reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Tu znajdziesz dzisiejszy LIVE dotyczący uwazności w relacji z dzieckiem. Jak sue przyda - zapraszam :) Do zobaczenia na Instagramie Dołącz, obejrzyj LIVE
reklama

Wystarane na 2011 - kontynuacja wątku ze staraczek :-)

reklama
Dobry wieczór po paru dniach nieobecności, ale trochę zalatana jestem jakaś i nawet nie mam kiedy do lapka usiąść. Dzisiaj znowu coś późno w domku bo byliśmy u Babć:happy: a teraz rosołek na jutro się gotuje:happy:
W poniedziałek albo wtorek jak dobrze pójdzie (a mam nadzieje, że tak będzie) zaczynamy przenoszenie do mieszkanka, które będziemy wynajmować na czas remontu.
Kompletowanie wyprawki zaczęliśmy pełną parą ale i tak mało rzeczy jest... Jeszcze tyle zostało, że hoho jak tak patrzę na listę:szok::happy:
Wczoraj kupiliśmy słodki pajac z bodami i czapeczką ojojojjj nie wiem czy nie ubierzemy Wojtusia w niego po urodzeniu:happy::-)
Odebrałam też wyniki glukozy i jest w normie, nie ma cukrzycy ale ryzyko jest. ZObaczymy co powie nam ginek w piątek bo mamy usg :happy:

Marta śliczny Synuś. Trzymam kciuki żeby z Karolkiem się ułożyło.

Ewcia oby Krzysio posiedział jeszcze kilka tygodni a na pewno tak będzie;-):-)

Majqa a jak szwagierka przeszła poród? Musiało być ciężko?
 
majqa no to słusznych wymiarów się dziewczynka urodziła :) poród to pewnie i ciężki był, ale za to takie "duże maleństwo" to nie strach brać na ręce ;)
misia no to super, że już sie przeprowadzacie wreszcie razem :)
 
Monia - hej :) dobrze ze antybiotyk działa ale tak jak opisujesz znów coś .... ale tak jest zawsze jak jedno mija drugie sie zaczyna :( .... wczoraj normalnie o mały włos a płakałabym z Kubą nie mogłam patrzeć jak on cierpi .... tylko że pomyślałam sobie że jak ja sie rozkleje to mały to wyczuje i bedzie też bardziej niespokojny .... wiec dużo do niego mówiłam dałam krople nosiłam na rękach a potem położyłąm go na klatce piersiowej i zasnął .... nawet spał ze mną w łóżku bo nie miałam serca go odłożyć .... ale tak to przespał później całą noc tylko pobudki na jedzonko .... i teraz też śpi jak zabity :) na niego też działa jak sie puści muzykę i sie z nim tańczy :p:p:p wiec o 0.30 leciała muzyczka :) i wcale nie tak cicho:p on to uwielbia


Aż zal czytać jak się maleństwo męczy... Współczuję...
U nas najlepiej działała ta woda koperkowa

Gripe Water - woda koperkowa 150ml - Apteka internetowa - leki produkty kosmetyki Vichy Roche-Posay Avene Galenic Ducray Klorane A Derma

dodatkowo jeśli mama karmi piersią dobrze jest żeby sama piła herbatkę koperkową choćby taką
Herbatka Koperkowa Hipp - 372

A w wypadku kolki bardzo pomagało coś co wyglądało nieco makabrycznie ale było skuteczne. Przekładałam małą przez kolano brzuszkiem do nogi, tak że zwisała bezwładnie uciskając brzuszek własnym ciężarem i masowałam plecki dość zdecydowanym, okrągłym ruchem. Pokazała mi to jedna z pielęgniarek w szpitalu. Mała natychmiast się uspakajała, może warto spróbować :-)

I trzeba działać zanim dziecko krzyczy kiedy widać, że czuje dyskomfort i na coś się zanosi.

Mój brat z kolei miał silne kolki z powodu alergii. Dobrze byłoby wykluczyć i tą przyczynę. U nas to podejrzenie padło gdy córcia miała miesiąc, stosowałam dietę eliminacyjną przy wyłącznym karmieniu piersią i kolki minęły jak ręką odjął, w połączeniu z moim piciem herbatki i podawaniem syropu.

Zapmarta gratuluję, prześliczny maluszek :-)

U nas generalnie ok, powoli do przodu, chociaż nie bez problemów, jak to w życiu. Na ostatniej wizycie okazało się, że szyjka miękka i skrócona o 1/3 długości, także w ruch poszły tabletki i dużo odpoczynku, zobaczymy czy coś to dało. Nie ukrywam, że nie takich wiadomości człowiek spodziewa się na kontroli.
 
