reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wystarane na 2011 - kontynuacja wątku ze staraczek :-)

reklama
monisia - ostrzegałam :sorry2:Córcia koleżanki też na roczek dostała ospę - tak jak i Emilka, tak samo ciężko przechodziła i stosowała sie do moich rad po przejściowych - jakoś dały radę. Niestety jej mała się strasznie drapała i zostały blizny na buzi :-( Mam nadzieję że już lepiej u was. U nas skończyło się po ok 10 dniach. Ale 9 dni kosmosu miałam.

Ewelinka - ano - wczoraj nawet olała tatusia, przelazła przez niego i koło mnie poległa :-p Ostatnio zaczęła miewać koszmary senne - chyba przez to spanie samodzielne albo taki wiek i mam sajgon nocny :-p
 
Sol, oj...to tatusia pewnie zabolał afront córeczki? Mój Miłosz też coś ostatnio z krzykiem się przebudza i też podejrzewałam, że może coś mu się śni, ale to chyba zasługa zębów...sama nie wiem...bo odwracam go na drugi boczek, bierze swojego Pikusia i śpi dalej, więc dziwne to jakoś...


Pozdrawiam wszystkie babenssssje*
 
Ewelina - ogólnie po pierwszym roku życia dzieci zaczynają śnić coraz intensywniej. Mogą też zaczynać gadać przez sen, śmiać się a nawet płakać. Karolina śmiałą się przez sen, płakała a teraz nawet łazi - to ma po mnie. Ja gadałam i łaziłam przez sen - teraz już tylko gadam :-p



A ja zaczynam psychicznie się wykańczać. Emila kombinuje na prawo i lewo. Nauczyła się wyłazić z fotelika, zaczyna włazić na meble, staje na stołkach, wczoraj wyswobodziła się z pasów w wózku i złapałam ją w locie bo by łbem o bruk przyrżnęła. Dzisiaj jechałyśmy na ostry dyżur laryngologiczny bo wsadziła sobie koralika do nosa i to tak dużego że laryngolog miał spore problemy z wyjęciem go i zastanawiał się jak ona go tak głęboko wsadziła. Do tego włazi mi ciągle do kuchni i kombinuje z piecykiem - na szczęście mam elektryczny a kurki nawet jak się włączy to nie odpalą bez równoczesnego włączenia pstryczka elektryczka. A póki się ich nie wciśnie to gaz nie poleci - jednym słowem bezpieczna kuchenka. Niestety dowiedziałam się też że jej ulubionym zajęciem jest grzebanie w koszu na śmieci i zostawianie tam smoczków - a ja głupia szukałam do przedwczoraj dwóch smoczków w domu :sorry2:
Chcieliśmy już nawet bramkę kupić do futryny ale mąż stwierdził że tylko by sobie coś złamała próbując przez nią przeleźć więc odpuściliśmy. A dzisiaj zaczęłam się zastanawiać nad zastosowaniem plastra lekarskiego tego metrowego... :sorry2::rofl2: Do tego ma takie kaprysy że głowa to mi pęka od jej krzyczenia o wszystko - bo tego nie wolno, bo tam nie można iść, dlaczego dostałam po dupie jak zerwałam firankę włażąc na parapet... itp itd. Niedługo naprawdę będę potrzebować psychiatry, a ona ortopedy. :dry: Co mnie kurde podkusiło mieć dwójkę dzieci??? Dzisiaj widzę jakim aniołem była Karola a jakim diobłem jest Emilka. Jak sobie pomyślę jakim szatanem było by trzecie - skutecznie mi się odechciało :no:
 
W czepku urodzona chyba jestem :-p:-D
Byłam dzisiaj w centrum onkologii żeby sobie zaklepać termin do endykronologa - nieprzyjemna baba w rejestracji - "proszę przyjść jutro przed 6 się zarejestrować" to jej grzecznie tłumaczę że jestem sama z dwójką dzieci i nie mam szans się tak wybrać - czy może mnie na termin umówić - "NIE - z tym skierowaniem to mogę panią na maj 2013 zapisać" - hmm - skierowanie do nich i tylko do nich - i nie ma szans?? hmm - tak samo niemiłym tonem powiedziałam jej że mogą mnie pocałować z takim nastawieniem. Poszłam do przychodni przyszpitalnej Szpitala Wojewódzkiego - pani miła - pobawiła się z Emilką i przeszukując zeszyt bo terminy na przyszły rok wcisnęła mnie na poniedziałek 25 czerwca :-p I jeszcze zapowiedziała że jeśli nie będę miała z kim małej zostawić to albo ona z nią chwilę zostanie albo poprosi lekarza żeby mnie poza kolejką przyjął ;-) Hehe - i co się nie da jak się da - i nie powoływałam się na męża albo jego rodzinę (pracują w tym szpitalu) żeby nie było - do tego wszystkiego da się być miłym? DA!!! :tak::tak::tak: Tylko poprosiła czy dało by radę żeby skierowanie przepisać bo mogą być problemy z tym że jest ono na onkologie. Żaden problem - już mi lekarz przepisał nowe bo w drodze powrotnej zahaczyłyśmy - a jeszcze babka w rejestracji się wściekła że babka przede mną już 50 min siedzi w gabinecie to weszła, zabrała moją kartę i bez kolejki weszłam do innego lekarza :-p:-D Emilka przespała całą wizytę w przychodni na szczęście bo to czekanie 50 min zaczynało mi już w gardle stawać kołkiem. A żeby było zabawniej jak wyszłam od lekarza to tamta jeszcze siedziała w gabinecie :szok: Ehh... jeszcze kilka takich łazików po rejestracjach i będzie git.


A w ogóle wam się nie pochwaliłam - byliśmy na testach we trójkę. Karoli wyszło ok 100 alergenów, mi ok 150, małżowi ok 300 :szok: Od września odczulanie całej trójki bo Emilka za mała jeszcze. I prawdopodobnie przywieźliśmy coś z Grecji - ale najpierw badania a potem narzekanie. Bynajmniej czeka całą rodzinkę terapia antybiotykami żeby się tego barachła pozbyć :wściekła/y::no:


Ale mi eseje wychodzą :-p
 
Hej!

SOL, dobrze, że trafiłaś na fajną babeczkę i dało się wcześniej w termin Cię wsadzić :tak: I współczuję odczulania...


Pozdrawiam wszystkie babeczki, ja na L4...zapalenie gardła - masakra jakaś. P wziął opiekę i izolujemy się w miarę możliwości z synkiem :-( Temp.39, więc możecie sobie wyobrazić, jak się czuję...oby szybko przeszło...
Uciekam do łóżeczka....
 
Sol, dziękować...no u nas dziś tragedii nie ma...za oknem około 23st., wczoraj była masakra, bo 32st. Mam nadzieję, że chociaż pogoda mnie oszczędzi...ale zdrzemnęłam się kilka chwil i od razu lepiej się poczułam :tak:
 
My dzisiaj wieczorny spacer uskuteczniłyśmy z Emilką po dwóch galeriach - 3h łażenia non stop - boskie uczucie łazić po prawie pustych galeriach handlowych ;-)

ewelina -sen jest dobry na wiele rzeczy :tak:;-):-p
 
reklama
sol jak tak czytam o Twojej Emi to moja Majka podobnie szaleje, choć z Emi jeszcze nie wygrywa, ale młodsza nieco wiec kto wie co bedzie dalej... zdrowia życzę by sie wszystko poukładalo...
 
Do góry