Zdjęcie się nie wyświetla, bo post był długi, ale synek misiał go zredagować i wtrącić swoje trzy grosze (naciskając backspace) Co do wózków to mamy taki: http://www.abobo.pl/index.php?products=product&prod_id=328. Minus to waga - ok 18 kg. Plus - stabilność, pojemność i duże pompowane koła! Poza wagą wózek dla mnie ma same plusy i nie będziemy go wymieniać. Mamy też spacerową trójkołówkę, którą kupiliśmy ze względu na lekkość: WÓZEK COLETTO AUSTIN3 - Lubsko - Dla dzieci. I na ten wózek jest zła - przednie kółko jeżdzi jak chce, więc o wjechaniu do sklepu jedną ręką trzymając drzwi a drugą pchając wózek można zapomnieć. Podobnie nie da się prowadzić tego wózka rozmawiając przez komórkę czy dzwigając torbę z zakupami. Minus jest też taki, że jak Wojtek zobaczy coś z lewej czy z prawej strony i chce po to sięgnąć, to wózek się po prostu wywraca! Dla mnie trójkołowce to porażka, chcociaż znam osoby, któr je sobie chwalą.
Wyprawkę w zasadzie mamy całą - śpiworki do spania, kombinezoniki, ciuszki - to wszystko zostało po Wojtusiu, który urodził się w styczniu, więc sezonowo ubranka też będa dopasowane. Z takich drobiazgów mamy jeszcze:
- Laktator elektroniczny
- Laktator ręczny
(Wogóle o laktatorach mogę powiedziec wiele, bo przy Wojtku przetestowałam już 4, jako, że moje dziecko nie chciało ssać z piersi a ja się uparłam, ze wykarmię go własnym mlekiem, to 11 miesięcy 5 razy dziennie odciągałam pokarm
- inhalator - przydatny przy katarze, lub jak dziecko ma zapalenie płuc, oskrzeli (u nas na szczęście obyło się bez tego)
- Leżaczek - bujaczek z wibracjami. Fajna rzecz jak dziecko ma 3 miesiące i jest już ciekawe świata, a my nie możemy cały czas trzymać go na rękach
- 2 maty edukacyjne
- nosidełko do samochodu
- chustę elastyczną wiązaną
W sumie czeka nas odrestaurowanie starego łóżeczka dla maleństwa plus zakupo nowego materaca, bo ten Wojtusia jest już trochę wygnieciony (choć kupowaliśmy model gryka - kokos podobno odporny na znieksztacenia...)
Wyprawkę w zasadzie mamy całą - śpiworki do spania, kombinezoniki, ciuszki - to wszystko zostało po Wojtusiu, który urodził się w styczniu, więc sezonowo ubranka też będa dopasowane. Z takich drobiazgów mamy jeszcze:
- Laktator elektroniczny
- Laktator ręczny
(Wogóle o laktatorach mogę powiedziec wiele, bo przy Wojtku przetestowałam już 4, jako, że moje dziecko nie chciało ssać z piersi a ja się uparłam, ze wykarmię go własnym mlekiem, to 11 miesięcy 5 razy dziennie odciągałam pokarm
- inhalator - przydatny przy katarze, lub jak dziecko ma zapalenie płuc, oskrzeli (u nas na szczęście obyło się bez tego)
- Leżaczek - bujaczek z wibracjami. Fajna rzecz jak dziecko ma 3 miesiące i jest już ciekawe świata, a my nie możemy cały czas trzymać go na rękach
- 2 maty edukacyjne
- nosidełko do samochodu
- chustę elastyczną wiązaną
W sumie czeka nas odrestaurowanie starego łóżeczka dla maleństwa plus zakupo nowego materaca, bo ten Wojtusia jest już trochę wygnieciony (choć kupowaliśmy model gryka - kokos podobno odporny na znieksztacenia...)