej. chyba po tym bebilonie. moze probiotyki rzeczywiscie czynia cuda? w kazdym razie tytus znacznie spokojniejszy i nareszcie zrobil ladna kupke. zupelnie sam.
pzdr
m
anetas - u nas dzisiaj znacznie lepiej. chyba po tym bebilonie. moze probiotyki rzeczywiscie czynia cuda? w kazdym razie tytus znacznie spokojniejszy i nareszcie zrobil ladna kupke. zupelnie sam.
pzdr
m
Anetas!Ja podawalam GRIPE WATER lyzeczka przed kazdym posilkiem.Moze sprobuj tego sposobu.A co do termometra w pupcie : nie rob tego!To tylko chwilowa poprawa ,a skutki tej czynnosci moga byc bardziej grozne.Prowadzi to do rozleniwiena jelitek i moze zaburzac odruch defekacji.Termometr to ostatecznosc.( Polecam art. na ten temat w majowym Twoim Dziecku .Jest tam caly rozdzial poswiecony brzuszkowym niedyspozycjom).Marianeczko!Kolka nie jest choroba jest niemila dolegliwoscia spowodowana niedojrzaloscia ukladu pokarmowego.Jesli jednak masz tak ciezkie doswiadczenia moze powinnas skonsultowac ten problem z innym ( niz prowadzacy ) pediatra.Moze Twoj maluszek nie toleruje laktozy i wymaga zmiany mleka.
marianeczka
persona non grata
- Dołączył(a)
- 4 Listopad 2004
- Postów
- 4 334
anateas - melduje, ze u nas poprawa trwa! jestem zachwycona!!! probowalas tego bebilonu? ja sie chyba w nim zakocham! tys wreszcie zaczal spac w ciagu dnia, czasem sie jeszcze prezy, ale krotko, a nie placze prawie wcale, najwyzej marudzi. i ta wczorajsza kupka! pierwszy raz od paru dni zrobil kupke sam, bez beczenia, czopkow, cwiczen i innych takich. bebilon kosztuje ok.15 zl w tesco. moze sprobujecie? te cale prebiotyki reguluja flore bakteryjna jelit i dodatkowo zwiekszaja odpornosc malucha.
kurcze, wreszcie udalo mi sie troche posprzatac... byle na nas jakis kryzys nie przyszedl!!! i byle sie to wszystko nie okazalo przejsciowe!!!
buziaki
m
kurcze, wreszcie udalo mi sie troche posprzatac... byle na nas jakis kryzys nie przyszedl!!! i byle sie to wszystko nie okazalo przejsciowe!!!
buziaki
m
marianeczka
persona non grata
- Dołączył(a)
- 4 Listopad 2004
- Postów
- 4 334
no coz - tego bym nie chciala zobaczymy.
co do kosmetykow - slyszalam, ze johnsons to gowno nie z tej ziemi. a wiec sprawdzilo sie...
trzymajcie sie jakos
buziaki
m
co do kosmetykow - slyszalam, ze johnsons to gowno nie z tej ziemi. a wiec sprawdzilo sie...
trzymajcie sie jakos
buziaki
m
ratunku!!!! czyatm te wasze rady, mamy kochane, i plakac mi sie chce, bo moj 1,5 m-czny franio ma kolke regularna jak rozklad japonskich pociagow i zadne czary mary nie pomagaja. ani medyczne, ani te ludowe wyprobowalam juz: herbatki, lezenie na brzusiu, cieple pieluchy, noszenie do odbicia i ciut dluzej-tak na wszelki wypadek, masaze, kompresy... ja oczywiscie na diecie. a ta wredna jedza jak go meczyla, tak meczy dalej. moze ktoras z was zna jeszcze jakis inny, cudowny sposob?
