witam dziewczyny od poniedzialku jestesmy w domy wypisalismy sie na wlasne zadanie, bo maly byl juz zdrowy i czekalismy tylko na wynik z sanepidu ale przeciez czekac jzu mozemy w domu, mowie Wam szpital na 3go maja (przynajmniej odddzial gastroenterologi) to wielka porazka!!!! wszystkie odcienie szarosci, pokoj obity blacha, zimno, brak cieplej wody, masakra, do tego pierwszej nocy nie mialam nawet gdzie spac,
aa z tym rota to jak tam trafilismy maly mial badanie to nie wykryto mu tego swinstwa, a ze wszystkie dzieci w pokoju to mialy to i kacper zlapal, ,u kacpra biegunka byla przez bakterie jakas tam, a doszedl ten piepszony rota, lezala ze mna babka ktora tydzien wczesniej zaszczepia swojego maluszka na rota wydala duzo kasy, a dziecko zlapalo...
my teraz musimy malego zaczepic na pneumokoki i menigokoki, zeby nie mial jjuz problemow z uszami,
seya- my bylismy przedwoczoraj z malym u laryngologa, ale prywatnie na klonowej 15e/5 u dr.Codogni bo wizyte mielismy u niej zapisana dopiero na maj, a my wszystko musimy z malym na juz, jeszcze zostal nam teraz alergolog,
kacper wraca do formy, tzn proboje raczkowac i siakos mu to idzie
Patrycja witaj!czy ty tez jestes mlodziutka mama ? tzn tak wywnioskowalam z nicku