reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wystarane po raz pierwszy czyli rozwinięcie Starania po raz pierwszy

Puk puk! Można?

Powróciłam z doliny zła, czyli szpitala! Wypluta, wyżuta (jak guma orbit), zmęczona, posiniaczona, ale szczęśliwa
yes2.gif
gwoli ścisłości wyszłam już wczoraj, ale musiałam czekać na wypis, potem L4, a potem męża, który pracował do 15. Nastepnie udaliśmy się do teściów, wróciliśmy o 21 i na nic nie miałam już siły i ochoty.

No, ale moja pierwsza myśl rano - wejdę na BB się przywitać chociaż
biggrin.gif
no dobra... pierwsza to była tabletka i śniadanie, ale zaraz następna to już wy!

Wieści są takie, że moje dziecię strasznie pcha się na świat (wie, że ma fajowych rodziców czy jak?) i muszę dużo odpoczywam i zażywać przeogromne ilości tabletek. Pozytyw jest taki, że mogę to robić w domu, a nie muszę leżeć na tych mega wygodnych szpitalnych (skajowych!) materacach.

Dziękuję Wam bardzo za kciuki, miłe słowa i pozdrowienia
biggrin.gif
buziaki dla każdej z osobna!
 
reklama
Oj Eve jak ja czytam te twoje perypetie to normalnie staje mi przed oczami moja ciąża i te wszystkie zatrzymywanie porodów... Mam nadzieję że już tam nie wrócisz i donosisz szczęśliwie jeszcze te 10 tygodni!!!! :-D


Co do pchania się na ten świat to Konrad czasem tak się we mnie wtula jakby chciał we mnie wniknąć i wtedy się śmieje i mówię do niego "Mineły czasy kiedy byłeś u mamy w brzuchu, a tak się pchałeś na świat!" :-)


Będzie dobrze! Zaraz 30 tydzień więc taki "Bezpieczny okres" sie zaczyna! :*
 
Dzieczynki dziękuje Wam za chęć pomocy "lekowej" ale już jedna koleżanka z forum wysłała mi lutkę... tak więc więcej nie potrzebuję.... Jesteście kochane ;-)
 
hej hej no jestem juz w pracy także będę was częściej podczytywać bo jak na ironię w pracy mam wiecej czsu dla siebie :-), tylko muszę tu wszystko ogarnąć, bo jakoś zapomniałam co i jak, a na swoim kompie to juz w ogóle nie wiem co gdzie jest.
Adusia dzisiaj zostałą z tatem swoim i do konca tygodnia mąz będzie sie nią zajmował mam nadzieje ze sobie poradzi na razie dzwonił tylko raz;-).
Pozdrawiam was wszystkie i bede próbowała jutro nadrobic co u której sie dzieje
 
Lamiav podziwiam :-)
Eve super ze zatrzymali jeszcze w brzuszku :-) aby tam siedzial jak najduzej &&&&&&& dzis jedziemy do babci :-)
 
Lam podziwiam... :-) Ja modle się żeby ta ustawa o rocznym macierzyńskim weszła w życie bo z drugim maluchem nie będę raczej miała iść jak na wychowawczy...


Atan miłego wyjazdu!



Kwiatuszku jak samopoczucie?




U mnie dzisiaj porządki pełną parą! Wykorzystuję że mam męża w domu na urlopie :-D
 
co tu tak pusto???
Powiem wam że widze jak mało czasu spędzę z moim dzieckiem, praca potem zakupy ,obiad i robi sie 17 sta, lekcje z Sebkiem i tak mało czasy dla Ady zostaje, boje sie ze jakoś to się na niej źle odbije, ale nie mam wyjśća musze pracować. Od przyszłego tygodnia bedzie jeszcze gorzej, bo mała bedzie u mamy to zanim po nią zajadę i do siebie do domu dojadę to już bedzie wieczór. Koniecznie przydał by sie 2gi samochod.

fifka:
zapraszm do mnie na sprzątanie, bo u mnie bajzel, na gwałt potrzeba nam mieszkania wiekszego, bo Seba znosi swoje graty i juz mam wystawę z toreb, bo do szaf mi sie nie miesci
atan: jak tam u babci było, pewnie miałąś nudy bo mama zabrała ci małą i nie chciałą oddać, moja to w ogóle juz sie mną nie interesuje tylko Adusia :-)
 
Cześć przyszłam się tylko przywitać żebyście się o mnie nie martwiły :-)
U mnie w miarę ok, raczej po staremu:
- Łucja ma swoje fazy lepsze i gorsze
-ja mam cały czas akcje pod tytułem jak się odchudzać żeby nie schudnąć - idzie mi nieźle ;-)
- z mężem raczej ok
- z kochankiem tez ok, jeszcze nie mam kochanka ;-)
Eve cieszę się, ze się wszystko ustabilizowało :-) Wytrzymaj chociaż do 34 tygodnia, żeby maleństwo miało ponad 2 kg.
Na życzenie kilku kobietek wrzuciłam kilka zdjęć mojego Lusiaka.
 
reklama
Lamiav wspolczuje my ciezka noc mialam bo zasnela jak nugdy o 21 i spalado 1 potem o 3 zasnela i spala do 6 i od 6 do 8 probowalam uspic ale niestety co chwile sie budzila w koncu meza obudzilam by miejsce na lozku zrobil bo po 3h jestem padnieta i zasnela i do 11 spalismy a z babcia fajnie bo i tak u nas w pokoju bo wszystko w remoncie :-)
 
Do góry