reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wystarane po raz pierwszy czyli rozwinięcie Starania po raz pierwszy

Matko ale ten czas zapiernicza :szok:

100 lat dla Bartusia :*:*
(spóźnione ale szczere!)! hehe ja wyje ze szczęścia każdego 1. miesiąca o 7.35 więc nie dziwie Ci się ;-)

Mag ja chce też ten film obejrzeć :tak:

Kwiatuszku dzisiaj wysłałam ulotki priorytetem więc jutro powinny być :* trzymam za Was ciągle &&&&&&&&&&&&& :* jakbyś chciała pogadać to wiesz.. pw albo fb :*

Ewika ale zadajesz pytania :-p hehe no trzeba być wytrzymałym przy dziecku :-) nas Michał też już pomału szkoli hihi . a interes idzie fajnie, z msca na msc lepiej i ostatnio codziennie mam jakieś zamówienia :-)

Żoneczko a jak u Was ze starankami i w ogóle?
 
reklama
Hej Dziewczyny, musicie mi pomóc bo ja normalnie za niedługo oszaleje, a że jesteście już doświadczonymi mamami to mam nadzieje ze chciaz troche wyjasnicie mi o co chodzi mojemu dziecku. Tak więc chodzi o karmienie piersią, przystawiałam małego do cyca i possał chwilke i zaczynał sie wyginać i prężyć i denerwował sie strasznie ale odkryłam ze nie mam na tyle pokarmu wiec dałam małego na mm i stymulowałam sie laktatorem łykajac tabletki Lactacid na wspomaganie laktacji i piłam herbatke wspomagajaca rózniez i pokarm cudownie wrócił i jest go naprawde sporo! Ale mały nadal robi przy piersi dziwne rzeczy :baffled: Przystawiam go to łapie pierś i je przez pare minut po czym gwałtownie sie od niej odrywa i juz nie chce a wpycha raczki do buzi wiec wiem ze jest godny nadal a jesc nie chce..wiec biore go tak jak do odbicia, odbije mu sie i znów je ale po chwili to samo. No i zauważyłam też że po moim mleku strasznie mu sie ulewa, mówiłam o tym lekarce to kazała mi go po jedzeni nie przewijac ani nim nie telepotac za bardzo wiec jak mu sie odbije to sadzam go do fotelika samochodowego i go nie ruszam, tylko ze on ulewa nawet po 3h od jedzenia ;/ i strasznie brzydko czasem mu sie odbija taki głośny, brzydki bek przy którym ciągnie go na wymioty. Przez to wszystko karmienie zajmuje nam czasem nawet do 2h albo karmimy sie przez cały dzień przez co ja i on jestesmy juz rozdrażnieni i w złych humorach mały ryczy ja rycze i jestem strasznie przez to sfrustrowana, a tak bardzo chce go karmic piersią ;(
 
Claudiusa po pierwsze jeśli chccesz karmić piersią to nie podawaj małemu MM... mały zapewne się denerwuję że słabo leci a jak podajesz mu butelkę to pogłębisz problem - przy butelce musi się mniej wysilać zeby się najeść przez to wkurza się przy piersi. U nas podanie butli było krokiem milowym do odstawienia od piersi... mały nie chciał ssać... bo po co pracować jak można szybciej z butelki zjeść? On jest jeszcze malutki i laktacja nie jest do końca ustabilizowana... przystawiaj a po karmieniu ściągaj laktatorem to co zostało na pobudzenie laktacji. Bedzie dobrze!

Co do ulewania to mały jest jeszcze na takim etapie ze ma prawo ulewać... mój ulewał tak do 3-4 miesiąca a zwłaszcza po tym jak się go ponosiło i pociskało... Widze ze sadzasz go do fotelika - to dobrze takie lezenie pod kątem też pomaga przy ulweaniu.


Jest też czasem tak ze dziecko ulewa nadmiar pokarmu więc może po prostu za dużo zjadł? Mam nadzieję ze szybo przejdzie!



