reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wystarane na 2011 - kontynuacja wątku ze staraczek :-)

Hejka w Nowym Roku!

Mama - trzymam mocno kciuki za otwarcie! :-):-)

Sol - rowniez &&&&&&&&&&&&&&&&&&&& za to, zeby biznes wypalil!


U nas tez zmiany, zmiany... Ciesze sie, ze Nowy Rok juz nadszedl! :tak:
Ale... poki co moja malutka chora, kaszle, gluty do pasa... A i mnie jakas cholera rozklada!... :eek:

Milego dnia!
 
reklama
Mary
dzięx :)
a u Ciebie co za zmiany ??? pisz szybko:):)
widzę ,że jeszcze 2 m-ce i ślub ??????????????????????? przyspieszyliście coś czy to tak zleciało ???:szok::szok:

mi stres poślady spina coraz bardziej przed otwarciem :baffled:jestem tak nerwowa ,że medal dla Toma za to ,że to znosi:sorry2:


pozdrawiam :tak:
 
Mama - zgadza sie, 1 marca (o ile urzedowe sprawy nam sie nie opoznia - w tym pieknym kraju nikomu nie spieszno, a juz zwlaszcza urzednikom!) jest nasz slub, a date wybralismy... w Sylwestra! :-D:-D:-D Tak wiec szybka decyzja! :-):-):-):tak::tak::happy::happy::blink::blink::-):-) Poza tym jeszcze kilka spraw sie dzieje, ze o tym moze pozniej wspomne, bo teraz za wczesnie. Trzymam kciuki za otwarcie, kochana, bedzie dobrze, zobaczysz!!!


A u nas szpital! :sad: Mia strasznie sie meczy, chorutka okropnie, kaszel straszny, gluty w zastraszajacych ilosciach... :szok::sad: A ja nawet nie wspominam, rozlozyla mnie jakas grypa okropna! :-( Ehhh... Oby tylko szybko minelo! Na szczescie M. bardzo bardzo pomocny i opiekunczy! :tak:
 
Mary
no to moja droga niech sie urzędniki spieszą :-D i nie komplikują Wam życia skoro tak na spontana datę ustaliliście ;)

no i kuruj sie bo kurcze faktycznie nieciekawie u Was zdrowotnie ..
my sie trzymamy--> ani ja ,ani dzieci czy mąż nie chorujemy ..i oby tak zostało ..

i dzięki za wsparcie ..mam nadzieję,że jakakolwiek klientka zawita w ciągu kilku dni od otwarcia:baffled:
 
Mary
no to moja droga niech sie urzędniki spieszą :-D i nie komplikują Wam życia skoro tak na spontana datę ustaliliście ;)

no i kuruj sie bo kurcze faktycznie nieciekawie u Was zdrowotnie ..
my sie trzymamy--> ani ja ,ani dzieci czy mąż nie chorujemy ..i oby tak zostało ..

i dzięki za wsparcie ..mam nadzieję,że jakakolwiek klientka zawita w ciągu kilku dni od otwarcia:baffled:

Mama - zycze Ci wielu zadowolonych klientek! ;-) Jestem pelna wiary, ze wszystko pojdzie super z gabinetem! A jak kiedys bede w Poznaniu, to z checia sobie do Ciebie zajrze i moze mnie upiekszysz! ;-);-) I dziekuje za mile slowa - kurujemy sie jak mozemy, a Wy trzymajcie sie zdrowo! ;-)

 
Mary
zapraszam serdecznie ..jak tylko bedziesz w Poznaniu to MUSOWO :))) wlecisz ;):)

wiesz jak to jest ..zawsze przed otwarciem dziewczyny maja swoje klientki którym robią w domu potem one przechodzą do gabinetu gdy taka laseczka otwiera ..a ja nie bedę miała takich klientek bo ode mnie do Poz.jest 30km wiec komu sie bedzie chciało jechac ????
bedę musiała swoje tam na miejscu znaleźć i tego sie obawiam czy dam radę ..

ale tez jestem pełna wiary bo inaczej to nie miałby sensu..
właśnie mi Tom zadzwonił ,że moja przesyłka ze Stanów dotarła do Pl :)))
zamawiałam lakiery hybrydowe i tak sie bałam czy dolecą na czas a tu prosze :-)


kup dla Mii olejek miętowy i kilka kropli na ubranko na klatce piersiowej i na podusia jak idzie spac ..rewelacyjnie udrożniają nosek !!
 
Mary
zapraszam serdecznie ..jak tylko bedziesz w Poznaniu to MUSOWO :))) wlecisz ;):)

wiesz jak to jest ..zawsze przed otwarciem dziewczyny maja swoje klientki którym robią w domu potem one przechodzą do gabinetu gdy taka laseczka otwiera ..a ja nie bedę miała takich klientek bo ode mnie do Poz.jest 30km wiec komu sie bedzie chciało jechac ????
bedę musiała swoje tam na miejscu znaleźć i tego sie obawiam czy dam radę ..

ale tez jestem pełna wiary bo inaczej to nie miałby sensu..
właśnie mi Tom zadzwonił ,że moja przesyłka ze Stanów dotarła do Pl :)))
zamawiałam lakiery hybrydowe i tak sie bałam czy dolecą na czas a tu prosze :-)


kup dla Mii olejek miętowy i kilka kropli na ubranko na klatce piersiowej i na podusia jak idzie spac ..rewelacyjnie udrożniają nosek !!


Mama - dziekuje za rade! Wlasnie szukam i bede zamawiac olejek mietowy i eukaliptusowy. ;-) A co do gabinetu, to zobaczysz, ze przyjdzie kilka klientek, beda zadowolone i zaraz wiesc sie po miescie rozniesie, ze jest gabinet, fajna babeczka i bedziesz miala swoje grono klientek! ;-)
 
Mama no pewnie, że klientki beda na takie usługi zawsze jej popyt :) a później to sie nie bedziesz wyrabiać bo poczta pamtoflowa czyni cuda :)
Mary a za Was &&&& co by data wypaliła no i by Mia wyzdowaiała jak najszybciej... u nas tez ostatnio było hardcorowo ze zdrowiem... przezyłam horror...
To było w środe wieczorem, Maja na kolacje zjadła kromke chleba z masłem i z miodem a smakowało jej to bardzo :) ona to łasuch straszny wiec wszystko co słodkie zjada... no i po kolacji jak zwykle kąpanie i spanie a my z Adamem oglądaliśmy sobie film na komputerze, gdy nagle słysze, że Maja sie obudziła i tak dziwnie charczy, lece do niej bo zwykle gdy w nocy sie ubudzi to idzie do nas do łóżka a tu nie idzie tylko wydaje jakieś dziwne odgłosy... poleciałam, wzięłam ją na ręce i patrze a ona cała zasmarkana, zaśliniona i nie może oddychać... maskara dziewczyny, myślałam że mi sie dziecko udusi, charczała i oddechu w ogóle zlapać nie mogła.... ja ją wziełam przechyliłam , zaczełam poklepywać po pleckach, ale nic... wiec krzycze do Adama dzwoń po karetke bo ona sie dusi.... Adam zadzwonił i po 5 minutach przyjechali ratownicy medyczni ze straży pożarnej bo nie było wolnych ambulansów i wysłali straż z ratownikami medycznymi... zarzuciałam tylko na Maje kurtke i czapke a na nogi skarpetki bo była w piżamce i Adam z nią pobiegł do tych strażaków a ja z Alą w domu byłam bo ona spała... no i na dole podali jej tlen i zaczęła normalnie oddychać, choc dalej strasznie charczała... no i ci ratownicy przeprowadzili z Adamem wywiad o chorobach itp i powiedzieli, że na tę chwile nie ma zadnego zagrożenia, ale oni sugerują, żeby pojechał do szpitala dziecięcego ją sprawdzić... no a my własnie tego dnia oddalismy samochód do mechanika bo nam sie rozrusznik popsuł, wiec Adam wziął taksówke i pojechał żeby ją sprawdzili a ja jak już sie dowiedziała, że oddycha i wszystko w porządku to zaczełam czytać o tym miodzie bo skojarzyła, że to własnie po tym jak zjadła miód tak jej sie stało, no i tam pisali, że najostrzejsza reakcja alergiczna na miód to właśnie duszność i objawy jak przy astmie a nawet utrata przytomności, wiec byłam pewna, że to od tego miodu jej sie tak stało... no i Adam w tym szpitalu mówił lekarzowi, że ona jadła miód wieczorem i może to reakcja alergiczna na miód, ale oni w ogóle tego nie słuchali tylko powiedzieli, że to nie ma związku bo to infekcja gardła, gdzie Maja w ogóle nie była przeziębiona, nawet katar jej minał z tydzień wczesniej... no i lekarz dał jej jakiegoś syropu i powiedział, że wszystko ok. i mogą wracac do domu, wiec przyjachali jakoś ok 2giej w nocy, Maja usmiechnieta, chociaz wciąz charczała, połozyłam ja spac i przespała po tych emocjach do rana, ale od tego czasu ma kaszel, taki mokry i dławiący, wczoraj jej kupiłam syrop na kaszel i podaje, może jej przejdzie... no a to na 100% alergia na miód bo to był miód spadziowy on ponoć najbardziej uczula bo ma najwiecej białka pszczelego, no i u mnie w rodzinie siostra dziadka też miała alergie na pszczoły, ich jad i podejrzewam, że Maja też może mieć bo jak po łyżce miodu na kanapce taka wystąpiła u niej reakcja to po ukąszeniu było by pewnie to samo lub nawet utrata przytomności... Maskara jak sie zestresowałam.... Dziewczyny nigdy nikomu nie życze czegoś takiego... strach o dziecko to chyba najgorszy strach jakiego można doswiadczyć... Boże a jeszcze całe zycie bać sie o nie będę... czasem to sie zastanawiam czy to dobrze,że mam dzieci... bo ten stres mnie wykończy... pozdrawiam wszystkich ciepło
 
Maran - wspolczuje tych przejsc! I w tym szpitalu tez jakies jelopy pracuja chyba!!! :no: Miod nie jest zalecany dla dzieci ponizej 2 rz, dosc silnie uczula, no ale teraz sama juz wiesz. Zdrowka dla malej!!! Sprobuj moze syropu z cebuli.
 
reklama
mama - to razem zaczynamy :-D Trzymam kciuki za Cię :-) Milka dziękuje za życzenia :tak: A ty na jaką formę opodatkowania poszłaś i rozliczasz się z fiskusem sama czy przez księgową? Bo ja jak zaczęłam czytać o tym jakie zmiany weszły w tym roku to zaczynam się zastanawiać czy nie lepiej księgową wziąć :( A jak będę w Poznaniu to zajrzę do Cię na.. no zobaczymy na co ;-)


Dziękuję za kciuki - przydadzą się :-)


A ja mam szpitala ciąg dalszy. Przed świętami i w święta mieliśmy jelitówkę całą rodzinką. Emilka mi wymiotowała przez 12h i miałam tonę prania. Po świętach mąż wrócił z grypą ... :dry: I znowu cała familia chora... do teraz włącznie. Bańki pomogły i mi i Emilce, dzisiaj Karoli postawiliśmy. Mąż nie może bo zapitala w pracy ciągle. Ogólnie ja z małżem na antybiotykach, dziewczynki bez. Ale przez te choroby Emi zrobiła się taki MAMUTEM że ja życia nie mam. Powoli ją zaczynam odpępkowywać ale jest to pierońsko trudne teraz jak ona o każdy pruk, o każde kaszlnięcie przybiega się nie wiem czy poskarżyć czy pożalić czy pochwalić. I ciągle na rączki i tylko do mamy... a ciągle siedzę w robocie jak tylko mam chwilkę - jak widać siedzę po nocach żeby móc w spokoju robić - właśnie skończyłam dzisiejszą część - jutro od nowa polska ludowa :dry:

Idę spać - buziaczki dla wszystkich :tak:;-)
 
Do góry