reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wystarane po raz pierwszy czyli rozwinięcie Starania po raz pierwszy

he he przed lustrem po pod brzuchem nic nie widzę:-D
dziewczyny czy teraz z takich świeżych warzyw mogę coś zrobić już dla małej na pierwsze posiłki?tzn gdzieś tak za miesiąc jak mama zacznie "wykopki" na ogródku robić? jakieś musy do słoiczków czy jakoś mrozić?
 
reklama
lam królewicz wygląda tak Zobacz załącznik 491547

a przepis proszę bardzo w sobotę podeślę fotkę jak zrobię:

Biszkopt: 4/5 szklanki mąki tortowej
2/5 szklanki mązki ziemniaczanej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 szkl cukru
6 jaj
sok z cytryny
ubić z białek sztywną pianę, dodawać stopniowo cukier, potem wszystkie żółtka, mąkę, proszek, sok z cytryny. piec ok. 40 min w 180 stopniach. ja mieszam po ubiciu piany taką tą jak trzepaczką albo łyżką.

masa z jabłek: 1 kg jabłek
troszkę wody
1 szkl cukru
galaretka najlepiej cytrynowa ale może być inna
1 łyżka żelatyny
jabłka zesmażyć z wodą i cukrem. Po usmażeniu dodać do nich żelatynę i galaretkę. Wymieszać.

masa budyniowa: budyń
mleko na 1/2 porcji
1/2 margaryny
1/2 masła
troszkę cukru wg uznania
ugotować budyń. Do wystudzonego dodać pozostałe składniki i utrzeć dokładnie.

polewa czekoladowa: 1 szkl cukru
2 łyżki kakao
1/2 margaryny
rozpuścić margarynę, dodać cukier, kakao. Gotować 15 min.

Biszkopt przekrawasz tak żeby mieć 3 części. Kładziesz biszkopt, masa jabłkowa, biszkopt, krem, biszkopt. Na wszystko polewa czekoladowa. JA KOCHAM TO CIASTO :-D
 
juz zapisałam i przydałby sie teraz upiec :-) moze na niedzielę sie zabiorę za pieczenie, bo dawno nic nie robiłam.

Pytanie odnosnie żywienia, od kiedy ja moge dać już marchewkę małej , bo za tydzien juz zacznie 4 miesiąc - to juz mozna. Tak mi sie rzypomniało bo przysłali mi paczuszkę z hippa ze słoiczkiem jabłkowym i kuponami rabstowymi
 
Mam już daję :)
Ciasto miodowe: 3 szklanki mąki
3/4 szklanki cukru
1 łyżeczka sody
150g margaryny
1 jajko
3 łyżki płynnego miodu sztucznego

Biszkopt: może być z przepisu z tamtego ciasta ale pieczone w kwadratowej blaszce najlepiej
Krem budyniowy: 0,5l mleka
200g masła
0,5 szklanki cukru
1łyżeczka cukru waniliowego
2 łyżki mąki ziemniaczanej
1 łyżka mąki pszennej

Sposób przygotowania:

  1. Przygotować ciasto miodowe. Wszystkie składniki posiekać nożem, zagnieść gładkie ciasto. Podzielić na dwie równe części i upiec 2 placki jednakowej wielkości (Najlepiej wziąć formę prostokątną o wymiarach około 35cm x 24cm. Spód formy wysmarować margaryną i posypać bułką tartą). Piec w nagrzanym piekarniku około 15 min. w temperaturze 180°C.
  2. Przygotować biszkopt. Oddzielić żółtka od białek. Białka ubić na sztywną pianę. Dalej ubijając dodać stopniowo cukier. Na końcu dodać po jednym żółtku. Mąki wymieszać z proszkiem do pieczenia. Przesiać do masy jajecznej i delikatnie wymieszać. Biszkopt piec w tej samej lub takiej samej formie co ciasto miodowe. Formę wysmarować masłem lub margaryną i posypać mąką. Ciasto przełożyć do formy. Piec w nagrzanym piekarniku około 25- 30 min. w temperaturze 180°C.
  3. Przygotować krem budyniowy. Odlać niepełną szklankę mleka, resztę zagotować z cukrem i cukrem waniliowym. W zimnym mleku rozmieszać mąkę pszenną i ziemniaczaną. Wlać do gotującego się mleka mieszając, aby nie zrobiły się grudki. Następnie dodać kostkę masła. Dokładnie wymieszać (albo zmiksować).
  4. Do formy włożyć jedno ciasto miodowe. Na to wylać połowę gorącej masy budyniowej. Na masę położyć biszkopt i wylać resztę masy. Wyłożyć drugie ciasto miodowe.
  5. Przygotować polewę czekoladową. Margarynę roztopić. Do roztopionego tłuszczu dodać kakao, cukier puder i mleko. Dobrze wymieszać i nie gotować.
  6. Polać ciasto polewą czekoladową.

