reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wyprawka lipcówek

Dzięki, oszczędziłyście mi roboty :D

Ja też zawsze piorę nówki właśnie ze względu na te zanieczyszczenia poprodukcyjne i z przechowywania.
Nowe naczynia i sztućce itp. też zawsze myje przed użyciem, dokładnie z tego samego powodu.

Teraz wyprałam to co nowe w zwykłym płynie do prania, żeby je wrzucić do szafy, a bliżej porodu wypiorę jeszcze w jakimś dziecięcym płynie, to może po kolejnym praniu w ogóle te metki zmiękną :-)
 
reklama
Okiennica nie usuwam metek. Ciuchy dziecka piorę przed pierwszym założeniem, ale nie prasuje. Nie prasowałam nawet dla noworodka. Podobno tylko w PL taki zwyczaj :)
 
Ja lubię ale tylko właściwie dla maluszka, lubie jak tak fajnie równo ułożone w szufladzie[emoji4][emoji4] więc prasuje pierwsze kilka miesięcy a potem już nie. Dla nas to w ogóle nie prasuje, chyba że do wyjścia coś bardzo wygniecione. Ale piore zawsze,choćby ze względu na to że często widzę w sklepach jak te ciuchy po podłodze leżą i nikt ich nie podnosi [emoji53]
 
Cha, cha, a wiesz, że u nas otwarte pieluchy i po czterech latach nie są zbrylowane. Przydają się do robienia sztucznego śniegu (taka zabawa plastyczna) :)

Metek też nie usuwam a rzeczy piorę.
Zależy które pieluchy. Moje dzieci mają dla lalki jakieś zerowki po Wiktorze zostawione z pampersa premium care i po dwóch latach jest dalej miękka, ale już te dla większych dzieci z tym niebieskim żelem robiły się twardsze. One po jakimś czasie absorbują wilgoć powietrza i nie są takie mieciutkie i chłonne jak powinny, ale z tego co pamiętam, to producent gwarantuje rok trwałości po otwarciu opakowania- kiedyś sprawdzałam, nie wiem po co, ale sprawdzałam [emoji23].
 
Zależy które pieluchy. Moje dzieci mają dla lalki jakieś zerowki po Wiktorze zostawione z pampersa premium care i po dwóch latach jest dalej miękka, ale już te dla większych dzieci z tym niebieskim żelem robiły się twardsze. One po jakimś czasie absorbują wilgoć powietrza i nie są takie mieciutkie i chłonne jak powinny, ale z tego co pamiętam, to producent gwarantuje rok trwałości po otwarciu opakowania- kiedyś sprawdzałam, nie wiem po co, ale sprawdzałam [emoji23].
Na pewno zależy od producenta. U nas kulki te same we wszystkich rozmiarach i różnicy nie widzę żadnej w miękkości. Paski się tylko słabiej kleją ;) A robiliście kiedyś sztuczny śnieg? Można go pomalować farbkami :)
 
Nasze dzisiejsze zakupy dla bąbelka
emoji5.png


Metek tez nie bedziemy wyprowac. Zobacz załącznik 942964
Fajne, fajne, yyy, ale zadam kolejne pytanie laika - co to jest to na środku w kropki?

Okiennica nie usuwam metek. Ciuchy dziecka piorę przed pierwszym założeniem, ale nie prasuje. Nie prasowałam nawet dla noworodka. Podobno tylko w PL taki zwyczaj :)
Alleluja! Jak ja nie lubię prasować, tak mnie szalenie ucieszyłaś, że nie trzeba:D
 
Fajne, fajne, yyy, ale zadam kolejne pytanie laika - co to jest to na środku w kropki?


Alleluja! Jak ja nie lubię prasować, tak mnie szalenie ucieszyłaś, że nie trzeba:D
To sa tak zwane ulwajki . i te maja taki zatrzask ze moze potem służyć dziecku jako sliniak
:) niewiem czy zrozumiale wytłumaczyłam
 
Cha, cha, a wiesz, że u nas otwarte pieluchy i po czterech latach nie są zbrylowane. Przydają się do robienia sztucznego śniegu (taka zabawa plastyczna) :)

Metek też nie usuwam a rzeczy piorę.

A jak się robi taki sztuczny śnieg?? Moja jest jeszcze dość mloda ale może wspólnie ze mną coś by się nam udało.

Fajne, fajne, yyy, ale zadam kolejne pytanie laika - co to jest to na środku w kropki?


Alleluja! Jak ja nie lubię prasować, tak mnie szalenie ucieszyłaś, że nie trzeba:D

Trochę słabo widać na tym zdjęciu ale wydaje mi się ze to są takie niby pieluszki tylko ładnie obrobione i czasami wodoodporne z jednej strony które można sobie zarzucić na ramie jak się odbija dziecko czy generalnie nosi. Wiadomo, że maluchy lubią ulewac wiec zwykle jak się bierze takiego malucha to dobrze jest mieć coś na ramieniu, kiedyś wystarczyła pieluszka a teraz takie cuda;) Sama miałam chyba dwie sztuki w prezencie dostałam. Jak było pod ręka to używałam, jak nie to starczała zwykła pieluszka. Moja na szczęście prawie w ogóle nie ulewala wiec problemu strasznego nie było.
 
reklama
A jak się robi taki sztuczny śnieg?? Moja jest jeszcze dość mloda ale może wspólnie ze mną coś by się nam udało.



Trochę słabo widać na tym zdjęciu ale wydaje mi się ze to są takie niby pieluszki tylko ładnie obrobione i czasami wodoodporne z jednej strony które można sobie zarzucić na ramie jak się odbija dziecko czy generalnie nosi. Wiadomo, że maluchy lubią ulewac wiec zwykle jak się bierze takiego malucha to dobrze jest mieć coś na ramieniu, kiedyś wystarczyła pieluszka a teraz takie cuda;) Sama miałam chyba dwie sztuki w prezencie dostałam. Jak było pod ręka to używałam, jak nie to starczała zwykła pieluszka. Moja na szczęście prawie w ogóle nie ulewala wiec problemu strasznego nie było.
Tak dokładnie to jest to :) kupiłam bo były w promocji. Generalnie to wiem ze zwykła pielucha wystarcza :)
 
Do góry