reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wystarane na 2011 - kontynuacja wątku ze staraczek :-)

maran ibędzie na pewno córczka tatusia ale na razie jest córeczką cycusia. maniaczką cycusia. Ja znów myslałam, ze Emilka będzie chłopcem i jakoś tak na chłopca byłam nastawiona pozytywnie. A teraz nie wyobrażam sobie życia bez naszej Bułeczki
mlodam ciesze się, ze Ola przybiera. Emilka na razie wyciszona i spokojna, chyba tak odreagowuje ten wyjazd.
Jos witaj, jak tam u ciebie??

Ja idę pod prysznic i zrobię sobie relaks z masażem)) Miłej nocki
 
reklama
wisienka ja za kazdym razem bedąc w ciązy nastawialam sie na chłopca... jakoś tak sobie nie wyobrażałam, że moge mieć dziewczynki pewnie dlatego, że ja mam trzech braci a siostry zadnej wiec nawet nie pomyślałam, że moge mieć dziewczynki i w obu ciązach do USG połówkowego myślalam o dzidziusiu w rodzaju męskim a tu dwie dziewczynki sie trafiły :) ale ja tez sobie nie wyobrazam, że mogło by być teraz inaczej ;) to przecież moje Królewny :):) a Emilka cycusiowa bo tam najbezpieczniej :) ale jak zacznie ja bardziej świat interesować to cycuś nie będzie już na 1 miejscu :)
 
Maran u mnie znow w całej rodzinie w moim pokoleniu rodzili się sami chłopcy. Emilka ma mase kuzynów ale ani jednej kuzynki. Myślalam więc, ze ciągniemy razem. No i patrząc na to, ze stralismy się w samą owu bo przeciez wtedy byłam u gina i powiedział, ze pęcherzyk juz lada moment peknie to powinien zgodnie z tym co pisza o dniu cylku i zapłodnieniu byc chłopak. Nasza niespodzianka była wielka tym bardziej , ze pierwsze usg to miał byc chłopak. Jest tak jak mówisz to sa piękne nasze królewny i zycia bez nich nie ma.

Noc u nas cudowna. Emilka spała od prawie 8 godzin, zjadła i zasnęła znowu. Musiałam aż laktatorem odciągac bo myślałam, ze piersi mi eksplodują. Z jednej poszło 150ml więc myśle, ze sporo jak na laktator.Idziemy dziś na usg bioderek, mam nadzieje, ze będzie dobrze. Ustaliliśmy tez datę chrztu, miałbyc 25 wrzesien ale mój tato i Pawła rodzice mają w tym samym czasie wesela chrześniaków więc przelozyliśmy na 9 pażdziernika. Mielismy tez zapraszac do domu ale zdecydowalismy, ze będzie restauracja bo zakup stołu odpada w tej chwili . Stół który nam się podoba kosztuje 2500zł a teraz mamy mase wydatków w związku z Macka szkołą i priorytetem sa meble na wymiar do przedpokoju. Idziemy więc dziś zrobić mały rekonesans:-)
 
wisienka i dobrze, że robicie w restauracji Ty sie tak nie narobisz przynajmniej bo tam zapłacisz i oni zrobią, podadzą, odniosą, pozmywają a TY przyjdziesz na gotowe a po wszystkim pójdziesz do domu :) ja tak z Alą robiłam i z Maja pewnie tez tak bedzie bo ona jeszcze nie chrzczona, w Polsce ochrzcimy jak bedziemy w październiku... No i fajnie, że Emilka dała Ci dziś nieco pospać a nie przy cycusiu :*
 
Dzień dobry!

Wlatuję z pozdrowieniami! U mnie sporo biegania i załatwiania różnych spraw, stąd nie mam czasu wszędzie popisać... :eek: Ale podczytuję Was regularnie!

Wisieńka - mam nadzieję, że chrzciny udadzą się super i bezstresowo, a restauracja to fajny pomysł! Ty się nie narobisz, a wszystko będzie gotowe, tylko przyjść, poświętować i do widzenia. ;-)

Mlodam - fajnie, że mała rośnie zdrowo! Oby tak dalej!

