margot takie pieluchy dla noworodka, to chyba żeby nie spać po nocach i tylko prać i prać
noworodek tak czesto robi siusiu i rzadką kupkę, że uważam to za wyjątkowo kiepski pomysł i mega pracochłonny
co innego jak dziecko ma alergię i nie ma wyjscia.... ale nawet wtedy warto popróbować różnych marek, bo czasami jedne pampki uczulają, a inne nie
natomiast dla starszaka, powiedzmy powyżej roku czy półtora, którego mozna już spróbowac uczyć załatwiania się na nocnik, moga się okazac fajną pieluszką treningową.
ankzoc no ja mam już całą siatę nowych ubranek,więc mam co prać
jeszcze tylko z worów po Gosi powyciągam głównie bieliźniane bodziaki, skarpetki, czapeczki i pojedyncze spiochy, ale to u teściowej na strychu, więc pewnie dopiero na święta to zgarnę
królewna no nie myslałam dotychczas o tym praniu jak o zabezpieczeniu się, ale może faktycznie warto, bo nigdy nic nie wiadomo, a ja mam jakies nawracające plamienia.
Mi to raczej tak sobie w głowie to zaświrowało, w kategorii przyjemnosci;-)
noworodek tak czesto robi siusiu i rzadką kupkę, że uważam to za wyjątkowo kiepski pomysł i mega pracochłonny
co innego jak dziecko ma alergię i nie ma wyjscia.... ale nawet wtedy warto popróbować różnych marek, bo czasami jedne pampki uczulają, a inne nie
natomiast dla starszaka, powiedzmy powyżej roku czy półtora, którego mozna już spróbowac uczyć załatwiania się na nocnik, moga się okazac fajną pieluszką treningową.
ankzoc no ja mam już całą siatę nowych ubranek,więc mam co prać
jeszcze tylko z worów po Gosi powyciągam głównie bieliźniane bodziaki, skarpetki, czapeczki i pojedyncze spiochy, ale to u teściowej na strychu, więc pewnie dopiero na święta to zgarnę
królewna no nie myslałam dotychczas o tym praniu jak o zabezpieczeniu się, ale może faktycznie warto, bo nigdy nic nie wiadomo, a ja mam jakies nawracające plamienia.
Mi to raczej tak sobie w głowie to zaświrowało, w kategorii przyjemnosci;-)