reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wyprawkowy zawrót głowy - Zakupy dla maluszków

Jak ja mogę parę uwag, to uważajcie z ochroniaczami, maskotkami itd w łóżeczku. I dla mnie trochę przy dużo kosmetyków. A sudocrem ma kiepski skład. Mogę polecić blog srokao. Ładnie każdy kosmetyk analizuje. I z organizerami na łóżeczku też uważajcie. Chyba człowiek za dużo się nasłuchał ;)
Chyba tak ;) mój miał ochraniacz, jednego misia w nogach w rogu i organizer i żyje ;) organizer mu służy do wywalania z niego rzeczy. Poza tym nie wiem jak wy ale ja to się co trochę budzilam i budzę. Tyle że mam lekki sen od zawsze. Mieszkanie w akademiku to była katorga ;)
 
reklama
Chyba tak ;) mój miał ochraniacz, jednego misia w nogach w rogu i organizer i żyje ;) organizer mu służy do wywalania z niego rzeczy. Poza tym nie wiem jak wy ale ja to się co trochę budzilam i budzę. Tyle że mam lekki sen od zawsze. Mieszkanie w akademiku to była katorga ;)
Bo to wiadomo, że nie na każdego trafi. Dziewczynka 8 miesięcy. Wstała rano, zaczęła się bawić organizerem. Wyjęłam foliowe torebki na pampersy. Zaczęła jeść. Utknęło jej. Szpital, ale nie dało się uratować, udusiła się. Moich znajomych syn, miał około 7 miesięcy. Nie obniżyli mu łóżeczka, wstał i spadł, akurat niefortunnie na głowę i też niestety zmarł. Także chyba wolę być ostrożna. Tak samo jak z chemią w domu, z lekami i bateriami..
 
Bo to wiadomo, że nie na każdego trafi. Dziewczynka 8 miesięcy. Wstała rano, zaczęła się bawić organizerem. Wyjęłam foliowe torebki na pampersy. Zaczęła jeść. Utknęło jej. Szpital, ale nie dało się uratować, udusiła się. Moich znajomych syn, miał około 7 miesięcy. Nie obniżyli mu łóżeczka, wstał i spadł, akurat niefortunnie na głowę i też niestety zmarł. Także chyba wolę być ostrożna. Tak samo jak z chemią w domu, z lekami i bateriami..
O matko... Dlatego ja nie zamierzam ryzykować. Żadnych ochraniaczy
 
Bo to wiadomo, że nie na każdego trafi. Dziewczynka 8 miesięcy. Wstała rano, zaczęła się bawić organizerem. Wyjęłam foliowe torebki na pampersy. Zaczęła jeść. Utknęło jej. Szpital, ale nie dało się uratować, udusiła się. Moich znajomych syn, miał około 7 miesięcy. Nie obniżyli mu łóżeczka, wstał i spadł, akurat niefortunnie na głowę i też niestety zmarł. Także chyba wolę być ostrożna. Tak samo jak z chemią w domu, z lekami i bateriami..
Ach takie rzeczy. Chemię leki i baterie mam schowane i pozamykane odkąd syn zaczął się przemieszczać. W organizerze trzymam pampersy, krem, wodę dla niego i smoczek. A co do foliowych to kiedyś mój zjadł batonika razem z opakowaniem (gryz ) wyszło mu wiadomo z czym ale strachu narobił.
Łóżeczko obnizalam nawet wcześniej niż to trzeba było zrobić bo się tego wypadniecia bałam.
Z tym że syn robi teraz takie rzeczy że bardziej się o niego boję. Wlazi wysoko, siada na krawędziach :frown: jest nie do ogarnięcia.
 
Niestety nie da sie uchronić dziecka przed wszystkim ani maleńkiego ani starszego bo trzeba by było w bąbelkowe folie pozawijac i w kaski ubierac. Przykro kiedy kogoś spotyka nieszczęście dlatego to co niezbędne, tylko dla wygody czy wyglądu można sobie darować jednak nie wszystko damy radę wyeliminować.
 
Niestety nie da sie uchronić dziecka przed wszystkim ani maleńkiego ani starszego bo trzeba by było w bąbelkowe folie pozawijac i w kaski ubierac. Przykro kiedy kogoś spotyka nieszczęście dlatego to co niezbędne, tylko dla wygody czy wyglądu można sobie darować jednak nie wszystko damy radę wyeliminować.
Wiadomo, że wszystkiego się nie uniknie, ale warto zadbać o podstawy. A poobijają się nie raz, nabiją siniaki, guza, normalne. Ja kupiłam zaokrąglony stół, żeby sobie krzywdy o niego nie zrobili :D chociaż syn u Teściowej wpadł na szafę i rozciął głowę.
 
