chciałabym coś wtrącić o chustach,
od kilku lat pracuję w żłobku i na prawdę różnych rzeczy się naoglądałam dlatego przestrzegam aby nie nadużywać chusty, ponieważ tak jak może ona mieć zbawienny wpływ na codzienność lub stawy biodrowe, tak samo może wyrządzić ona wiele krzywdy. spotkałam się z dziećmi które tak długo były noszone w chustach że nie potrafiły w wieku 10 miesiecy samodzielnie siedzieć, gdyż miały już źle ukształtowany układ nóżek. tzn siedząc nóżki zawijały cały czas tak jak gdyby chciały opleść mamę, przez co przechylały się za bardzo do przodu co skutkowało upadkiem. dlatego drogie mamy proszę o rozwagę w użytku;-) (chciałam zaznaczyć że nie potępiam chusty,tylko jej nierozważne użycie)
pozdrawiam
od kilku lat pracuję w żłobku i na prawdę różnych rzeczy się naoglądałam dlatego przestrzegam aby nie nadużywać chusty, ponieważ tak jak może ona mieć zbawienny wpływ na codzienność lub stawy biodrowe, tak samo może wyrządzić ona wiele krzywdy. spotkałam się z dziećmi które tak długo były noszone w chustach że nie potrafiły w wieku 10 miesiecy samodzielnie siedzieć, gdyż miały już źle ukształtowany układ nóżek. tzn siedząc nóżki zawijały cały czas tak jak gdyby chciały opleść mamę, przez co przechylały się za bardzo do przodu co skutkowało upadkiem. dlatego drogie mamy proszę o rozwagę w użytku;-) (chciałam zaznaczyć że nie potępiam chusty,tylko jej nierozważne użycie)
pozdrawiam