Ziu_ta
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Styczeń 2005
- Postów
- 2 082
heh! u nas czasem pomaga suszarka ;D tzn. susze chłopakom brzuch - mają ciepło, szumi im w uszach i jest spokój. A tak poza tym to infacol, debridat i plantex , kładzenie na brzuchu, noszenie na rekach brzuszkiem do dołu i lekkie uciskanie brzuszka nóżkami ;D Sporo tego, nie ? Juz sama nie wiem co najbardziej skuteczne, chyba zależy co się chłopalkom w danej chwili podoba. Ale jak Was czytam to chyba za bardzio nie uważam co zajadam . Do figury juz praktycznie wróciłam i nie odmawiam sobie słodycza albo kawy, a mleko łykam często gęsto, jogurty jem kilogramami. Ograniczam tylko te potrawy najbardziej wzdymające, ostre i smażone. Moze jak te słodkości odstawie to bedzie poprawa, bo z mleka nie zrezygnuje za zadne skarby!!!!Ale stanowczo ogranicze.
pozdrówka
pozdrówka
Mama Iwonki
Początkująca w BB
- Dołączył(a)
- 11 Maj 2005
- Postów
- 19
Mojej córci pomógl wlaśnie Infacol - po jakimś tygodniu stosowania. Starszy synek tez mial probblemy z kolkami. Wtedy bylam glupia i sluchalam lekarza, który mówil, że trzeba masować itd i przeczekać aż z tego wyrośnie. MOże jakiś lek by mu pomógl, a tak dziecko męczylo się od 7 dnia zycia przez pięć miesięcy. Robilam różne rzeczy tzw. domowe. Dieta nie pomagala, choc teraz widze poprawę kiedy ograniczam mleko i nabial. Sprawdzonym (juz dwukrotnie) sposobem bylo noszenie dziecka pionowo, brzuszkiem dio brzuszka, tak, żeby jego pupcia opierala się na moim przedramieniu, a nóżki byy mocno ugięte i skulone do brzuszka. Jeśli dzieciaczek tak się prężyl, żę nie chial skulić nóżek, to w tej samej pozycji huśtalam go energicznie w górę i w dól (takie niby podskoki, tzn na ugiętych nogach), to w końcu się uspokajal i kurczl nóżki. W takiej pozycji w końcu zasypial. Kiedy już dobrze zasnąl pooli siadalam, a w końcu kladlam się z nim na moim brzuchu. Spalsmy tak niejedna noc. Wiem, że to nie zapobiega kolkom, ale przynajmniej dzieciątko tak nie cierpi, nie krzyczy i mama może się troszke uspokoić.
Ostatni dobry sposób, jaki zobaczylam w tv to polożenie dziecka na brzuszku na swoim kolanie i kolysanie na boki, tak żeby mu uciskać brzuszek. Też pomaga przy mniejszych bólach. Albo kladę go sobie na ramieniu i w ten sposób uciskam brzuch. I to czasem dziala. A poza tym cierpliwść, spokój i wytrwalość. tego ci zyczę.
Ostatni dobry sposób, jaki zobaczylam w tv to polożenie dziecka na brzuszku na swoim kolanie i kolysanie na boki, tak żeby mu uciskać brzuszek. Też pomaga przy mniejszych bólach. Albo kladę go sobie na ramieniu i w ten sposób uciskam brzuch. I to czasem dziala. A poza tym cierpliwść, spokój i wytrwalość. tego ci zyczę.
reklama
dziekuje za rady i dobre slowo. normalnie staram sie nie mazac, chociaz obled mam wszedzie juz, nawet za uszami, ale kryzys mnie za gardlo scisnal i histeryzowac zaczynam. wiecie jak to jest, okruszek placze, a ty bezradna. serce peka. a z czasem i glowa... nie slyszalam o infacolu. mamy juz przetestowane takie cuda na kiju, jak esputicon, espumisan, sab simplex i -... nic. jak tylko franek oko otworzy lecimy do apteki po nowa nadzieje. oby stal sie cud!!!
pomysl z kolanem tez sie wydaje niezly. wyprobuje go jeszcze dzisiaj. pozostale fortele juz stosuje. skutki..? roznie to bywa :/
jeszcze raz - dziekuje.
dobrych mysli wam zycze. i dni
pomysl z kolanem tez sie wydaje niezly. wyprobuje go jeszcze dzisiaj. pozostale fortele juz stosuje. skutki..? roznie to bywa :/
jeszcze raz - dziekuje.
dobrych mysli wam zycze. i dni
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 18
- Wyświetleń
- 1 tys
- Odpowiedzi
- 3
- Wyświetleń
- 401
G
- Odpowiedzi
- 1
- Wyświetleń
- 897
Podziel się: