Cześć
Monisia kurcze tylko ci nadziei narobi ta twoja malutka ALe przecież wkońcu musi wyjść!!! Oby już niedługo
Wisienka spróbuj ten gaviscon, naprawdę pomaga. A co do jedzenia to ja też jem wszystko w ciaży, zwłaszcza ostatnio. No oprócz tych wybitnie zabronionych rzeczy. Zamierzam karmić piersią i cholera wie co moje dziecko będzie tolerować a czego nie więc jem na zapas...
Zapmarta mi się włąśnei marzy takie dziecko zebym mogła wszystko jeść... Mam koleżankę która ma już 2 dzieciaków i pamiętam jak mi opowiadała jak przy pierwszym co tydzień wprowadzała nowe rzeczy bo on miał kolki po prawie wszystkim. Pamiętam jaka przerażóna wtedy byłam... Fajnie że możesz wszystko już jeść
A z tym opadaniem brzucha to ja wiem ze to nic nie znaczy... i to pewnie moje pobożne życzenie co do tego porodu za 2 tygodnie.. Bo ja to sobie moge planować... Ale na wszelki wypadek pogoniłam dziś mężusie do malowania sypialni Chcę wszystko wynieśc i powycierać wszystkie możęliwe kurze, przynajmniej w sypialni bo narazie mała z nami będzie. No i spakowana już jestem całkiem
Monisia kurcze tylko ci nadziei narobi ta twoja malutka ALe przecież wkońcu musi wyjść!!! Oby już niedługo
Wisienka spróbuj ten gaviscon, naprawdę pomaga. A co do jedzenia to ja też jem wszystko w ciaży, zwłaszcza ostatnio. No oprócz tych wybitnie zabronionych rzeczy. Zamierzam karmić piersią i cholera wie co moje dziecko będzie tolerować a czego nie więc jem na zapas...
Zapmarta mi się włąśnei marzy takie dziecko zebym mogła wszystko jeść... Mam koleżankę która ma już 2 dzieciaków i pamiętam jak mi opowiadała jak przy pierwszym co tydzień wprowadzała nowe rzeczy bo on miał kolki po prawie wszystkim. Pamiętam jaka przerażóna wtedy byłam... Fajnie że możesz wszystko już jeść
A z tym opadaniem brzucha to ja wiem ze to nic nie znaczy... i to pewnie moje pobożne życzenie co do tego porodu za 2 tygodnie.. Bo ja to sobie moge planować... Ale na wszelki wypadek pogoniłam dziś mężusie do malowania sypialni Chcę wszystko wynieśc i powycierać wszystkie możęliwe kurze, przynajmniej w sypialni bo narazie mała z nami będzie. No i spakowana już jestem całkiem