reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Zachowanie "kolkowych" niemowlaków i opieka nad nimi

U nas kolki były do 7 miesiaca włacznie.I tez nic nie pomagało.Ja tez karmiłam i tez miałam diete.Debridac nie działał wcale a inne srodki na krotko.Jedyne co ci poge polecic to szum suszarki,buczenie odkurzacza,masaz kilka razy dziennie kolistymi ruchami i uzbroic sie w cierpliwosc.Kolki przeszły jak mała zaczeła siedziec.Moze sprobuj kłasc dziecko na brzuszku jak najwiecej,załoze sie ze pewnie nie lubi.Ewentualnie zrob tak jak ja,zazadałam skierowania na USG,dostałam je i nic nie wykazało ale moze u Was cos sie okaze?A jak nie to bedziesz spokojniejsza..Miałam tylko pilnowac zeby mała wyprozniała sie codziennie.Jest podobno jeszcze jeden sposob,jazda samochodem,niestety,my nie mamy auta wiec nie sprawdziłam.Wspołczuje ci:-(
 
reklama
A przypomniało mi sie ze jest jeszcze jeden sposob.Sa w sklepie medycznym takie cieniutkie rureczki do odpowietrzania,jak dziecko ma atak kolki to smarujesz koncowke oliwka i wkładasz maluszkowi do odbytu.Podobno moment i po gazach.Wszyscy mowia ze rewelacja,ja o tym nie wiedziałam.Sprobuj,zycze powodzenia.
 
Żadne leki nie pomagaja na kolkę!
Nam pomógł jednie systematyczny masaż przed każdym karmieniem masowałam okręsnymi ruchami nagniatając brzuszek zgodnie z ruchem wskazówek zegara prze ok 10 minut, potem kładłam małego na ok 10 minut na brzuch (oczywiscie mu sie to nie podobało, ale ile sie dało tyle kładłam) efekty widziałam już po pierwszym dniu. Także powodzenia. Ważny jest właściwy masaż.
 
u mnie pomagalo noszenie w chuscie. z tym, ze mala nie miala takich drastycznych kolek. wlasciwie od kiedy odstawilam mleko i nabial z mojej diety jest bardzo grzeczna.
 
A moze dopiero teraz dzieko uczuliło się na coś dodatkowowego? Spróbuj wyeliminowac inne alergeny z Twojej diety jajka, czekolada, orzechy...wszelkiego rodzaju konserwanty. Chyba ze to nie kolka...ale na wyrastanie zebów za szybko...
 
Cześć. Miałam również problem z kolkami u mojej Malutkiej, bo trwały gdzieś od 1 miesiąca do prawi piątego miesiąca. Przetestowałam wiele specyfików, niestety nieskutecznie, po masaże brzuszka, kąpiele i wielogodzinne noszenie córci na rękach. Moja Pani Pediatra poleciła mi SabSimplex . Tylko jest problem, bo jest on sprowadzany z Niemiec :( Jeśli jesteś ze Śląska możesz go kupić w aptece w Nakle Śląskim, ale jest on dość drogi, koszt ok.40 zł za buteleczkę, która wystarza na ok. 1 tydzień. Kupiłam go kilka razy, aż znalazłam na ebayu polskim taniej, cena ok 20 zł, tylko że jest produkowany w Czechach. Ale różnicy w składzie nie ma i tak samo pomagał mojej córci. Po nim kolki były o wiele mniejsze, a czasem nawet ustępowały, brzuszek nie był napięty a mała łatwo oddawała gazy i robiła ładne kupki. Mówi się, że polskim odpowiednikiem jest Infacol, ale on ma o połowę mniejszą dawkę simeticonu (nie wiem czy dobrze napisałam nazwę:) a za bardzo mojej córci nie pomógł. Ja polecam Sab:) może u nas nie wyeliminował do końca kolki, ale było o niebo lepiej. Trzymam kciuki, żeby szybciutko problem ustał i na buzi Twojego Dzidzi był tylko uśmiech. Pozdrawiam
 
cześć agamal. mój Kuba też miał częste kolki.:baffled: bywało tak, że całymi dniami płakał i mało spał. nie wiem czy wierzysz w masaże. nie chodzi mi tu o masaż brzuszka, który kazda z nas robi maluszkowi przed czy niedługo po jedzeniu. chodzii mi o masaż całego ciałka przez pielęgniarkę, fizjoterapeutę lub osobę która się na tym zna. ja podczas pierwszego takiego masażu płakałam razem z małym. było tych masaży około 8-9 ale teraz jest już o niebo lepiej. pytałam pediatrę dlaczego tak się dzieje i mówiła, że niektóre dzieci mają zwiekszone napięcie mięśniowe i ono tak promieniuję, że niewielka ilość gazów w brzuszku Dzidzi powoduje gigantyczne kolki.
pani masująca Kubusia mówiła, że jego bark był nieznacznie przesunięty i stąd takie promieniowanie. z każdym masażem Mały płakał mniej i krócej i miał większy apetyt.teraz podaję mu 2-3 razy dziennie infacol i jest dobrze.:-)
wypytaj wsród swoich znajomych czy ktos nie zna takiej osoby, warto spróbować też tego, aby Dzieciaczkowi tylko pomogło.
powodzenia
 
Agamal my myslelismy ze nasza dzidzia ma kolki ale okazalo sie ze nie:tak:, to byly i nadal sa problemy z zoladkiem badz koncowka okreznicy.mielismy usg i rozne badania.mala zaraz bedzie miala 5 miesiecy a nadal placze tak jakby brzuszek ja bolal. Slyszalam ze niektore dzieci tak maja,placza do roku nawet a czasem do 1,5 nagle im to przechodzi.Tez probowalismy roznych lekow a po Debridacie ostatnio to miala takie bole brzucha ze dwie noce nie spala:-). Zycze cierpliwosci i powodzenia:tak:
 
Mówi się, że polskim odpowiednikiem jest Infacol, ale on ma o połowę mniejszą dawkę simeticonu (nie wiem czy dobrze napisałam nazwę:) a za bardzo mojej córci nie pomógł. Ja polecam Sab:) może u nas nie wyeliminował do końca kolki, ale było o niebo lepiej. Trzymam kciuki, żeby szybciutko problem ustał i na buzi Twojego Dzidzi był tylko uśmiech. Pozdrawiam

Jest polski odpowiednik Sab Simplexu o nazwie BOBOTIC kosztujacy 9,5 zł i majacego taki sam skład jak Sab pierwszy lepszy przykład BOBOTIC krople 30ml
jest dostępny w wiekszosci aptek
 
reklama
Jest polski odpowiednik Sab Simplexu o nazwie BOBOTIC kosztujacy 9,5 zł i majacego taki sam skład jak Sab pierwszy lepszy przykład BOBOTIC krople 30ml
jest dostępny w wiekszosci aptek
Przez Bobotic też przeszłam, nie pomagał. I wkoncu pediatra polecił mi Sab -o dziwo pomogło... my już kolki mamy za sobą, chodź było koszmarnie i serce się kroiło ... może spróbuj Sab, moim znajomym pomógł, poczytaj też na internecie, jest wiele wątków o tym leku. Mamy piszą, że nic innego nie pomagało, tylko Sab. Trzymam kciuki, aby było coraz lepiej. Buziaki:)
 
Do góry