lamia mówią żeby tak 4,5 mca było my zaczęłyśmy na zasadzie takiego polizania pomiędzy posiłkami jak skończyła te 4 mce. Teraz zjada jakieś 4-8 łyżeczek tych swoich dziecięcych więcej nie chce jeszcze. Dwa razy próbowała ziemniaków naszych ugotowanych i rozklapcionych

miq pytałaś o żywienie ja nie robiłam narazie nic jeszcze bo my zacznamy, dziewczyny wiem że robią obiadki i mrożą ale ile to trzymać można nie wiem. Na kameralnych jest wątek o żywieniu i przepisy
 
Ostatnia edycja:
ja wam powiem dziewczyny ze jak nie urok to... no wiadomo co..;) Mam czas, mam humor to .. nie mam internetu...:confused2:
dobrze ze jeszcze darmowy z gwizcka mamy to was chociaz poczytac moge.. bo na ttablcie pisze sie do pupci, a na telefonie to juz wg...
necia, jak sie bedzieszwprowadzac, to przhwiez to ciacho!♡
 
sleep ze czego ten internet masz? :-p eee tam będę zabierała ze sobą jak się dorobisz piekarnika to ci upiekę :-D

ja miałam nie jeść słodkiego a kupiłam sobie wafelki i cole :baffled: ale co ważniejsze uwaga uwaga mam w zamrażarce coś poza skrzydełkami haha:cool2: pojechaliśmy po flaki żeby teściowa ugotowała jutro na sobotę dla moich rodziców bo to jedna z nielicznych rzeczy które jej wychodzą
 
no i znowu przyszła mi paczuszka tym razem z bobovity :-)

neciuszka: ja w ramach ścisłej diety namówiłam męza żeby mi zrobił placki ziemniaczane bo tak dawno jadłam a uwielbiam :-D
Ty to masz w tą niedzielę chrzciny ?

slyp:ja na tablecie też nie cierpię, chociaz mąz kupił mi do niego klawiaturkę to leży i sie kurzy
 
lamia ano mam :-) w sobotę w południe moi rodzice przyjadą. a mnie nic nie przychodzi a też się rejestrowałam buuuuuu. heh ja takie byle co zjadłam dziś na obiad bo małż pojechał na 2 zmianę i mi się nie chce. posprzątałam nieco właśnie potem jeszcze prasowanie i wieczorem jak młodzież spać pójdzie to ja pisać będę.
 
reklama
miq super brzusio ;)
naciuszka smaka robisz a ja kulinarna niezdara jestem!
lamiav myślę, że jak mała jest zdrowa to możesz pomalutku zacząć wprowadzać. Tak na polizanie teraz, żeby zobaczyć jak reakcja będzie. Jak wszystko ok to możesz pomału zwiększać porcje trzymając się zasady:jeden nowy składnik. Ojj kiedy to było jak ja małej wprowadzałam. Teraz je już prawie wszystko tzn. bardziej smakuje różnych rzeczy, np: ogórka kiszonego albo śledzia ;)
a ja się pochwalę, że ugotowalam Niuni obiadek na 4 dni. Dwie zupki kalafiorowe i 2 warzywne.. ehzz jestem dumna!! Niunia kończy niedługo 10 m-cy a ja pierwszy raz jej ugotowałam (jadła już Nasze obiadki) ale teraz zrobiłam jej sama specjalnie dla niej :) Narazie bez mięska bo nie ogarnęłam jeszcze tematu jak je zrobić ;)
 
Do góry