Dziękuję ci moja kochana żonko ze pytasz! Starania trwają... to już 7 miesiąc... na razie czekamy do marca bo wtedy będę stymulowana lekami na poprawie płodności i mam nadzieję ze zaskoczy. Na razie biore leki na wyrównanie cykli i czekamy...
Szkoda ze tyle to trwa...
Cieszę się ze tak dobrze wam interes idzie! :-)


Ewika pewnie ze pamiętamy! Oj mój też pokazuję rogi....wczoraj taki pokaz histeri dał ze normalnie nie poznawałam własnego dziecka.... na szczęście nie jest to na razie zbyt częste i jest kochanym malcem!
 
claudusia spróbuj zrezygnować z butelki bo to rozleniwia takie maluszki i nie chce im się ssać tak intensywnie dlatego Kajtek przez kilka minut ładnie ssie pierś bo na początku leci łatwo i rzadkie a jak się robi trudniej i musi się wysilić to się wkurza :tak: sama piszesz że pokarmu masz teraz sporo więc nie powinno być problemu a z odciąganiem po karmieniu nie szalej bo twoja laktacja właśnie kończy się normować
poza tym dzieci mają różne etapy w jedzeniu i u nas też były okresy że Misia przez kilka dni jadła tylko 4 razy i to po 3-5 minut z każdej piersi i nie było szans żeby ją przekonać żeby zjadła więcej czy jakieś dodatkowe karmienie :sorry2: ale po 4-5 dniach wszystko wracało do normy
ulewanie to normalna rzecz nawet chyba do 10 mca ale jeśli cię to martwi bo ulewa dużo, po długim czasie, wymiotuje, nie fajnie to pachnie to może to być refluks i wtedy lepiej zrobić badania
tyle ode mnie :-)
 
claudusia dziewczyny ci juz odpisaly ja tylko dodam ze wytrwalosci i trzymam kciuki by mu szybko przeszlo &*&&&&&&&&&&&&&&;-)
a co tam u was panie ? ;-)
moj maz kaszle od 2 mc poszedl do lekarza i co l4 bo zapalenie oskrzeli...
 
Claudusia nasza mała świrowała podobnie,ale nasza położna stwierdziła,że ona może mieć nietolerancje laktozy a wiadomo, że pierwszy pokarm ma najwięcej cukru,a małej cyc od razu kojażył sie z bólem brzuszka,więc odsysałam pierwszy pokarm i wylewałam-niestety a małej podawałam delicol i przeszło,teraz mój mały ssak tylko zagląda za cycem:-)
 
hej laseczki :)

magdalena strasznie spóźnione ale 100 lat dla Bartusia :tak:

claudusia kobitki ci odpowiedziały, zresztą ja mam małe doświadczenie w cycowaniu ;-)

miq łakomczuszek z Lilianki, ale wie co dobre najlepszy cycuś mamusi :-D patrzę na twój suwaczek i już Lilianka ma 3 mce :-D

Atan dziękuję :) nawet mi pomaga to pisanie bloga

ewika bardzo dziękuję przydadzą się kciuki wszelkie
 
reklama
Dziękuje Wam wszystkim w imieniu Bartusia za życzonka! :*

Claudusia dziewczyny już Ci napisały wszystko, co ja mogłabym powiedzieć więc nie będę się powtarzać. Mój Bartuś też często ulewał z przejedzenia.

Ewika Bartek też mnie bije czasami i pokazuje często swoje nerwy jak czegoś się zabroni...

A ja sama sobie zaszkodziłam i teraz muszę się męczyć. Jeszcze do niedawna Bartek zasypiał sam w łóżeczku wieczorem a na dziennie drzemki brałam go do łóżka i kładłam się z nim... i to był mój największy błąd bo szybko się nauczył, że z mama zasypia się lepiej i ni hu hu nie chce wieczorem zasypiać sam. Przed świętami stwierdziłam, że w takim razie wieczorem też będę kładła się z nim a potem będę odkłądać go do łóżeczka! Działało ale też przez kilka dni bo teraz doszło już do tego, że nawet przy mnie nie chce zasnąć tylko najlepiej jakbym się z nim bawiła :dry: więc znalazłam jakąś metodę 3-5-7 usypiania i wypróbowałam ją dzisiaj do porannej drzemki i o dziwo zadziałała ale przy tym musiałam się nadenerwować! Bo metoda ta polega na tym, że w pierwszy dzień odkładasz dziecko do łóżeczka i wychodzisz z pokoju, logiczne jest, że dziecko będzie płakać ale wchodzisz dopiero po 3 minutach, uspokajasz i znów wychodzisz ale tym razem trzeba odczekać 5 min - to samo- 7 minut i potem ewentualnie znó 7 min i na 7 min się zatrzymujesz. Na drugi dzien zaczynasz już od 5 min - 7min - 9 min, na trzeci dzień 7min - 9 min- 10 min i chyba na 10min stopujesz na jakiś czas.
Dzisiaj na szczęście musiałam wejść po 3, potem po 5, i tylko raz po 7 bo zasnął ale tętno miałam chyba 120 i płakać mi się chciało razem z nim... :dry:
 
Do góry