reklama
betina79
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Sierpień 2011
- Postów
- 2 387
kochane przetrwamy wszystkie na pewno. są porody i połogi traumatyczne i takie do przeżycia. wszystko też pewnie w jakimś stopniu zależy od nas, naszego nastawienia i tego jak w ogole podchodzimy do bólu, problemów, zmian..
heh wymądrzam się tutaj ale oczywiście jakiś tam stres jest. Wychodze tylko z założenia że z tej drogi nie ma już odwrotu więc nie pozostaje nic innego jak dać radę..
heh wymądrzam się tutaj ale oczywiście jakiś tam stres jest. Wychodze tylko z założenia że z tej drogi nie ma już odwrotu więc nie pozostaje nic innego jak dać radę..
_Ewelinka_
Fanka BB :)
Mam takie same przeczucia jak Wy.....skurcze i ten ból porodowy jakoś przetrwam, ale boję się, że później psychicznie padnę........zdecydowanie bardziej boję się bólu przy karmieniu piersią niż tych bóli porodowych...teraz jak lekko dotknę sobie sutka to mnie tak boli a co tu mówić o tym jak mały dzieć będzie wisiał na cycku kilka godzin w ciągu dnia.....BOŻE uchroń bo płakać mi się chce na samą myśl....ale wierzę, że dzięki Wam i mojemu mężowi....a przede wszystkim dzięki jego dopingowaniu jakoś przetrwam :-)
dziewczyny miala ktoras z was sterylizator do mikrofalii. Ja sie zastanawiam nad nim bo jest tanszy niz elektryczny.
Chce karmic piersia wiec butelek bede uzywac bardzo rzadko, moze na poczatku jak bede kombinowac z laktatorem.
Jestem ciekawa czy taki do mikrofalii tez spelnia zadanie czy lepiej jest dolozyc pieniazki do elektrycznego.
A wogole do jakiego wieku, czy miesiaca sie sterylizuje butelki dla dziecka?
Chce karmic piersia wiec butelek bede uzywac bardzo rzadko, moze na poczatku jak bede kombinowac z laktatorem.
Jestem ciekawa czy taki do mikrofalii tez spelnia zadanie czy lepiej jest dolozyc pieniazki do elektrycznego.
A wogole do jakiego wieku, czy miesiaca sie sterylizuje butelki dla dziecka?
Kania78
...
- Dołączył(a)
- 28 Luty 2011
- Postów
- 8 199
Noelka ja nie używałam sterylizatora, tylko wyparzałam i do dziś mam to zboczenie i zalewam wrzątkiem bidony, kubki.
Ewellinka karmienie piersią to pikuś, poza tym można ten ból łagodzić jakoś, na rynku jest tyle różnych specyfików, wspomagaczy że tym to akurat najmniej się stresuję. Mimo, że jak karmiłam córę to też miałam zastoje, nawały, poranione, pogryzione sutki ale widok dziecka ssącego mleko rekompensuje każdy ból z tym związany.
Ewellinka karmienie piersią to pikuś, poza tym można ten ból łagodzić jakoś, na rynku jest tyle różnych specyfików, wspomagaczy że tym to akurat najmniej się stresuję. Mimo, że jak karmiłam córę to też miałam zastoje, nawały, poranione, pogryzione sutki ale widok dziecka ssącego mleko rekompensuje każdy ból z tym związany.
Herbata
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Lipiec 2011
- Postów
- 2 526
noelka powinno sie do pol roku, ale znam dziewczyny ktore przestaly po miesiacu...
ewelinka spoko, suty sie uodparniaja po jakims czasie. karmienie moze byc przyjemne i tak sie nastaw!
tere fere no przez brzuch ale ponoc bardzo to bolesne. nie wiem jak przy ulozeniu poprzecznym... wiem ze przy posladkowym probuja
ewelinka spoko, suty sie uodparniaja po jakims czasie. karmienie moze byc przyjemne i tak sie nastaw!
tere fere no przez brzuch ale ponoc bardzo to bolesne. nie wiem jak przy ulozeniu poprzecznym... wiem ze przy posladkowym probuja
_Ewelinka_
Fanka BB :)
Ja też nie kupowałam żandego sterylizatora....uważam to za zbędny wydatek....wszystko wyparzam dla córci we wrzątku. Tak robiły moje siostry, mama, ciotki i jakoś my ich dzieci żyjemy i mamy się dobrze :-)
Ogólnie wyprawka dla mojego dziecka jest okrojona do rzeczy najpotrzebniejszych.
Kania78, Herbata macie fajne podejście do karmienia piersią.....ja niestety na samą myśl, że będę musiała tego cyca wszędzie wywalać dostaje szału.....chcę karmić tylko dla dobra córki, ale nie ukrywam, że jest to dla mnie wstydliwe i jakieś takie fuuuuuj! Ale czego się nie zrobi dla dziecka :-(
Ogólnie wyprawka dla mojego dziecka jest okrojona do rzeczy najpotrzebniejszych.
Kania78, Herbata macie fajne podejście do karmienia piersią.....ja niestety na samą myśl, że będę musiała tego cyca wszędzie wywalać dostaje szału.....chcę karmić tylko dla dobra córki, ale nie ukrywam, że jest to dla mnie wstydliwe i jakieś takie fuuuuuj! Ale czego się nie zrobi dla dziecka :-(
Herbata
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Lipiec 2011
- Postów
- 2 526
ewelinka nie wszedzie, tylko w domu. jesli nie chcesz karmic cycem a swoim mlekiem to kup dobry laktator i odciagaj codziennie. poza tym na wyjscia mozesz uzyc modyfikowanego, nic sie nie stanie przeciez... zgadzam sie z Kania ze dziecko rekompensuje bol... choc mnie akurat nic nie bolalo. gdyby nie zapalenie sutka po okolo 2 miesiacach to cale karmienie wspominam super... masz tu na pocieszenie fotke mojego ssaka http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/b96cab980852ae7a.html
Ostatnia edycja:
reklama
_Ewelinka_
Fanka BB :)
Fajny ssak :-) na takie widoki napatrzyłam się u swoich sióstr....nie ukrywam, ale zawsze czuję się zmieszana jak widzę, jak ktoś karmi....nawet moje siostry. Może ja jestem zbyt wstydliwa......jak będę szła do kogoś to po prostu będę się pytała, czy mogę skorzystać z drugiego pokoju/kuchni i będę karmić w samotności. Mam do tego stopnie zrysowaną głowę, że ja nawet będę się wstydziła karmić przy swoim mężu....wywalać takiego cyca bleee.....
Na myśl o tym, że on będzie siedział koło mnie w szpitalu a ja będę z tym cycem na wierzchu chce mi się płakać :-( zupełnie nie wiem czemu mam takie podejście :-( czy ze mną jest coś nie halo?
Na myśl o tym, że on będzie siedział koło mnie w szpitalu a ja będę z tym cycem na wierzchu chce mi się płakać :-( zupełnie nie wiem czemu mam takie podejście :-( czy ze mną jest coś nie halo?
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 13
- Wyświetleń
- 47 tys
- Odpowiedzi
- 61
- Wyświetleń
- 21 tys
Podziel się: