reklama
nam też wczoraj położna na sz.r. mówiła, żeby nie brać nie wiadomo czego i ile bo niektórzy przyjezdzaja jak na wakacje z walizkami a potem tata 6 razy chodzi, żeby to wszytsko wynieść - poleciła aby to co niezbedne czyli pieluszka + ubranko i czapeczka i kocyk byly w siatce charakterystycznej zeby tata potem nie szukal i sie nie denerwowal ze tam jest 10 takich samych siatek i po porodzie podac poloznej to ona ubierze.
K&M i ma rację ta położna.
Ja tam przy 1wszym się nie pakowałam wielce i teraz też kupiłam najmniejszą torbę taką podróżno/sportową i tyle - na ręcznik, koszule i kosmetyki. I coś dla maleństwa też się wciśnie. Jedną torbę i już. Za 1 wszym razem wzięłam niby jedną torbę też a mąż wynosił torbę i 2reklamówki
Ja tam przy 1wszym się nie pakowałam wielce i teraz też kupiłam najmniejszą torbę taką podróżno/sportową i tyle - na ręcznik, koszule i kosmetyki. I coś dla maleństwa też się wciśnie. Jedną torbę i już. Za 1 wszym razem wzięłam niby jedną torbę też a mąż wynosił torbę i 2reklamówki
inamorate
marcóweczka 2012 :)
- Dołączył(a)
- 10 Grudzień 2011
- Postów
- 1 234
Ja się opanowałam i spakowałam na spokojnie raz jeszcze i zmieściłam się do małej torby ha Tylko podstawowe rzeczy dla mnie, a dla dzidzi dowiozą na wyjście, bo w szpitalu przecież może być w szpitalnych ciuszkach nie?
Czy tą maść na sutki też pakować?? bo tak w sumie to nie wiem za bardzo co do kosmetyczki wrzucić
Czy tą maść na sutki też pakować?? bo tak w sumie to nie wiem za bardzo co do kosmetyczki wrzucić
inamorate - maść na sutki to podstawa jak dla mnie....mnie to uratowało za 1wszym razem - w domu już nie było tak źle.
co do kosmetyczki to mydło,szampon, szczoteczka i pasta, szczotka i gumki do włosów, do tego Tantum Rosa obowiązkowo i nie wiem co tam jeszcze która potrzebuje:kosmetyki upiększające albo podkłady jak musi ktoś wziąć,srajtaśmę i ręcznik papierowy (lepiej się sprawdza w osuszaniu krocza)..... no i jedną konkretną podpaskę na wyjście.......<polecam zwykłe Bella..>
Ja też uszykuję dla dziecka ubranka na wyjście i zostawię w domu mąż przywiezie jak po nas przyjedzie.( i dla siebie też) A w szpitalu jak najbardziej w szpitalnych! U mnie w szpitalu jakbyś pilnowała to oddali by Ci Twoje ubranka po kąpieli ale już nasłuchałam się nie raz jak matka najładniejsze ubranka pobrała, bo przecież musi być dziecko w swoich a po kąpieli ich nie odzyskała skoro oferują to te 3 dni może być w szpitalnych (u nas w szpitalu kładą tylko w koszulkę/kaftanik do tego pielucha tetrowa i owijają dziecko pseudo-rożkiem i nic więcej.
Nie wiem jak to jest w Waszych szpitalach przy wypisie, ale u nas dostajesz wypis to dzwonisz po męża że ma przyjeżdżać. Wtedy wydajesz mężowi/albo komuś kto po CIebie przyjeżdża> wszystkie toboły, jak przyniesie ubrania dla CIebie i dziecka na wyjście to położna bierze Was na początek oddziału i ona ubiera dziecko i pakuje w obowiązkowy fotelik a Ty za parawanem ubierasz siebie. Jak wszyscy gotowi to wyjazd z oddziału;-)
co do kosmetyczki to mydło,szampon, szczoteczka i pasta, szczotka i gumki do włosów, do tego Tantum Rosa obowiązkowo i nie wiem co tam jeszcze która potrzebuje:kosmetyki upiększające albo podkłady jak musi ktoś wziąć,srajtaśmę i ręcznik papierowy (lepiej się sprawdza w osuszaniu krocza)..... no i jedną konkretną podpaskę na wyjście.......<polecam zwykłe Bella..>
Ja też uszykuję dla dziecka ubranka na wyjście i zostawię w domu mąż przywiezie jak po nas przyjedzie.( i dla siebie też) A w szpitalu jak najbardziej w szpitalnych! U mnie w szpitalu jakbyś pilnowała to oddali by Ci Twoje ubranka po kąpieli ale już nasłuchałam się nie raz jak matka najładniejsze ubranka pobrała, bo przecież musi być dziecko w swoich a po kąpieli ich nie odzyskała skoro oferują to te 3 dni może być w szpitalnych (u nas w szpitalu kładą tylko w koszulkę/kaftanik do tego pielucha tetrowa i owijają dziecko pseudo-rożkiem i nic więcej.
