Witam
No to i ja napiszę co mnie się nie przydało a co okazało się niezbędne...
- zupełnie nie przydały mi się na razie płatki kosmetyczne dla niemowlaczków (do pępuszka używałam gazików jałowych nasączonych spirytusem a teraz już kikutek odpadł i Mariczka ma co raz łądniejszy pępuszek :-))
- niezbędny okazał się bepanthen plus (Mariczka dostała drobniutkiej wysypki od... przemywania oczek solą fizjologiczną i kilkakrotne posmarowanie bepanthenem bardzo szybko zlikwidowało wysypkę)
- biustonosz do karmienia u mni sprawdza się rewelacyjnie... ja kupiłam dwa i używam non stop na zmianę
- laktator w moim przypadku też okazał się niezbędny ale to dlatego że musiałam dla Maleńkiej odciągać pokarm do szpitala...
- koszula do karmienia kompletnie u mnie się nie sprawdziła póki co...
- Maleńka śpi na razie w rożku i na wierzch okrywam ją kołderką więc u mnie pościel się przydała (Mała przez to że jest wcześniaczkiem ma nie za dużo tłuszczyku i jest zmarźluszkiem :-) ) Poduszki nie używam za to Malutka śpi na takim klinie specjalnym co bardzo sobie chwalę.
- łapki niedrapki też się u mnie nie sprawdzają, Mariczka sciąga je w kilka sekund, tak jak Gufi zakładam skarpetki :-)
To na razie tyle ode mnie... jak przyjdzie mi do głowy coś jeszcze to napiszę :-)
A jeśli chodzi o bluzki to mnie najwygodniej jest we wszelkiego rodzaju bluzkach rozpinanych czy to na guziki czy na suwak ale to chyba rzecz gustu :-)
Co do brzuszka to w chwili obecnej jestem chudsza niż przed ciążą a brzuszek "spadł" w niecały tydzień :-) jedyne co pozostało po ciąży to widać u mnie jeszcze brązową kreskę... mam nadzieję że zejdzie ;-)