reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wyprawka dla naszych Maluszków ♥

reklama
Z synem szybciej poszlo podlewal pod krzaczki zeby urisly jak konewka. Z Cora bylo gorzej cwana bestia miesiac mi cala chats osikala Bo uparlam sie ze nie zaloze jej puelychy tylko do spania. I czytalam jej ksuazeczke do znudzenia nocnik nad nocnikami. To Ta cwaniara wziela dlugopis i pokryjomu wsxystkoe nocniki w niek zamalowala!!!! ( ksiazeczka ma wersje dla dziewczyn I chlopcow)
 
Ja pamiętam naukę nocnikowania .. to chyba musiałam już mieć trochę więcej jak półtora roku, ponoć pamięta się cos od 3 rż.. ale.. pamiętam że musiałam siedzieć dłuuuuugo na tym przeklętym czerwonym nocniku wprzedpokoju.. już mnie tyłek bolał i marznął ale nie mogłam zejść póki coś tam nie poleci... tyle że ja ponoć byłam dziecko anioł, sama się chowałam jak to moi rodzice mówią i byłam posłuszna. Moja córka jest dla mnie najwspanialsza na świecie ale do posłuszeństwa jej ojjjjjj daaaleko :) żeby ją na nocniku utrzymać to tylko siłą... ma dopiero 14 mc, jakoś nie mam parcia na ten nocnik aż do tych granic, ale niech no się tylko rozciepli to spróbuje metody chodzenia krok w krok i łapania w trakcie siusiu, może się uda :)

pomijając że pieluchy kosztują itd to po prostu sikanie do nocnika jest zdrowsze pod każdym względem i skóry i zakażeń układu odparzeń itp
 
Polecam. Naprawde magiczna ksiazeczja do odpieluchowanua dzieci. Tania ok 10-15zl warto sorobowac czy u was Antiope zadzuals
Podawałaś gdzieś tytuł i autora? Bo jeśli tak, to przeoczyłam. podaj jeszcze raz proszę. dziękuję.

Ja pamiętam naukę nocnikowania .. to chyba musiałam już mieć trochę więcej jak półtora roku, ponoć pamięta się cos od 3 rż.. ale.. pamiętam że musiałam siedzieć dłuuuuugo na tym przeklętym czerwonym nocniku wprzedpokoju.. już mnie tyłek bolał i marznął ale nie mogłam zejść póki coś tam nie poleci... tyle że ja ponoć byłam dziecko anioł, sama się chowałam jak to moi rodzice mówią i byłam posłuszna. Moja córka jest dla mnie najwspanialsza na świecie ale do posłuszeństwa jej ojjjjjj daaaleko :) żeby ją na nocniku utrzymać to tylko siłą... ma dopiero 14 mc, jakoś nie mam parcia na ten nocnik aż do tych granic, ale niech no się tylko rozciepli to spróbuje metody chodzenia krok w krok i łapania w trakcie siusiu, może się uda :)

pomijając że pieluchy kosztują itd to po prostu sikanie do nocnika jest zdrowsze pod każdym względem i skóry i zakażeń układu odparzeń itp
Ja pamiętam kilka rzeczy z wczesnego dzieciństwa, nawet niemowlęctwa. Nikt mi nie chce w to wierzyć, nawet moja mama. U mnie to są tylko obrazy, ale jednak... Moja mama uwierzyła dopiero jak jej podałam szczegóły, których nie mogłam znać. Pierwsze wspomnienie, to jak miałam kilka miesięcy. Opowiadałam mamie, że pamiętam obraz jak tata otwiera drzwi do domu w którym mieszkaliśmy. Mama stwierdziła, że to niemożliwe, że pewnie to było kilka lat później. Dopiero jak jej powiedziałam, że wtedy nie było jednego balkonu, który pamiętam, że był później. Okazało się, że ten balkon został dobudowany w tym samym roku. Kolejny przykład, to moje 2 urodziny. Pamiętam jak dostałam moją ukochaną lalkę. Uwierzyli mi dopiero jak dokładnie opisałam pudełko w którym była.
Natomiast z sikaniem i odpieluchowaniem to pamiętam jak raz się posikałam, bo nie zdążyłam na nocnik. Pamiętam jak mi wtedy było strasznie wstyd. Musiałam mieć jakieś 3 latka.
 
Ja na pewno pamiętam gondole że mama przykrywala ją kocykiem czerwono czarnym w kratkę jak mi słońce świeciło
 
reklama
Do góry