reklama
Cynamonka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Marzec 2006
- Postów
- 1 397
Ja rodzilam w biegu, jak weszlam na porodowke to zdazylam zdjac spodnie i majty i tak jak stalam za chwile urodzilam, w tej bluzeczce co przyszlam. W szpitalu spedzilam dwa dni i koszulka wystarczyla jedna plus biustonosz z wkladkami laktacyjnymi. Szampon faktycznie zbedny. Wszelkie ksiazki do czytania, discmany i inne *******y zbedne. Czlowiek wymordowany ani mysli o lekturze.
Do listy dla mamy dodałabym nakładki papierowe na sedes..kosztują 0,50 groszy...świetna sprawa...zwłaszcza,że nie zawsze damy radę po porodzie "wisieć' nad toaletą...a wiadomo nikt nie spieszy się do siadania na "gołym" sedesie szpitalnym...
Szare mydło marsylskie do podmywania po porodzie..zalecają używać lekarz i mają racje...przez cały okres połogu i przez 4 miesiące używałam właśnie takiego mydła...mimo obfitych krwawień nie dostałam żadnej infekcji....niestety tydzień temu skończyło się mydełko i zaczęłam używać płynu do hi (podobno bardzo dobrego)...po kilku dniach złapałam infekcję...to tyle w temacie...polecam to co sama przetestowałam...
Do pupy dla dzieciątka polecam najzwyklejszą maść Linomag, którą stosowały jeszcze nasze mamy...maść kosztuje 8zł i jest rewelacyjna do pielęgnacji pupki...nie ma potrzeby wydawać na sudocrem, kolejny wynalazek o wiele droższy...chyba,że już pojawią się odparzenia to można się ratować...Mój synek od pierwszego dnia był smarowany Linomagiem i ani jednej krostki na pupce nie miał do tej pory...
Szare mydło marsylskie do podmywania po porodzie..zalecają używać lekarz i mają racje...przez cały okres połogu i przez 4 miesiące używałam właśnie takiego mydła...mimo obfitych krwawień nie dostałam żadnej infekcji....niestety tydzień temu skończyło się mydełko i zaczęłam używać płynu do hi (podobno bardzo dobrego)...po kilku dniach złapałam infekcję...to tyle w temacie...polecam to co sama przetestowałam...
Do pupy dla dzieciątka polecam najzwyklejszą maść Linomag, którą stosowały jeszcze nasze mamy...maść kosztuje 8zł i jest rewelacyjna do pielęgnacji pupki...nie ma potrzeby wydawać na sudocrem, kolejny wynalazek o wiele droższy...chyba,że już pojawią się odparzenia to można się ratować...Mój synek od pierwszego dnia był smarowany Linomagiem i ani jednej krostki na pupce nie miał do tej pory...
dziewczyny na tej liscie emih zaznaczone sa nakladki na piersi silikonowe. Czy mozecie wyjasnic?? Mniemam, ze chodzi o te w razie gdyby sutki bardzo bolaly. Slyszalam jednak, ze nie sa one zalecane, bo dzidzia sie przyzwyczaja i nie chce potem zpiersi pic. Pewnie ponawiam temat, ale moge prosic o opinie??!!
Ostatnia edycja:
Cynamonka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Marzec 2006
- Postów
- 1 397
Ja uzywalam nakladek kiedy bol ( poranione brodawki )stal sie nie do zniesienia. Doslownie kilka razy, dzidzius nie zdazy sie przyzwyczaic. Sa naprawde cieniutkie, ale daja niesamowity komfort. Potem smarowalam brodawki czysta lanolina i "wietrzylam" cycusie. Szybko sie wygoily. Warunek musi byc cieplo w domku, zeby nie przeziebic piersi.
Miluszka ja po doswiadczeniach wlasnych z karmieniem piersią teraz nawet nie będę próbować bez tych nakladek. mi wystarczyły dwa karmienia żeby moje sutki zamieniły sie w (przepraszam za dosłowność) krwiste mielone. mała mi je tak zmasakrowała ze jak ja przystawialam to najpierw pila krew a potem dopiero mleko. wiem ze ostrzegaja przed ich stosowaniem ale ja sobie bez nich nie wyobrazam karmienia i jak juz zaczne je stosowac to juz bede az skoncze karmic. zobaczymy co z tego wyjdzie a jak mała nie bedzie tak chciała pic to bede odciągac i karmic z butelki. juz teraz widze jak wrażliwe mam sutki wystarczy przez nieuwage przejechac gąbką podczas kąpieli i już są ponadrywane ehh
reklama
Podziel się: