olavip u mnie mimo ze nowo otwarta porodówka bo od kwietnia 2011 to nie maja nic!! jedyne co daja to podklady na lozko dla rodzacych i podobno tez trzeba mowic ze juz sie pobrudził i chce sie nowy, mam zabrac 10 tetrowych pieluch bo w nie jest wycierane dziecko zaraz po porodzie, nie myja dzieci nawet woda tylko polozna bierze moje mokre chusteczki i nimi wyciera dziecko i potem naklada to co jej dam (krem, pieluchy, ubranko) wiec ja musze zabrac duza torbe zeby to wszytsko spakowac!
no to nieźle... ja miałam podkłady i dla siebie takie z ligniny od n ich pod dostatkiem i na łóżko, codziennie dwa razy dziennie przed obchodem przychodziły salowe i pielęgniarki i ścieliły łóżko i zmieniały te podkłady na łóżko, jak któraś miała za dużo naustawiane to mówiły że maa to posprzątać przed obchodem - czyli pewnie lekarzy się boją i to oni bardziej na czystość zwracają uwagę......
a teraz właśnie nie wiem czy dają te podkłady czy nie
co do mycia dziecka to mi Jagody nie umyli przez 1,5 dnia, bo chyba o tą maź chodziło, wytarli tylko ręcznikiem papierowym, założyli pieluchę tetrową i kaftanik szpitalny i na to pseudo szpitalny rożek (czyli pół kocyka w poszewce...) a teraz jak słyszę "miewają" braki to w razie co wezmę coś dla dziecka....
czekam na tego maila od nich - ciekawe czy coś napiszą że mają problemy....