U
użytkownik 160
Gość
Zakupiłam wczoraj w końcu wanienkę, na stelażu. Skoro nie ma kółek, to wybrałam wanienkę mniejszą 87 cm, bo mniej wody trzeba i mniej do noszenia; na początek starczy, a potem wsadzę do wanny własnej i starczy nawet do roku. Wszystko 57 zł. Do tego przewijaczek na łózko i zamknęłam się w 102 zł wanienka, przewijaczek, stelaż. Po oglądaniu tych wszystkich wypasów, powiem tylko , że jedynie jak ktoś nie ma komody, ale ma kasę to fajnie kupić taką z wysuwaną od spodu wanienką z odpływem do wiaderka, a na górze zostaje nieruszony blat +przewijak i półki jeszcze są, ale to zabawa za ponad 600 zł i zajmuje dużo miejsca Fajne byłyby wanienki z odpływem wody- z wężykiem, ale to daje tyle, że wężyk jest w wannie czy umywalce umieszczony i albo na stałe tak mamy i kąpiemy w łazience, albo znów trzeba tam podjechać,a stelażem zwykłym się nie da, a te komody na kółkach to niestety jak pisałam mało wygodne, bo albo wanna albo przewijak na wierzchu... Doszłam do wniosku, że 4 dziecka nie będzie (chyba co?!) więc nie będę inwestować na 5 miesięcy i wystarczy zwykłe sprawdzone rozwiązanie- wanienka mała na stelażu. Jakbym nawet miała kupić za rok kolejną dużą za 30 zł to dam radę a na początek wygodnie będzie za 57
Z zakupów wydających się zbędnymi w oczach mojego męża wczoraj na warsztatach usłyszałam, ze moja potrzeba kupienia śpiworka do fotelika jest uzasadniona i praktyczna, bo dziecko nie powinno jeździć w foteliku w kombinezonie tylko własnie w takim śpiworku. Amen
Z zakupów wydających się zbędnymi w oczach mojego męża wczoraj na warsztatach usłyszałam, ze moja potrzeba kupienia śpiworka do fotelika jest uzasadniona i praktyczna, bo dziecko nie powinno jeździć w foteliku w kombinezonie tylko własnie w takim śpiworku. Amen