reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

zabobony , przesądy i wrózenie płci z kształtu brzucha

Ja czułam ,że bedzie syn i jest :tak:

Nie jadłam w ogóle słodkiego a kiedyś to byłam na słodkie jak pies na kiełbasę :-D
 
reklama
Ja mam koniec szóstego miesiąca i dalej na usg nie widać, tzn. może lekarz coś tam ujrzał ale powiedział mi, że nie ma pewności więc mi nic nie powie.Tez słyszałam o rożnych przesądach, a szczególnie różnych kobiet co to jak cię widzą to odrazu mówią " no ty to będziesz miała chłopca bo tak ładnie wyglądasz.."albo odwrotnie "chyba będzie córka bo całkiem urodę ci zabrała", gdzieś z kolei czytałam, że jak wymioty są popołudniu to będzie chłopiec a jak rano to dziewczynka. Wprawdzie mojej koleżance się sporawdziło spotkania z kibelkiem w czetry oczka miała popołudniu i w lipcu urodziła pięknego syna, a ja co, przez pierwsze 3-4 miesiące owszem popołudniu od 4-22 wieczorem mdłości z "bliskimi spotkaniami" a teraz nieraz 10 rano i tu nietypowe spotkanie III stopnia....tyle, że rzadziej, bo czasem tylko raz na tydzień (chyba tak dla zasady). Ale szczerze powiem, że mimo iż mam już 4-letnia córeczkę to nie chcę mieć koniecznie syna "co by była parka" chcę tylko, żeby urodziło się zdrowe a płeć nie ważna.
 
Najważniejsze jest właśnie żeby było zdrowe i było wszystko w porządku... Jednak ja marze o chłopcu... :-)

Z tymi mdłościami i wymiotami to u mnie trochę ciężko powiedzieć gdyż ja przez pierwsze 2 miesiące miałam mdłości 24 godziny na dobę i nie wymiotowałam ani razu... Zostaje mi czekać tylko aż lekarz mi powie co będzie a na razie najbardziej się cieszę,że moje maleństwo jest zdrowe i dobrze się rozwija...:-D
 
Witam. Niektorzy mowia ze matka wie instynktownie co bedzie, ale ja zadnych przeczuc co do tego czy chlopiec czy dziewczynka nie mialam. A w przesady nie wierze. urodzilam zdrowego slicznego chlopca:-) w ciazy jadlam wszystko nie mialam zachcianek ani na slodkie ani na kwasne co bylo (albo co dawali;-)) to jadlam. wcale tez ladnie i kwitnaco nie wygladalm. Raz nawet ciocia zapytala czy jestem pewna ze to chlopiec bedzie bo jakos inaczej wygladam (nie chcial mnie urazic i powiedziec ze nieladnie). Nie osc ze bylam spuchnieta prawie od poczatku to dochodzily krosty i krostki matowa cera wypadajace i matowe suche wlosy
 
Ja jak byłam w ciąży z Anusiaczkiem to jadlam slodycze workami - jak nie bylo w domu nic slodkiego to mnie nosilo :)
mial byc chlopak i urodzila sie dziewczynka jak z przesadow wyszlo
teraz nie mam ochoty nawet na czekolade wcinam ogorasy i wszystko co kwasne i ostre - wiec powinien byc chlopak heheheh zobaczymy :)
 
u mnie to jest tak.... nie chcemy znac plci dziecka i w sumie niezla mamy z tym zabawe... mozna pozgadywac troche. jednak mam dziwne wrazenie ze to jest chlopiec. nie umiem tego wytlumaczyc ale mam wrazenie ze fasoleczka okaze sie mezczyzna. znajomi sa jednak podzieleni na dwie grupy... wiec na dwoje babka wrozyla :)
 
Jak byłam w ciąży z synem, jadłam dużo chałwy, utylam 25 kilo i czułam, że będzie córka. Jak byłam w ciąży z córką, jadłam biały ser, utyłam tylko 10 kg i czułam, że będzie syn. Teraz mam cukrzycę ciążową, jestem na diecie, nic nie tyję, w USG nie widać, a ja sama nie wiem :confused: Kazda ciąża jest inna:tak:
 
Mi się marzy synuś (zawsze wolałam chłopaków :blink: ) -brzuch i tak już jest ochrzczony "Fasolem" :-), ale jak będzie jeszcze nie wiadomo. Póki co jem sporawo słodyczy i kwaśnego -ale czy to ma coś w spólnego z płcią, to nie mam pojęcia.

Ważne, żeby było zdrowe :-)
 
Witam wszystkich! Mam czteroletniego synka i teraz jestem w 18 tyg. ciąży. Czyję się zupełnie inaczej niż w pierwszej ciąży. Teraz b. mało jem, a jeżeli coś to owoce i słodycze. Co do mięsa i ostrych potraw to odpada. Natomiast w poprzedniej ciąży kapusta i ogórki kiszone. Faktycznie brzuch miałam spiczasty, ale powiem Wam że nie wierzę w te ludowe zabobony. Uważam, że jedynym w co trzeba wierzyć jest jeden Bóg. Dlatego nie ma się co nastawiać co do płci, to tylko zabawa, a okaże się później co da nam sam Bóg. Pozdrawiam
 
reklama
Do góry