Wiadomo, że wszystkiego się nie uniknie, ale warto zadbać o podstawy. A poobijają się nie raz, nabiją siniaki, guza, normalne. Ja kupiłam zaokrąglony stół, żeby sobie krzywdy o niego nie zrobili :D chociaż syn u Teściowej wpadł na szafę i rozciął głowę.
Wypadki sie zdarzają i to czasami tak nielogiczne i niefortunne ze głową boli. Mój synek praktycznie nigdy nie zdrachal kolan czy łokci za to buzia oberwala juz nie raz. Rozcięty łuk brwiowy na motorze, rozcięte pod okiem jak zsunął sie pod stół, rozcięta warga o malutki kosz plastikowy bo sie zwyczajnie poślizgnął i to wszystko pod okiem doroslego a ułamek sekundy i dziecka sie nie złapie, o guzach to nie wspomne bo czoło jak zderzak auta, czujniki by trzeba było zamontować, zero wyczucia gdzie sie kończy :p
 
Ja mam upatrzony przybornik z ikea, zestaw plastikowy - wiesza się go na górną krawędź łóżka/przewijaka na zewnątrz. Koleżanki mają - polecają, dziecko się do tego nie dostaje.

Kwestia kołderek, poduszek wielokrotnie przez wszystkich dookoła odradzana. Mamy zamiar używać śpiworka/kokona i do tego na pewno monitorek oddechu i wtedy miejmy nadzieje dziecko jest bardziej unieruchomione od poruszania się. Jak będzie się obijać to zapewne kupimy jakieś zabezpieczenie przy szczebelkach.

Z chusteczkami nawilżającymi również się nasłuchałam, że póki brzdąc mały to wystarczy ciepła przegotowana woda + waciki na młodą pupe, żeby unikać kosmetyków. Ale chusteczki tak czy siak zakupie (polecane są z firmy Dada, Babydream (rossmanowe), albo pampersa złote)

Czego jeszcze się dowiedziałam... Kremy do pupy używać dopiero jak pojawi się podrażnienie, zalecany Bepanthen, albo wersja Babydream (rossmanowe)

Szlafrok do szpitala - wg mnie nie używany, często go brałam i zajmował tylko miejsce. Zazwyczaj w szpitalach na oddziałach jest bardzo ciepło, ja osobiście wole zabrać więcej piżam i do szpitala jadę w luźnym i długim rozpinanym sweterku, który w razie czego narzucam.

Podkłady na łóżko na pewno przydatne, przy poronieniu również używałam, bo leciało ze mnie ciurkiem i szpitalne podpaski nie dawały rady... mój szpital pozwala na majteczki i "podpaski/podkłady" poporodowe :)
 
no właśnie, co kobieta to opinia.
i co szpital to co innego wymagają :)

Ja ochraniacz już zakupiłam biedronkowy. jak już mówiłam jest płaski składa się z 3 prostokątów. zobaczymy jak mój dzidziutek będzie się zachowywał. zresztą na początku już wspominałam że na pewno nie będę kupować żadnych kolderek poduszek, które były na liście, bo do tego spokojnie może minąć parę miesięcy. wolę zawijać dzieciaczka w burrito - rożek, lub otulacz, mam jeden dopasowany na wyposażeniu :) niestety nie będę miała miliona mebelków, duży mebel do przewijania i jakas szafka na ciuszki, więc organizer kupię napewno.
jeszcze nie wiem jaki, ale spokojnie nie będę tam wrzucać otwartych kremikow i chusteczek :D

po odwiedzeniu porodówki w szpitalu, dowiem się co muszę mieć na wyposażeniu dla siebie i malucha. a w szkole rodzenia i wizytach u położnej napewno wyrobię sobie opinie co do kosmetyków :)
mimo wszystko dziękuję za wskazówki :)
 
reklama
@Mujer a jeśli mogę prosić doświadczona koleżankę, to możesz mi tak luźno opisać co Twoim zdaniem należy mieć dla noworodka właśnie z kosmetyków / rzeczy do higieny?

no oprócz pampersow bo to oczywiste hehe ;)
 
Do góry