Maran - jak tam córcie?


U mnie niedługo urlop macierzyński, więc wczoraj latałam po mieście z papierami... :eek: Wizyty w tutejszej ubezpieczalni przyprawiają mnie o gorączkę, więc się trochę podenerwowałam, a dziś znów muszę tam iść donieść papiery... :oo: Rozpartywanie wniosku o macierzyński ma im zająć... 6 tygodni!!! :szok::szok::crazy::crazy: No, ale tak to już bywa i trzeba się przyzwyczaić. Poza tym przedwczoraj zaliczyłam dzidziowe zakupy z "teściową", sporo kupiłyśmy i teraz już mi w sumie niewiele brakuje. :happy::happy: Z ciuszków chyba tylko kilka bluz/sweterków i może z jeden kombinezonik z polarku. A resztę będę dokupować na bieżąco. Torbę do szpitala będę pakować miesiąc przed terminem, żeby już tego nie mieć na głowie na ostatnie tygodnie. :-) W tym samym czasie mniej więcej zacznę kupować dziecięce kosmetyki, pieluszki itd. Ale te najmniejsze dają w szpitalu, więc o tyle fajnie i tym nie muszę się przejmować! :-):-):-) Za parę dni zaczynam III trymestr!!! :szok::szok::-D:-D Ale ten czas leci!!!

Tymczasem ja śmigam się trochę poruszać. Miłego dnia i buziaki dla Was!
 
Dzień dobry!!
Wczoraj wyszliśmy ze szpitala i pierwsza noc w domku za nami... Mały dał nam pospać i budził się co 3 godziny na papu... Teraz też korzystam że smacznie śpi i melduję że u nas wszystko dobrze...
Pozdrawiam wszystkie*** choć widzę że pustki ostatnio...
 
Hej kobitki.
Nika wielkie gratulacje kochana, raz jeszcze
Mary fajnie, ze już wyprawka skompletowana i współczuję latania po urzedach. III trymestr to juz praktycznie finał. &&&&& za ciebie
mama buziaki
A u nas sielanka, korzystamy z tego okresu wszystkimi siłami i mam nadzieję, ze potrwa jak najdłużej. Juz zamówilismy restaurację. W sumie nie tak drogo to wychodzi a naprawdę dla mnie luz i czas dla małej i gości
 
Witam się,
nie zaglądam często, bo nie mogę ogarnąć kilku wątków + zamknięty, ale pamiętam o Was i serdecznie ściskam*

Wisieńka, chrzciny w restauracji? O matulu...
My będziemy robić w domku, jak pogoda dopisze w ogrodzie. Bedzie bardzo kameralnie, tylko nasza trójeczka, rodzice moi, P oraz chrzestni. Ja przygotuję obiad + ciasto i kawa, i tyle, żadnej fety nie robimy...o restauracji raczej myślę, gdzieś w granicach 18-stki Miłosza :-D :-D
 
reklama
hejka!

wczoraj byłam zgonem totalnym. poszłam spać prawie z małą ;-) dzisiejsza nocka była REWELACYJNA!!!!!!!!!!!!!!!!!!! o takie proszę więcej! mała zjadła o 21,30 później o 1,30 iiiiiiiii spała do 7:30 :szok::-D:tak: HURA to była piękna nocka! dodam, że ja od poniedziałku bez K więc mam z niunią "dobę" ;-) mama oczywiście pomaga, ale w nocy działam sama ;-) jak K dziś w nocy wróci to do przyszłej nierdzieli będę miała chwilkę wytchnienia.

jem śniadanko i będziemy się wybierać na spacerek :-)
co do chrzcin to chcemy w święta BN zrobić u K także czeka nas wyprawa nad morze ;-) jakbyśmy u mnie robili to pewne jak w banku, ze dziadki K nie przyjadą a tak będą mieli możliwośc być na chrzcinach prawnuczki :-D
 
Do góry