Nie wiem jak to jest w Waszych szpitalach przy wypisie, ale u nas dostajesz wypis to dzwonisz po męża że ma przyjeżdżać. Wtedy wydajesz mężowi/albo komuś kto po CIebie przyjeżdża> wszystkie toboły, jak przyniesie ubrania dla CIebie i dziecka na wyjście to położna bierze Was na początek oddziału i ona ubiera dziecko i pakuje w obowiązkowy fotelik a Ty za parawanem ubierasz siebie. Jak wszyscy gotowi to wyjazd z oddziału;-)
karolka84
mama kwietniowa '09
olavip u mnie w szpitalu z Gabrysią tak samo było. Właśnie zdałam sobie sprawę z tego że ja nwet torby spakowanej nie mam, muszę się za to wziąć w najbliższym czasie!
nusia181
Fanka BB :)
ja się bede pakowac po weekendzie, bo wszytko w paczce przyjdzie w sobote lub niedziele. Tu na miejscu mam tylko 2 koszule.
olavip u mnie w szpitalu z Gabrysią tak samo było. Właśnie zdałam sobie sprawę z tego że ja nwet torby spakowanej nie mam, muszę się za to wziąć w najbliższym czasie!
Kochana, ale ja też nie mam torby spakowanej.... Na razie ją kupiłam i to jest sukces ja najprędzej za mc o tym pomyślę po wizycie 13 lutego u gina, zobaczymy co powie - czy szykować się czy nie;-) ale ty jesteś 3 tyg przede mną,więc jak jesteś przezorna i wolisz być przygotowana to się pakuj - pochwal się jak skończysz hehe
powiem szczerze,że znalazłam moje koszule i szlafrok i uszykowałam do wyprania...
a dla dzieciuszka nie mam nic jeszcze wyprane... W poprzedniej ciąży wyprałam 1,5mc przed terminem i wszyscy się ze mnie śmiali,że za szybko, a teraz nie wiem kiedy to zrobię.... Patrząc na to że nienajlepiej się czuję <już mam parcie na krocze i stawia mi się brzuch> to może zrobię to jeszcze w lutym.....
inamorate
marcóweczka 2012 :)
- Dołączył(a)
- 10 Grudzień 2011
- Postów
- 1 234
olavip ja już zaczełam tą maścią sutki smarować bo tak mnie bolą, że szału dostaję a o założeniu stanika mogę zapomnieć
Tak myślę w co malucha na wyjście wystroić niby naszykowałam koszulkę, śpioszki, sweterek, czapeczke i skarpetki, ale nie wiem co dalej rożek czy kombinezon bo mam taki gruby misiowy
Tak myślę w co malucha na wyjście wystroić niby naszykowałam koszulkę, śpioszki, sweterek, czapeczke i skarpetki, ale nie wiem co dalej rożek czy kombinezon bo mam taki gruby misiowy
reklama
inamorate - ja sobie odpuszczam póki co kombinezon....(mam po Jagodzie ale od pół roku...i na zimę...) myślę,że uszykuję body +śpiochy (albo pajac,ale taki wiesz grubszy a nie cieniznę), czapeczkę, skarpety - dziecko do fotelika i opatulić kocykiem.
A w razie gdyby faktycznie było zimno - to mam rozgarniętego faceta i kupi najwyżej - tak na zapas to szkoda mi kasy na cienki kombinezon żeby pare razy założyć..
ejjj właśnie mi się przypomniało że mam taki polarkowy pajac - najwyżej go uszykuję zamiast kombinezonu - on jest na 62cm więc na wierzch by styknął, co nie?
A w razie gdyby faktycznie było zimno - to mam rozgarniętego faceta i kupi najwyżej - tak na zapas to szkoda mi kasy na cienki kombinezon żeby pare razy założyć..
ejjj właśnie mi się przypomniało że mam taki polarkowy pajac - najwyżej go uszykuję zamiast kombinezonu - on jest na 62cm więc na wierzch by styknął, co nie?
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 5
- Wyświetleń
- 4 tys
- Odpowiedzi
- 4 tys
- Wyświetleń
- 150 tys
- Odpowiedzi
- 259
- Wyświetleń
- 30 tys
Podziel się: