reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wystarane na 2011 - kontynuacja wątku ze staraczek :-)

reklama
monisia - ostrzegałam :sorry2:Córcia koleżanki też na roczek dostała ospę - tak jak i Emilka, tak samo ciężko przechodziła i stosowała sie do moich rad po przejściowych - jakoś dały radę. Niestety jej mała się strasznie drapała i zostały blizny na buzi :-( Mam nadzieję że już lepiej u was. U nas skończyło się po ok 10 dniach. Ale 9 dni kosmosu miałam.

Ewelinka - ano - wczoraj nawet olała tatusia, przelazła przez niego i koło mnie poległa :-p Ostatnio zaczęła miewać koszmary senne - chyba przez to spanie samodzielne albo taki wiek i mam sajgon nocny :-p
 
Sol, oj...to tatusia pewnie zabolał afront córeczki? Mój Miłosz też coś ostatnio z krzykiem się przebudza i też podejrzewałam, że może coś mu się śni, ale to chyba zasługa zębów...sama nie wiem...bo odwracam go na drugi boczek, bierze swojego Pikusia i śpi dalej, więc dziwne to jakoś...


Pozdrawiam wszystkie babenssssje*
 
Ewelina - ogólnie po pierwszym roku życia dzieci zaczynają śnić coraz intensywniej. Mogą też zaczynać gadać przez sen, śmiać się a nawet płakać. Karolina śmiałą się przez sen, płakała a teraz nawet łazi - to ma po mnie. Ja gadałam i łaziłam przez sen - teraz już tylko gadam :-p



A ja zaczynam psychicznie się wykańczać. Emila kombinuje na prawo i lewo. Nauczyła się wyłazić z fotelika, zaczyna włazić na meble, staje na stołkach, wczoraj wyswobodziła się z pasów w wózku i złapałam ją w locie bo by łbem o bruk przyrżnęła. Dzisiaj jechałyśmy na ostry dyżur laryngologiczny bo wsadziła sobie koralika do nosa i to tak dużego że laryngolog miał spore problemy z wyjęciem go i zastanawiał się jak ona go tak głęboko wsadziła. Do tego włazi mi ciągle do kuchni i kombinuje z piecykiem - na szczęście mam elektryczny a kurki nawet jak się włączy to nie odpalą bez równoczesnego włączenia pstryczka elektryczka. A póki się ich nie wciśnie to gaz nie poleci - jednym słowem bezpieczna kuchenka. Niestety dowiedziałam się też że jej ulubionym zajęciem jest grzebanie w koszu na śmieci i zostawianie tam smoczków - a ja głupia szukałam do przedwczoraj dwóch smoczków w domu :sorry2:
Chcieliśmy już nawet bramkę kupić do futryny ale mąż stwierdził że tylko by sobie coś złamała próbując przez nią przeleźć więc odpuściliśmy. A dzisiaj zaczęłam się zastanawiać nad zastosowaniem plastra lekarskiego tego metrowego... :sorry2::rofl2: Do tego ma takie kaprysy że głowa to mi pęka od jej krzyczenia o wszystko - bo tego nie wolno, bo tam nie można iść, dlaczego dostałam po dupie jak zerwałam firankę włażąc na parapet... itp itd. Niedługo naprawdę będę potrzebować psychiatry, a ona ortopedy. :dry: Co mnie kurde podkusiło mieć dwójkę dzieci??? Dzisiaj widzę jakim aniołem była Karola a jakim diobłem jest Emilka. Jak sobie pomyślę jakim szatanem było by trzecie - skutecznie mi się odechciało :no:
 
W czepku urodzona chyba jestem :-p:-D
Byłam dzisiaj w centrum onkologii żeby sobie zaklepać termin do endykronologa - nieprzyjemna baba w rejestracji - "proszę przyjść jutro przed 6 się zarejestrować" to jej grzecznie tłumaczę że jestem sama z dwójką dzieci i nie mam szans się tak wybrać - czy może mnie na termin umówić - "NIE - z tym skierowaniem to mogę panią na maj 2013 zapisać" - hmm - skierowanie do nich i tylko do nich - i nie ma szans?? hmm - tak samo niemiłym tonem powiedziałam jej że mogą mnie pocałować z takim nastawieniem. Poszłam do przychodni przyszpitalnej Szpitala Wojewódzkiego - pani miła - pobawiła się z Emilką i przeszukując zeszyt bo terminy na przyszły rok wcisnęła mnie na poniedziałek 25 czerwca :-p I jeszcze zapowiedziała że jeśli nie będę miała z kim małej zostawić to albo ona z nią chwilę zostanie albo poprosi lekarza żeby mnie poza kolejką przyjął ;-) Hehe - i co się nie da jak się da - i nie powoływałam się na męża albo jego rodzinę (pracują w tym szpitalu) żeby nie było - do tego wszystkiego da się być miłym? DA!!! :tak::tak::tak: Tylko poprosiła czy dało by radę żeby skierowanie przepisać bo mogą być problemy z tym że jest ono na onkologie. Żaden problem - już mi lekarz przepisał nowe bo w drodze powrotnej zahaczyłyśmy - a jeszcze babka w rejestracji się wściekła że babka przede mną już 50 min siedzi w gabinecie to weszła, zabrała moją kartę i bez kolejki weszłam do innego lekarza :-p:-D Emilka przespała całą wizytę w przychodni na szczęście bo to czekanie 50 min zaczynało mi już w gardle stawać kołkiem. A żeby było zabawniej jak wyszłam od lekarza to tamta jeszcze siedziała w gabinecie :szok: Ehh... jeszcze kilka takich łazików po rejestracjach i będzie git.


A w ogóle wam się nie pochwaliłam - byliśmy na testach we trójkę. Karoli wyszło ok 100 alergenów, mi ok 150, małżowi ok 300 :szok: Od września odczulanie całej trójki bo Emilka za mała jeszcze. I prawdopodobnie przywieźliśmy coś z Grecji - ale najpierw badania a potem narzekanie. Bynajmniej czeka całą rodzinkę terapia antybiotykami żeby się tego barachła pozbyć :wściekła/y::no:


Ale mi eseje wychodzą :-p
 
Hej!

SOL, dobrze, że trafiłaś na fajną babeczkę i dało się wcześniej w termin Cię wsadzić :tak: I współczuję odczulania...


Pozdrawiam wszystkie babeczki, ja na L4...zapalenie gardła - masakra jakaś. P wziął opiekę i izolujemy się w miarę możliwości z synkiem :-( Temp.39, więc możecie sobie wyobrazić, jak się czuję...oby szybko przeszło...
Uciekam do łóżeczka....
 
Sol, dziękować...no u nas dziś tragedii nie ma...za oknem około 23st., wczoraj była masakra, bo 32st. Mam nadzieję, że chociaż pogoda mnie oszczędzi...ale zdrzemnęłam się kilka chwil i od razu lepiej się poczułam :tak:
 
My dzisiaj wieczorny spacer uskuteczniłyśmy z Emilką po dwóch galeriach - 3h łażenia non stop - boskie uczucie łazić po prawie pustych galeriach handlowych ;-)

ewelina -sen jest dobry na wiele rzeczy :tak:;-):-p
 
reklama
sol jak tak czytam o Twojej Emi to moja Majka podobnie szaleje, choć z Emi jeszcze nie wygrywa, ale młodsza nieco wiec kto wie co bedzie dalej... zdrowia życzę by sie wszystko poukładalo...
 
Do góry