Cześć:)
Coraz bardziej zaczynam dostrzegać uroki bycia w domu.... Rano jak jestem najbardziej przytomna to sobie porobię wszystko, ok 15 leżakowanie a potem mężuś wraca i sobie leniu****emy razem:) A tak to po pracy zawsze byłam w domu po 17, zmęczona i już nic mi się nie chciało...

Marylka kurcze Tobie to fajnie z ciuszkami... nie ma to jak sobie popatrzeć, podotykać i wybrać... zupełnie co innego niz kupować w necie, chociaż mam nadzieję że koło kwietnie już nie będe pracowac i będe jeszcze mieć siłe na zakupy.
Jak tam dziś się czujesz?

Sorbek Ty juz 40 tydzień??? Nic dziwnego że wszystko Cię już boli. No ale juz bliżej niż dalej:))

Majqa matko takie duże dziecko sn????? Musiało być ciężko...

Misia fajnie że coś już się rusza z remontem:) Niedługo będziecie sobie mieszkac już u siebie:))

Hope no nieciekawie z tą szyjką... i zdecydowanie nie są to wieści które chce się usłyszeć na wizycie... Mam nadzieję że leki i leżenie pomogą i będzie dobrze!

A my się zastanawiamy nad wspólnym porodem. Wiem że to jeszcze dużo czasu ale mąż musi to dokładnie przemyśleć. Ja bym chciała ale on nie jest przekonany, a nie chcę na nim wymuszać tak ważnej decyzji. Napewno będzie przed ale niw wie jeszcze czy w trakcie samego porodu chce być.
A jak u was to wygląda?
 
Cześć

Rycze od rana jak głupia bo z taką dziewczyną z mojej miejscowości mamy termin na ten sam dzien i ona własnie zaczeła rodzić - a ja bucze z bezsilności bo objawów nie ma żadnych wiem ze juz niedługo ale ja tak bardzo chciałabym nie przenosić a zapewne mi sie nie uda - musze sie wyryczeć moze mi przejdzie bo mam doła na maxa
 
dzien dobry

SORBUS- wiem, ze zadne slowa nie pociesza... wyplacz sie, pozniej umyj buzke i sprobuj na nowo myslec pozytywnie. Jeszcze nie przenosilas tej ciazy.. 39 tydzien dopiero jest. Moze akurat w tym tygodniu sie cos ruszy :) glowa do gory

MAJQA- wow! jaki wielki bobas ;) niezle ... ciekawa jestem wlasnie jaki miala porod...

HOPE- kurcze, uwazaj na siebie.. ja to nawet nie wiem jak moja szyjka wyglada, bo nikt mi jej jeszcze nie badal.. ech

MONIA=- moj maz ma maly problem bo na widok krwi moze zemdlec :) juz Mu sie zdarzaly takie akcje, co prawda w dziecinstwie ;) rok temu, jak mnie pszczola ugryzla i musialam miec zastrzyk, bo mam alergie i od razu puchne, to Mu sie slabo robilo :) hehee ale powiedzial, ze przy porodzie bedzie i da rade wiec ja Mu wierze.. Nie zmuszalam Go, sam powiedzial, ze chce tam byc i widziec jak Jego synek sie rodzi i byc przy mnie bo na pewno bede Go potrzebowac.
Tak wiec mam nadzieje, ze wytrzyma :)
Dodatkowo prawdopodobnie bedzie tez polozna, nasza sasiadka, ktora nam teraz daje lekcje w szkole rodzenia. Zobaczymy jak to wszystko wyjdzie w praniu :)
 
reklama
Monia - mój był przy pierwszym porodzie i przy drugim tez bedzie - ja tylko prosiłam go zeby stał koło głowy i teraz tez tak ma stać :)) wiec krwi nie zobaczy mam nadzieje

Maggy no mam taką nadzieje ale złość mnei najbardziej bierze dlatego ze juz byłam pewna ze blizej jak dalej miałam juz takie objawy a tu wszystko przeszło i dupa :(

Szczęśliwa - u nas na kolki pomagał super Bobotic - o ile dobrze zrozumiałam ze o kolki chodzi bo tylko jeden post przeczytałam i tak nie jasno tam wynika czy o kolki chodzi - wybacz kochana
 
Ostatnia edycja:
Do góry