reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wzrost, spadek i ponowny wzrost bety

Ja właśnie rozmawiałam z lekarzem przed chwilą o pappie. Pytałam, czy będę się kwalifikować bo chciałabym zrobić. Stwierdził, że się kwalifikuję i on oczywiście wypisze mi skierowanie jak będę chciała i dodał "tylko co potem". Trochę mnie wryło, nie wiem o co mu chodziło z tym pytaniem. Powiedziałam że owszem, boję się amniopunkcji jeśli badanie wyszłoby źle, ale jest też NIFTY. Więcej tematu nie poruszył, ale podejrzewam że mi i tak nikt nie zrobi amniopunkcji przy tak wysokim ryzyku poronienia. Będę myśleć za te kilka tygodni jak już w ogóle będę mogła zrobić jakiekolwiek badania
Jesteś ze stolicy? Mogę na priv polecić doktora, który jest w branży uznawany za „wybitnego” 🤷🏻‍♀️ Co do charakteru i podejścia do pacjenta to różne opinie krążą 😜 Ale na pewno zna się na robocie. On robi jak coś amnio i jest przeciwnikiem statystyk mówiących o powikłaniach. No ja mu zaufałam z polecenia mojego prowadzącego, ale rozumiem obawy, bo noc przed przepłakałam, tym bardziej że robiłam amnio w 24 tc, więc jakby coś poszło nie tak, to w życiu bym sobie tego nie wybaczyła chyba
 
reklama
Ja właśnie rozmawiałam z lekarzem przed chwilą o pappie. Pytałam, czy będę się kwalifikować bo chciałabym zrobić. Stwierdził, że się kwalifikuję i on oczywiście wypisze mi skierowanie jak będę chciała i dodał "tylko co potem". Trochę mnie wryło, nie wiem o co mu chodziło z tym pytaniem. Powiedziałam że owszem, boję się amniopunkcji jeśli badanie wyszłoby źle, ale jest też NIFTY. Więcej tematu nie poruszył, ale podejrzewam że mi i tak nikt nie zrobi amniopunkcji przy tak wysokim ryzyku poronienia. Będę myśleć za te kilka tygodni jak już w ogóle będę mogła zrobić jakiekolwiek badania
Tylko pamiętaj, że nifty ma wysoką skuteczność przy trzech podstawowych trisomiach, natomiast inne mają skuteczność 50-75% czyli niską. Amniopunkcja z badaniem mikromacierzy jest w stanie dać Ci odpowiedź co w kariotypie jest nie tak a nifty Ci takiej odpowiedzi nie da, ponieważ tylko i wyłącznie określi ryzyko wystąpienia. Amnio robi się od 15tc dopiero, więc jest sporo czasu do tego momentu.
 
Jesteś ze stolicy? Mogę na priv polecić doktora, który jest w branży uznawany za „wybitnego” 🤷🏻‍♀️ Co do charakteru i podejścia do pacjenta to różne opinie krążą 😜 Ale na pewno zna się na robocie. On robi jak coś amnio i jest przeciwnikiem statystyk mówiących o powikłaniach. No ja mu zaufałam z polecenia mojego prowadzącego, ale rozumiem obawy, bo noc przed przepłakałam, tym bardziej że robiłam amnio w 24 tc, więc jakby coś poszło nie tak, to w życiu bym sobie tego nie wybaczyła chyba
Amniopunkcja stała się tak powszechnym badaniem, że to ryzyko poronienia bardzo spadło wraz z ilością wykonywanych badań. Oczywiście może wystąpić zakażenie ale tak naprawdę zakazić można się tak samo podczas pobierania krwi czy u dentysty 🤷🏼‍♀️.
Też miałam robioną amniopunkcję w poprzedniej ciąży i nic się nie stało. Więc myślę, że mówienie o tym jest ważne żeby uświadamiać inne kobiety, że to nie jest takie straszne jak o tym można wszędzie przeczytać bo to są stare dane :)
 
Tylko pamiętaj, że nifty ma wysoką skuteczność przy trzech podstawowych trisomiach, natomiast inne mają skuteczność 50-75% czyli niską. Amniopunkcja z badaniem mikromacierzy jest w stanie dać Ci odpowiedź co w kariotypie jest nie tak a nifty Ci takiej odpowiedzi nie da, ponieważ tylko i wyłącznie określi ryzyko wystąpienia. Amnio robi się od 15tc dopiero, więc jest sporo czasu do tego momentu.
No właśnie muszę przemyśleć sprawę. poszukać, popytać. Wszystko co wiem, to jest wiedza z internetu. Lekarze nie chcą jakoś ze mną na ten temat rozmawiać. Ja wiem, że ciąży w Polsce się nie terminuje, ale to też nie znaczy że mam nie wiedzieć wcześniej o ewentualnych wadach u dziecka 🤷‍♀️
 
No właśnie muszę przemyśleć sprawę. poszukać, popytać. Wszystko co wiem, to jest wiedza z internetu. Lekarze nie chcą jakoś ze mną na ten temat rozmawiać. Ja wiem, że ciąży w Polsce się nie terminuje, ale to też nie znaczy że mam nie wiedzieć wcześniej o ewentualnych wadach u dziecka 🤷‍♀️
Niestety prawo mamy jakie mamy i głęboko wierzę w to, że szybko to zmienią.
 
Ja właśnie rozmawiałam z lekarzem przed chwilą o pappie. Pytałam, czy będę się kwalifikować bo chciałabym zrobić. Stwierdził, że się kwalifikuję i on oczywiście wypisze mi skierowanie jak będę chciała i dodał "tylko co potem". Trochę mnie wryło, nie wiem o co mu chodziło z tym pytaniem. Powiedziałam że owszem, boję się amniopunkcji jeśli badanie wyszłoby źle, ale jest też NIFTY. Więcej tematu nie poruszył, ale podejrzewam że mi i tak nikt nie zrobi amniopunkcji przy tak wysokim ryzyku poronienia. Będę myśleć za te kilka tygodni jak już w ogóle będę mogła zrobić jakiekolwiek badania

Tanie to nie jest, ale w Warszawie polecam Tomasza Roszkowskiego - generalnie trochę gbur, ale guru jeżeli chodzi o wady genetyczne. Jak widzi cokolwiek nie tak na wizycie prywatnej to i tak kieruje do siebie na szpital na NFZ na amniopunkcje.

No ja akurat robiłam wszelkie badania, które mogłam - ale ja wiem, że nie udźwignęłabym chorego dziecka i może jestem słaba, ale nigdy nie ratowałbym ciąży za wszelką cenę. Nawet teraz w 37tc zastanawiam się czy pewne moje decyzje były słuszne
 
Tanie to nie jest, ale w Warszawie polecam Tomasza Roszkowskiego - generalnie trochę gbur, ale guru jeżeli chodzi o wady genetyczne. Jak widzi cokolwiek nie tak na wizycie prywatnej to i tak kieruje do siebie na szpital na NFZ na amniopunkcje.

No ja akurat robiłam wszelkie badania, które mogłam - ale ja wiem, że nie udźwignęłabym chorego dziecka i może jestem słaba, ale nigdy nie ratowałbym ciąży za wszelką cenę. Nawet teraz w 37tc zastanawiam się czy pewne moje decyzje były słuszne
Wiesz co jest najgorsze? Że ja nie wiem co będzie. Nikt mi nic nie chce powiedzieć. Jedynie wczoraj na IP lekarka powiedziała, że na tym etapie beta nie oznacza w żadnym wypadku że dziecko może być chore. Jedynie co, to zwiększa to ogromnie ryzyko poronienia. Ale nikt, totalnie nikt nie mówi o możliwości choroby u dziecka. Więc jest maleńka szansa, że ono jednak będzie zdrowe. To jest moja ostatnia próba, jeśli teraz nie wyjdzie to nie będziemy raczej się już starać więc chcę mimo wszystko zawalczyć o tego ostatniego malucha.
 
Tanie to nie jest, ale w Warszawie polecam Tomasza Roszkowskiego - generalnie trochę gbur, ale guru jeżeli chodzi o wady genetyczne. Jak widzi cokolwiek nie tak na wizycie prywatnej to i tak kieruje do siebie na szpital na NFZ na amniopunkcje.

No ja akurat robiłam wszelkie badania, które mogłam - ale ja wiem, że nie udźwignęłabym chorego dziecka i może jestem słaba, ale nigdy nie ratowałbym ciąży za wszelką cenę. Nawet teraz w 37tc zastanawiam się czy pewne moje decyzje były słuszne
no i mówimy o tym samym człowieku :)
 
reklama
Do góry