reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wyprawka dla Maluszka- rady i porady

Próbować można, czemu nie, potem nam white napiszesz czy Ci się spodobało (i dziecku też) :tak:
Gdzieś czytałam o takiej babce która niemowlęta od urodzenia nocnikowała (na początku podstawiała pod tyłek miskę małą, wg niej dzieci od urodzenia wiedzą "co robią", i dlatego często płaczą a dopiero my brakiem reakcji uczymy ich ignorować to że zrobiło siku czy kupę, ta babka trójkę dzieci wychowała na pieluchach wielorazowych, ja ją podziwiam że się jej chciało. Nie pamiętam nazwiska tej babki, jak znajdę to wkleję link

Isku, dziekuje za linka-bardzo mnie zaciekawil...
Duzo w tym prawdy-dzieci wysylaja nam wiele sygnalow tak jak potrafia-placzem, ruchem nozek, raczek, krzywieniem sie, minka...Wszystko to oznacza zupelnie rozne rzeczy nalezy sie tylko nauczyc czytac wlasne dziecko. O tym pisze Tracy Hogg i uwazam ze ma wiele racji. Te male istotki po prostu nie wiedza jak nam cos powiedziec, pokazuja nam, ale to my nie potrafimy ich zrozumiec..:tak:
 
reklama
Dziewczyny, może założycie wątek o pieluszkach wielorazowych? Taki temat na pewno będzie niedługo w sam raz dla kogoś, kto nie jest przekonany do jednorazówek.
 
Ja myślę, że przy używaniu takich pieluszek wielorazowych trzeba brać pod uwagę kto będzie się opiekował maleństwem po urlopie macierzyńskim (pomijam już fakt tego, że nie wiadomo ile on będzie trwał).
 
no jakoś nie moge oprzeć sie wrażeniu, że póki co większe zainteresowanie pieluchą wielorazową wykazują mamy po raz pierwszy... co wywołuje usmiech na mojej twarzy, ale nie złosliwy - po prostu mi samej przypomina się moje idealistyczne podejście do macierzyństwa z pierwszej ciąży;-)


tak z ciekawości zerknęłam po ile sztuk ludzie kupowali na tej aukcji i wychodzi mi, ze to raczej zakupy na okres odpieluchowania (po 2, 4, 6 szt).


Nie wyobrazam sobie nie zmienić dziecku mokrej pieluszki, nawet jesli to pampers, a zakupczonej, to już w ogóle nie dopomyslenia. Ja co najwyżej czekałam ze zmianą kupy tak do minuty, bo maluszek czesto robi kupe na raty.

Co do prania co 2 dni... kupa śmierdzi, trzeba ją spłukać, jak dziecko jest na cycku, to spoko, ale jak już zaczyna stałe pokarmy, to jest normalny, zwyczajny stolec:-D przypuszczam też, że barwi materiał.
Prać to co 2 dni i nie gotować? Jak dla mnie niehigieniczne:baffled:

A co do pampersów i rozleniwienia rodziców - to fakt. Bo odpieluchowanie, zwłaszcza wczesne, wymaga naprawde dużo czasu i pracy.

Moja Gosia jak tylko zaczęła siedzieć, była sadzana na nocnik, kupe załapała błyskawicznie (miała z 6-7 m-cy), siku raz się udało złapać, raz nie. Ale tak już swiadomie siku zaczęła kumać jak miała może z 9 -10 m-cy.
Moje dziecko byo gotowe do całkowitej rezygnacji z pieluch w okolicach 1 roku... ale przegapiłam ten moment, bo były wrześniowe wczasy, wróciliśmy - zimno i odłożyłam na przyszłe wakacje. duży błąd, bo mała się uwsteczniła. Własciwe odpieluchowanie przebiegło błyskawicznie, bo młoda tylko 2x mi się zsikała, pozostałe przypadki to były popuszczenia, parę kropli na majtach.
Można? Można, ale tylko ja wiem ile mnie to pracy i wysiłku kosztowało:tak:

Tak więc trzymam kciuki i zyczę wytrwałości.:tak:
 
Nowy wątek raczej zbędny.. A jakby ktoś chciał poczytać to na bb jest kilka wątków o pieluchach wielorazowych np. https://www.babyboom.pl/forum/eko-rodzina-f471/pieluchy-wielorazowe-59668/

Ja tam EKO nie jestem, ale pomysł mi sie bardzo podoba. Przy Antku się bałam. Teraz nie wiem... W sumie lato będzie to pieluchy będą szybko schnąć, bo ciepło... No zobaczymy.
Do chusty tez byłam kiepsko nastawiona, a później ja pokochałam ;)
 
Nef ja bym trochę inne teorie wysnuwała z tych faktów które podałaś ;-)

pierworódki chcą spróbować wielorazówek bo po prostu jeszcze nie wiedzą jak wygodne są jednorazówki ;-) a mamy doświadczone wiedzą, że można kupić, włożyć i wyrzucić ;-)szybko i wiele zachodu nie wymaga ;-)

co do kupowania ilości sztuk, z tego co ja się orientuje dużo osób kupuje najpierw po 2,3 żeby zobaczyć jak to wygląda, żeby nie wtopić od razu 300-400 złotych ;-)zresztą z tego co wiem, to koleżanka też kupowała po 2-3 sztuki bo sprawdzała z różnych firm i różne wzrory, wiec wg mnie ilość nie dowodzi, że były na odpieluchowanie ;-)

oczywiście ze jak dziecko cos zrobi to sie zmienia, tyle, ze w tej pieluszce nie koniecznie cala pieluszke, ale przy malym siknieciu, mozna tylko zmienic wklad i tyle ;-)

co do większych rozmiarów kup, w pieluszke wklada sie takie chusteczki, ktore po zakupczezniu po prostu sie wyrzuca, a wklad i pieluszke do prania i nie jest ona wcale meega brudna, zreszta brzydzic sie kupki wlasnego dziecka?! hm, chyba nie zamierzam ;-) co do prania co 2 dni, nigdzie nie pisalam ze nie gotowac :baffled:, ale dobrze ze gotowac pranie umie tez pralka co 2 dni ;-)a pieluszki z wkladami umieszcza sie do pojemniczka zamykanego zeby nikomu nie przeszkadzaly ewentualne zapaszki ;-)

to rzeczywiscie Twoja pociecha byla szybka w odpieluchowaniu, jeszcze nie slyszalam o tak szybkim dziecku ;-) generalnie myslalam ze to tak 1,5 roku i wzwyz, ale widac jak sie ma czas i checi to mozna wszystko ;-)
 
hi hi rozumiem, że cene wody,pradu i detergentu też wlicza się w cene pieluszki wielorazowej :cool2: i tez widze w tym rozdźwięk by prac co dwa dni...bo pralka pełna czy nie bedzie musiala iść codziennie, i wątpie ze wrzucisz to razem z ubrankami ktore pierze sie w 30-40 stopniach. Napewno jest to ekologiczne. tańsze niekoniecznie, wygodne...hm przy jednym dziecięciu możńa sie bawić jak ktos ma ochotę...
Ja tak samo jak Nef, jak młody trzymal pion to zaczęłam go wysadzać, kupa załapana bardzo szybko do 12 m-ca wołał już siku chociaż bywało częściej tak, że jak leciało. Potem mu sie wycofalo wołanie i trzeba było go "łapac". Ale bankowo siku zawsze przy kupie i po spaniu. Świadomoe panowanie i wołanie wróciło w wieku 18-19 m-cy. Zrobił sobie przerwę na rozwoj mowy. jak zaczal mówić to podpędzil dziedzinę fizjologicznych potrzeb :-)
Moim zdaniem najważniejszy jest złoty środek :-) z drugim tez tak spróbujemy...i zawsz emnie śmieszyły nocniki z pozytywką <lol> nie raz widzialam jak dziecko kombinowało by gralo bez siusiania :p lało picie dotykało palcami..ot kolejna zabawka a nie coś do sikania. Prawdziwym przebojem okazało sie WC i spuszczanie wody w nagrode :-)
Psychologowie wymyślają rożne rzeczy, jest tez mmetoda uczenia dzieci gryzienia kawałków w jakichs wczesnych miesiacach, ale nie podoba mi sie ten pomysl więc nawet sie nie zagłębiałam...
Jestem ciekawa jak Wam pójdzie, czy pomysł się przyjmie czy nie bardzo :-)
Pozdrawiam

P.S. czas kiedy odpielu****emy dziecko, zalezy tylko od nas, nie ważne czy używasz pampersów czy pieluch jednorazowych. ja zaczęłam w wieku 6 m-cy a od 8 siedziala z małym tesciowa i była na tyle miła, ze kontynuowała to co ja zaczełam. Bratowa psycholog oczywiście mnie uświadamiała, że on jeszcze nie panuje nad tym, ale co za roznica czy panuje czy nie...panowac zaczal własnie wieku 1,5 roku i nie było problemu jak z dzieckiem szwagra że uciekalo na widok nocnika w wieku lat 2.
 
Ostatnia edycja:
margot wierz lub nie, ale jak dziecko od dawien dawna nie wali kupy w pieluchę, a nagle walnie w gacie (bo np. chore) to brzydzi i to mocno:tak: tak samo brzydzi mnie jak zwymiotuje... co nie znaczy, że nie sprzątnę... nawet jakbym się sama miała porzygać....:baffled:


i tak ja Felidae, to tylko gadka-szmatka, a jestem ciekawa jak w praktyce pójdzie, hihi:-D


chociaż po tym, jak doswiadczone, aczolwiek troche wygodnickie mamuski najechały na wilorazówki, to przynajmniej będziecie mieć dziewczyny większą motywację;-)
 
reklama
ehh, ja nie zamierzam nikogo przekonywać, bo każdy sam zdecyduje co mu się chce, a co nie ;-)
mysle ze to jest ciut ekonomiczniejsze, aczkolwiek nie o ekonomicznosc mi chodzi ;-) tylko o pupke dziecka ;-) zreszta zawsze marzylam o wiekszej ilosci dzieci, wiec jak dobrze pojdzie, to pieluszki beda przechodzily z malucha na malucha ;-)a woda, prad i proszek mysle ze i tak wyjdzie taniej niz pieluszki jednorazowe ;-)
a nocniki z pozytywka tez mi sie smieszne wydaja, szkoda ze w kibelkach nie montuja melodyjek za zrobienie czegos :-D
 
Do góry