reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

WYPRAWKA dla malucha (i mamy do szpitala)

nooo dziwne, dziwne, nawet powiedzialabym wkurzajace max :wściekła/y:

ja Ci juz to chyba mowilam Kasiurek.....

jak lezalam we wrzesniu to zeszlam na dol do tych poloznych, zeby o to zapytac, bo sie wpienilam normalnie jak zobaczylam te wymagane 8 buteleczek mleka dla mam co ida do cc.
to tam jedna, 'madra' pani wlasnie mi to powiedziala; a kto niby pani bedzie to dziecko podawal do piersi jak pani bedzie tyle godzin lezec po cieciu?!! a maz przyjdzie tylko na odwiedziny....
a ja jej na to, ze juz raz mialam ciecie i od razu jak mnie przywiezli po szyciu na sale to dostalam dziecko do piersi...no bardziej pod pache niz do piersi jak lezysz plasko bez prawa minimalnego ruchu....ale mala sobie szukala....

co prawda wzieli mi ja na noc, nie wiem czy ja dokarmiali, ale jak z rana znowu ja przywiezli wcale nie chciala jesc, bo od czasu porodu ciagle wymiotowala wodami plodowymi, ktorych sie opila w trakcie cc....wiec do piersi mi podawaly, ale tylko, zeby sobie pocumkala, ale glodna to ona raczej nie byla:no:

nooo wiec wkurza mnie to w tym szpitalu:wściekła/y::wściekła/y:
 
reklama
Ja nie rozumiem dokarmiania przecież teraz promuje się naturalne karmienie.
A te akty małżeństwa też dziwne jak rodziłam w swoim rodzinnym mieście nie było o tym mowy.Przecież w USC się załatwia wszystko co szpitalowi do tego :wściekła/y:A na liście mojego szpitala też jest akt małżeństwa a jak jestem po rozwodzie to też mam im przynieść.Dobrze że nie karzą przynosić żadnego papierka na to że dziecko co w brzuchu to nasze a nie np sąsiadki :-D:-D:-D
 
Mnie też kilka pozycji z list szpitalnych zaszokowały, a ten akt małżeństwa to juz całkiem :szok: przecież idąc później do urzędu miasta to sie tam wszystkie dokumenty przedstawia jak sie akt urodzenia wyrabia, a w szpitalu powinni pisac to, co matka mówi...

z tego co wiem, wszędzie gdzie można maluszki zostawic na noc pod opiekę to pomagaja sobie butlą... jak mi po porodzie Dobrusie zabrali na 10 h i łaskawie przywieźli potem, to z buźki mleko jej poleciało a przecież nie przystawiałam jej :dry: ale żeby szpital wymagał od kobitki zgłaszającj się do szpitala na cc mleka na dzień dobry :sorry2:

rozumiem kryzys kryzysem, ale wyskakuja z taka lista, a potem jeszcze uwagi typu , że ma się to zmieścić do mini reklamówki ;-):-D i się dziwią, że kobitki do szpitala z 3 torbami przyjeżdżają...

no to sie naprodukowałam, a teraz musze sama poszukac czego będą ode mnie w szpitalu wymagać ;-)

edit:

no i u mnie w szpitalu potrzebny jest dowód osobisty, karta ciąży, dokument potwierdzający ubezpieczneie i książeczka rumowska (w razie nie posiadania - załatwiają z oddziałem ratunkowym świstek i lecisz rodzić bez problemu ;-)). Dla malucha mozna miec ubranka, ale szpitalne ponoć nie sa złe, w salach są pieluchy tetrowe, więc żeby się nie bawić warto mieć swoje pampersiaki i chusteczki. Czyli ogólnie nie jest źle :tak:

i tak mi sie przypomniało - często w szpitalach wymagaja oryginalnego świstka z grupą krwi, więc warto go miec przy sobie :tak:
 
Ostatnia edycja:
jak ja się cieszę, ze od początku ciazy mam pieknie wszystkie dokumenty uporządkowane,posegregowane...;p
 
vill tylko niestety nas ostrzegała w szkole rodzenia kobitka, że nasze prawa naszymi prawami, ale jak afery nie zrobisz to może byc ciężko. tylko ona polecała robic afere dopiero po porodzie :tak:

No i tu jest pies pogrzebany w tym kraju.
U nas niby też pięknie ma być:



W szpitalu stosowana jest metoda łagodzenia bólu przy porodzie z wykorzystaniem zestawu do podawania mieszanki tlenu i podtlenku azotu.

Oddział dysponuje 40 łóżkami w salach 1-, 2- i 3-osobowych. Oddział ma 2 sale o podwyższonym standardzie, gdzie pacjentka może przebywać z osobą towarzyszącą. Cześć sal posiada pełny węzeł sanitarny.
Blok Porodowy


Blok Porodowy dysponuje 3 pojedynczymi salami porodowymi nazywanymi zgodnie z ich kolorystyką: niebieską, zieloną i beżową, które są przystosowane do porodów rodzinnych. Ze wskazań medycznych stosuje się znieczulenie zewnątrzoponowe.


Poród rodzinny jest możliwy gdy spełnione są następujące warunki:
− występuje regularna czynność skurczowa,
− nie ma przeciwwskazań medycznych,
− zgoda lekarza prowadzącego poród.

Rodząca sama może wybrać pozycję, w której chce rodzić. W bloku porodowym stosowana jest muzykoterapia, pozycje wertykalne, prysznic. Do dyspozycji rodzących są nowoczesne, specjalistyczne łóżka porodowe, maty, worki sacco, itp. Noworodek bezpośrednio po porodzie fizjologicznym, jeśli nie ma przeciwwskazań medycznych, jest kładziony na brzuch matki i przebywa z nią przez okres wczesnego połogu ok. 2 godz. ("skin to skin").


Tyle w teorii - mam nadzieję, że w praktyce jak najwięcej z tego, bo jeszcze trzy lata temu jak rodząca za dużo wymagała (swoich praw w domyśle), to mały zastrzyk i juz lekarze mieli spokój.
 
Wiecie co odwaliłam?? Spakowałam reklamówkę na samo wejście do tego torbę z moimi i małej pierdołami już po porodzie i prócz tego 3 reklamówki i podpisałam Dzień 1, 2, 3 :-D
 
Ja też jestem nieco szoknięta zachowaniem i wymaganiami szpitala że ma się zapewnić dziecku mleko .
A od czego one tam są , jak nie do pomocy :wściekła/y:
 
reklama
Do góry