reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

WYPRAWKA :)

Obgryzc? O kurcze! Ja nawet swoich paznokci nie umiem obgryzc a co dopiero dziecku!
Ja chyba ostatnie zakupy to w drodze na porodowke bede robic- bo ciagle mam zakaz wychodzenia z lozka,a jakos nie ufam zakupom mojego meza, ktoremu w sklepie sprzedawca moze wcisnac nawet najwiekszy bubel- ostatnio mial kupic zwykla grzechotke plastikowa- to sprzedawczyni wepchnela mu misia z weluru za 40 zł!!!!
 
reklama
Ja też wolę kupować sama zwłaszcza że jestem dośc wybredna i lubie żeby mi pasowały kolory itp. mój mężuś już mnie zna i czasem się irytuje ale co zrobić, musi mi coś pasować w 100% i już
 
też czytałam i śłyszałam o obgryzaniu pazurków Mirka siostra te ż obgryazała je małemu
jednak zastanawiam się czy to dobry pomysł bo wiem że jak dawno dawno temu obgryzałam :-[ to nieraz bolało bardzo jak się pociągnęło zakrótko ten pazurek auuu

co do kupowania przez mężów to mój też ma talent
pod względem ilościowym zwłaszcza ma jakąś manię że lepiej więcej np wyślę go po marchewki 3 sztuki to kupi 10 itd
miał kupić smoczki to mu wcisnęli świecące w nocy stwierdził że jak w nocy będzie potrzebowaał to napewno znajdzie ::)
 
:laugh: :laugh: :laugh:

Ja ostatnio poprosiłam Marcina, żeby kupił marchewki, tylko takie średnie, żeby mi się dobrze kroiło. To co przyniósł zasługiwało na miano meeeegaaaa marchewy :laugh: :laugh: :laugh:
 
a jeszcze w kwesti paznokci one podobno sa bardzo kruchutkie i same sie moga wykruszyc

ja tez sama musze obejrzec tez jestem wybredna i zawsze zakup meza musi byc kontrolowany ;D

co do zakupow mojego tomka:kazalam kupic boczek wedzony-kupil surowy,przecier na pomidorowke ten lepszy-kupil tanszy,makaron kolanka-kupil nitki ::)
nie wiem czy on mnie w ogole slucha jak do niego cos mowie-a ja jeszcze mu 10 razy tlumacze co i jak

no ale wczoraj go pochwalilam bo do szpitala przyniosl mi chlebek i serek dokladnie taki o jaki prosilam
 
agao pisze:
miał kupić smoczki to mu wcisnęli świecące w nocy stwierdził że jak w nocy będzie potrzebowaał to napewno znajdzie  ::)

:D A to dobre. Nawet nie wiedziałam, że sa takie smoczki. :D

Mój przynosi dokładnie to, o co proszę, ale.... z 50 innymi, niekoniecznie potrzebnymi ;D
 
prosiłam go ostatnio o szampon powiedziałam że jakikolwiek byle nie przeciwłupieżowy bo mamy w domu 3 jaki przyniósł ?????????// przeciwłupieżowy zawsze zapamiętuje ostatni wyraz i tak się to kończy

nigdy nie używaliśmy będąc razem do mycia mydła w kostce napisałam mu sms żeby kupił mydło - nie dodałam że w płynie

przyniósł mydło w kostce ARKO wow

pomysłowy facet ::)
 
reklama
Skąd ja to znam, mój mąż z kolei jest bardzo oszczędny i zawsze kręci nosem jak chcę coś dokupić, czasem nic nie mówi ale widzę po minie, że coś mu nie leży. Z reguły to olewam, bo uważam, że teraz dzidzia jest najważniejsza i należy jej się. Wózek już rozłożony, łóżeczko czeka na polakierowanie, ciocia kupi misia, zostało namówić mężusia na karuzelkę lub jakąś grającą zabawkę dla synusia. może się uda?
Ale Kasiula-matula nas zaskoczyła ::)
.png
 
Do góry