reklama
Maxwell trzymaj się,mi mówili że urodzę 2 tyg przed terminem(wypisałam się ze szpitala na żądanie:-)a miałam już średnie rozwarcie) a urodziłam dokładnie w dniu wyliczonym przez lekarza prowadzącego
Adddaaa mój łobuziak był karmiony sztucznie(wyrósł z niego duży zuch)i wszelkie pokarmy wprowadzałam wg kalendarza pokarmów.
Adddaaa mój łobuziak był karmiony sztucznie(wyrósł z niego duży zuch)i wszelkie pokarmy wprowadzałam wg kalendarza pokarmów.
Mamuśki kochane mam zapytanko:-) Czy w Zabrzu można gdzieś zapisać brzdąca na jakieś zajęcia sportowe? Właśnie z mężem zastanawiamy się nad tym,bo nasz synuś ma mnóstwo energii i nie ma jak jej wyładować(zwłaszcza jak siedzi w domu bo deszcz pada:-()
Marzenka1 na dziąsełka polecam dentinox - po prostu cudowny żel(pomógł nie tylko Damiankowi :-))
Marzenka1 na dziąsełka polecam dentinox - po prostu cudowny żel(pomógł nie tylko Damiankowi :-))
Ostatnia edycja:
Myśmy się też nad tym zastanawiali, bo nasz starszak ma energii jak za pięciu ;-) Latem fajnie się wyszalał na placu, a przez zimę w domu to ja chyba oszaleję On musi dużo sie wyszaleć, krótkie spacery nie dają mu rady i później nie ma co ze sobą zrobić w domu.
Seeya dzięki, dzisiaj sie przejdę kupić, bo maluch cierpi okropnie.
Seeya dzięki, dzisiaj sie przejdę kupić, bo maluch cierpi okropnie.
Marzenka widzę ,że Twój maluch tez jest rocznik 2009, powiedz mi kiedy wprowadzilas pierwsze pokarmy? dodam,że ja już nie karmie piersią, poniewaz wyladowalam jakis czas temu w szpitalu bo mialam resztki po porodowe w macicy i mialam silne leki itd, i teraz lamy jest na butli, a slyszalam ze dzieci,ktore sa karmione butlą powinny mieć wczesniej rozszerzoną dietę.
ja co prawda nie Marzenka, ale też rodziłam nie tak dawno piersią karmiłam 8 miesięcy, a pierwsze nowości zaczęłam podawać jak mały skończył 5 miesięcy, na początku jabłuszko, później jabłuszko z marchewką, później różne inne owoce, po skończeniu 6 miesięcy zaczęłam podawać zupki. U dzieci karmionych sztucznie wszystko wprowadza się chyba miesiąc szybciej.
Mamuśki kochane mam zapytanko:-) Czy w Zabrzu można gdzieś zapisać brzdąca na jakieś zajęcia sportowe? Właśnie z mężem zastanawiamy się nad tym,bo nasz synuś ma mnóstwo energii i nie ma jak jej wyładować(zwłaszcza jak siedzi w domu bo deszcz pada:-()
hmm, widziałam gdzieś ogłoszenie, że są zapisy na aikido dla dzieci ( fajna sprawa, sama kiedyś chodziłam poza tym mogłabyś zapytać na Górniku, tam na pewno coś wiedzą. Popytam , jakbym coś słyszała to dam znać
Marzenka1 na dziąsełka polecam dentinox - po prostu cudowny żel(pomógł nie tylko Damiankowi :-))
Myśmy się też nad tym zastanawiali, bo nasz starszak ma energii jak za pięciu ;-) Latem fajnie się wyszalał na placu, a przez zimę w domu to ja chyba oszaleję On musi dużo sie wyszaleć, krótkie spacery nie dają mu rady i później nie ma co ze sobą zrobić w domu.
Seeya dzięki, dzisiaj sie przejdę kupić, bo maluch cierpi okropnie.
też używamy Dentinoxu, ja poza tym BARDZO polecam czopki Viburcol, jak dla mnie rewelacja ( to lek homeopatyczny ). http://www.doz.pl/leki/p5023-Viburcol_N
dziekuje ;-) to zdjecie jest w 1 dobie zyciaAdddaaa ale słodki ten twój maluszek
a tu dodaje jeszcze ostatnie
mały grubasek sie z niego zrobił
no a jeszcze wracajac do diety to mój pediatra powiedzial,ze juz moge powolutku rozszerzac mu diete tymbardziej ze mały jest na okrogło głodny a takie jabłuszku wydluzy czas miedzy posilkami, a ja sie zastanawiam czy to nie za wczesnie..
Załączniki
maxwell80
Mamusia cukiereczków M&M
Adddaaa, przesłodki Twój maluszek!!!:-):-)
Z resztą wszystkie Wasze chłopaki są przesłodkie - i Olci, i Marzenki i Seey'i..
Będzie miała Marysia fajnych kolegów:-):-)..
Ja nadal w dwupaku:-), ale tak sobie myślę, że w sumie zostało mi już 24 dni - to są właściwie 3 tygodnie..więc choćby już chciała wyjść, to przecież nic się nie stanie..
Dzisiaj w nocy, jak się "przekręcałam" z boku na bok, to normalnie czułam, jak mi strzyka miednica..i bolało trochę przy tym..może już mi się tamte kości przygotowują?..
Z resztą wszystkie Wasze chłopaki są przesłodkie - i Olci, i Marzenki i Seey'i..
Będzie miała Marysia fajnych kolegów:-):-)..
Ja nadal w dwupaku:-), ale tak sobie myślę, że w sumie zostało mi już 24 dni - to są właściwie 3 tygodnie..więc choćby już chciała wyjść, to przecież nic się nie stanie..
Dzisiaj w nocy, jak się "przekręcałam" z boku na bok, to normalnie czułam, jak mi strzyka miednica..i bolało trochę przy tym..może już mi się tamte kości przygotowują?..
reklama
Wszystko możliwe, swoją drogą pamietam wlasnie ostatnie tyg ciazy jak nie moglam spac po nocach bo maly tak mnie kopał wiercilam się z boku na bok, wkoncu siadalam w fotelu i ogladalam tv Mały do tej pory jest baaardzo ruchliwy
a u mnie wlasnie porod zaczal sie od takiego strzykniecia wkregosupie tak mocnego ze nie moglam oddychac.. a potem jeszcze przez 12h bóle krzyzowe
a u mnie wlasnie porod zaczal sie od takiego strzykniecia wkregosupie tak mocnego ze nie moglam oddychac.. a potem jeszcze przez 12h bóle krzyzowe
Podziel się: