reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Wystarane na 2011 - kontynuacja wątku ze staraczek :-)

wisieńka ja miałam taką matę dla Karola, potem sprzedałam i kupiłam stolik edukacyjny. Na szczęście koleżanka ma taką samą matę i użyczyła mi jej dla Kamisia. Super jest ta Mata !!!!!

przepraszam, że nie odpiszę każdej, ale brykam spać. Aha i napiszę tylko, że pierwszy dzień w pracy po 11 miesięcznej przerwie mam zaliczony.
Emocjonalnie zniosłam go gorzej od Kamisia, młody oczywiście zupą pogardził, ale zjadł kaszkę bananową i słoiczek owocków. Dobre i to...

aha podawała któraś z was Sinlac ?
 
reklama
Hejka!!!
Dorotko - to mleko jest geste, ale raczej zółtawe bo z bananami:tak:
Rozalcia własnie zasneła w łózeczku, wiec mam chwillke...
Powiedzcie od kiedy zaczełyscie dawac dzieciaczkom jedzonko ze słoiczków??? Czekałyscie do skończenia 4 mca czy próbowałyscie wczesniej????
MARTUS - ja niestety nie podawałam wiec nie pomoge!!! Buzka
 
witam :)
monia ja zaczęlam dawać Mai słoiczki ok 6 miesiąca, Ali dawałam od skonczenia 4 miesiąca bo z pierwszym dzieckiem do wszystkiego mi sie bardziej spieszyło a z drugim już spokojniej do wszystkiego podchodze, no i Maja je mi już zupki z wielu składnków i nic jej nie uczula, powiem szczerze, że nie wprowadzałam warzyw pojedynczo, na samym poczatku faktycznie dałam samą marchewke i samego brokuła ale sama marchewka Maje zatwardzała, wiec zaczelam jej gotować sama zupki i robie z marchewki, pietruszki, selera, kawałeczek pora, ziemniak, miesko z indyka lub ryby, czasem dodaje brokuła, szpinak, cukinie, kalafior... ogólnie je ładnie, narazie papki jeszcze, ale może za jakieś 2 tyg zaczne dawać już troszke kawałeczkow... po za tym podaje jej do picia soczki, popołudniu nieraz, bo nie zawsze, owocki. Ogólnie Maja bardzo zainteresowana doroslym jedzeniem :)
 
młodam - nawet nie zdążę dokończyć ... jak przed chwilą

a mój Maruś chyba będzie miał katarek :( - kupiłam już aspirator w razie "w"

monisia - Iza jadła pierwszą zupkę jak skończyła 6 m-cy, a Natalia - po 4-ch bo ona już i sztuczne dostawała więc trzeba wcześniej. Maruś tylko na cycu póki co ale jak skończy 4 -mc to zacznę dodawać, by potem łagodnie od cycusia odstawić ... a okaże się jak to będzie w praniu :)
 
Ostatnia edycja:
No jestem. Juz nawet po sapcerku z Milą.
Marta to Kamis robi postępy, gratulacje i powodzenia w pracy, zwłaszcza psychicznego. A która mate miałaś z tych dwóch?
monisia tak banany pamiętam a kolor może mi sie pomerdał, pamietał, ze butelki strasznie zachodziły tym szybko
maran witaj kochana, niedługo będziesz i mi porady jedzeniowe dawać bo ja nic a nic z tego nie pamiętam, kiedy i co mozna:-)
majqa biedny Marus mam nadzieję, ze katarek przejdzie bokiem
 
wisieńka - mam taka nadzieję, w każdym razie stopki nasmarowałam spirytusem (oczywiście wcześniej natłuściłam), maść majerankowa pod nos i kropla olbas na pościel i obaczymy co dalej :) a no i sterimar do noska ...
 
majqa jak tam Maruś?
maran dziękuję bardzo, fajna stronka:-)
U nas od rana zawirowanie. Auto nie odpaliło, Pol szukał mechanika, odpalali z Mackiem na popych bo jakiś bendix w rozruszniku sie zepsuł. Mechanika nie znaleźli przy sobocie, Auto natomiast zaczeło palić samo, chyba coś się zacieło czy co. mam nadzieję, ze tak zostanie:-)Mnie boli głowa a Maciek pół nocy kaszlał a teraz spokój.
Mielismy palny wyjściowe na weekend ale, ze nie wypaliły to wziełam sie za porządki w szafkach w kuchni a Pol poszedł walczyć z piwnicą:-D
 
reklama
Witam niedzielnie. Słoneczko i cudowna temperatura. Ani za goraco ani za zimno. Pogoda prawdziwie wakacyjna, chociaz czuc juz jesień w powietrzu. Dzieci jeszcze śpią ja naszykowałam niedzielny obiadek-będdzie;rosołek, ziemniaczki z koperkiem , roladki schabowe i surówka wiosenna. Na deserek galaretka z brzoskwiniami.
biggrin.gif
Paweł grzebie przy Macka słuchawkach. Znaczy naprawia to jego forma wypoczynku, ogląda przy tym jais rosyjski film. Uwielbia je
laugh.gif

Jak Milusia wstanie wybierzemy się gdzieś na łono natury, Maciek to nie wiadomo czy zechce bo uważa się za dorosłego na spacery z rodzinką
laugh.gif
Autko naprawiło się samo, po prostu zaczeło palić. Pewnie coś się zaieło. Zobaczymy dzis po nocy jak się sprawuje. Mam nadzieję, ze będzie oki bonie trzeba nam kolejnych wydatków:tak:
Nockę mielismy spokojną a rano Emilka obudziła nas gadaniem. Pokrzykiwała z łóżeczka ;Lej, Lej a potem jak Tygrysek z Kubusia Puchatka
laugh.gif
Usmialismy się z Polem. Cudownie jest wstawać przy gaworzeniu dziecka, szczęście mnie rozpiera, az się boję ........
Majqa super, ze Maruś zdrowy. Oby jak najdłużej chorubska odpuściły bo przed nami okres katarkowo-grypowy
 
Do góry