reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Zachcianki?:):):):):)-Wszystko o jedzonku:)

A mojemu lekarzowi nie podobał sie odczyn mojego siusiu. powiedział że ma być kwaśny i już, tak jakby mi to jakąś różnicę robiło.
I w zwiazku z tym kazał mi pić dużo soku żurawinowego żeby ten mocz zakwasić.

I wyobraźcie sobie że na każdym takim soczku jest napisane że najlepiej smakuje ze zmrożoną Finlandią lub wiskaczem

Ah!!!!!!!!  aż mi się zackniło za takim dobrym drinczkiem a tu prawie jeszcze rok czekania, albo i dłużej :(
 
reklama
Sumka mój tez jest zasadowy - u gina jeszcze z wynikami nie byłam bo idę we wtorek ale moja doktórka rodzinna tez mi powiedziała że mam zakwaszać :) czyli genearalnie kwasne jeść...a najśmieszniejsze że ja od poczatku ciąży prawie tylko kwaśne jem!! i dużo mięska - a wtedy podobno bardziej kwaśny mocz (tak wyczytałam) więc ja już nie wiem co mam jeszcze kiedy moja dieta tak własnie wygląda...chyba że spróbuję z sokiem - jak ty. Jak jest zasadowy to się łatwiej bakterie rozwijają pewnie dlatego się nie spodobał.
 
Mam dokładnie tak jak ty. Jadłam takie kwasoty, że mi język drętwiał i jak widac nic, a bakterie juz ten zasadowy odczyn zwęszyły ale podobno niegrożne. A soczek niczego sobie ale z tą finlandia pewnie byłby jeszcze smaczniejszy ;D ;D
 
Ja przez ten roztrój zołądka wczoraj nie miałam apetytu:/..i dziś też...mimo iz czuję sie super dobrze!
ale mi zrobiliscie smaka na kakao- w ciazy bardzo mi smakuje:)- pędzę do kuchni po to cudo:)
 
znowu do łask wrócil serek almette z grzankami:):)- ::) ::)..stwierdziłam, ze jest Ok na wszelkie mdlosci:)- Początkowo tylko to mogłam przelknąć.
 
Ja tez serek almette z ziolami - serek na topie i maslanka rabarbarowo-truskawkowa...i kiwi.
Juz od dluzszego czasu:))))
Ciekawe czy kiedys mi sie zachce slodyczy?????
 
my wlasnie "wciągnęłyśmy" :) pomarańcza, jabłko i skubiemy ziarna słonecznika- jejuś- baardzo słonego- tatus nam kupił:)
 
jabłka, jabłka, jabłka...- i tak moglabym na okrąglo:):)...cos czuję, ze po ciaży spojrzeć na nie nie bede mogla:)-Poki co - Klaudys zajada sie jak szalona;)
 
Ja teraz pokochałam herbatkę z sokiem malinowym z cytrynką, pychotaaaaaaaaaa- a wczoraj zaamciałam szpinaczek na obiadek u mamusi:))

A tak ogólnie to jakieś konkretne smaki mi przeszły, jem już w zasadzie wszystko:)))) i to mnie cieszy, bo dzidzia przecież wszystkiego potrzebuje.

A najbardziej jestem z siebie dumna, że odkąd dowiedziałam się, że jestem w ciąży to nie piję kawy:) i chyba już do tego świństewka nie wrócę- chociaż czasami brakuje mi, ale to chyba bardziej zapachu niż samego picia.
 
reklama
Do góry