reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Zachcianki?:):):):):)-Wszystko o jedzonku:)

A mojemu lekarzowi nie podobał sie odczyn mojego siusiu. powiedział że ma być kwaśny i już, tak jakby mi to jakąś różnicę robiło.
I w zwiazku z tym kazał mi pić dużo soku żurawinowego żeby ten mocz zakwasić.

I wyobraźcie sobie że na każdym takim soczku jest napisane że najlepiej smakuje ze zmrożoną Finlandią lub wiskaczem

Ah!!!!!!!!  aż mi się zackniło za takim dobrym drinczkiem a tu prawie jeszcze rok czekania, albo i dłużej :(
 
reklama
Sumka mój tez jest zasadowy - u gina jeszcze z wynikami nie byłam bo idę we wtorek ale moja doktórka rodzinna tez mi powiedziała że mam zakwaszać :) czyli genearalnie kwasne jeść...a najśmieszniejsze że ja od poczatku ciąży prawie tylko kwaśne jem!! i dużo mięska - a wtedy podobno bardziej kwaśny mocz (tak wyczytałam) więc ja już nie wiem co mam jeszcze kiedy moja dieta tak własnie wygląda...chyba że spróbuję z sokiem - jak ty. Jak jest zasadowy to się łatwiej bakterie rozwijają pewnie dlatego się nie spodobał.
 
Mam dokładnie tak jak ty. Jadłam takie kwasoty, że mi język drętwiał i jak widac nic, a bakterie juz ten zasadowy odczyn zwęszyły ale podobno niegrożne. A soczek niczego sobie ale z tą finlandia pewnie byłby jeszcze smaczniejszy ;D ;D
 
Ja przez ten roztrój zołądka wczoraj nie miałam apetytu:/..i dziś też...mimo iz czuję sie super dobrze!
ale mi zrobiliscie smaka na kakao- w ciazy bardzo mi smakuje:)- pędzę do kuchni po to cudo:)
 
znowu do łask wrócil serek almette z grzankami:):)- ::) ::)..stwierdziłam, ze jest Ok na wszelkie mdlosci:)- Początkowo tylko to mogłam przelknąć.
 
Ja tez serek almette z ziolami - serek na topie i maslanka rabarbarowo-truskawkowa...i kiwi.
Juz od dluzszego czasu:))))
Ciekawe czy kiedys mi sie zachce slodyczy?????
 
my wlasnie "wciągnęłyśmy" :) pomarańcza, jabłko i skubiemy ziarna słonecznika- jejuś- baardzo słonego- tatus nam kupił:)
 
jabłka, jabłka, jabłka...- i tak moglabym na okrąglo:):)...cos czuję, ze po ciaży spojrzeć na nie nie bede mogla:)-Poki co - Klaudys zajada sie jak szalona;)
 
Ja teraz pokochałam herbatkę z sokiem malinowym z cytrynką, pychotaaaaaaaaaa- a wczoraj zaamciałam szpinaczek na obiadek u mamusi:))

A tak ogólnie to jakieś konkretne smaki mi przeszły, jem już w zasadzie wszystko:)))) i to mnie cieszy, bo dzidzia przecież wszystkiego potrzebuje.

A najbardziej jestem z siebie dumna, że odkąd dowiedziałam się, że jestem w ciąży to nie piję kawy:) i chyba już do tego świństewka nie wrócę- chociaż czasami brakuje mi, ale to chyba bardziej zapachu niż samego picia.
 
reklama
Do góry