nooo dziwne, dziwne, nawet powiedzialabym wkurzajace max
ja Ci juz to chyba mowilam Kasiurek.....
jak lezalam we wrzesniu to zeszlam na dol do tych poloznych, zeby o to zapytac, bo sie wpienilam normalnie jak zobaczylam te wymagane 8 buteleczek mleka dla mam co ida do cc.
to tam jedna, 'madra' pani wlasnie mi to powiedziala; a kto niby pani bedzie to dziecko podawal do piersi jak pani bedzie tyle godzin lezec po cieciu?!! a maz przyjdzie tylko na odwiedziny....
a ja jej na to, ze juz raz mialam ciecie i od razu jak mnie przywiezli po szyciu na sale to dostalam dziecko do piersi...no bardziej pod pache niz do piersi jak lezysz plasko bez prawa minimalnego ruchu....ale mala sobie szukala....
co prawda wzieli mi ja na noc, nie wiem czy ja dokarmiali, ale jak z rana znowu ja przywiezli wcale nie chciala jesc, bo od czasu porodu ciagle wymiotowala wodami plodowymi, ktorych sie opila w trakcie cc....wiec do piersi mi podawaly, ale tylko, zeby sobie pocumkala, ale glodna to ona raczej nie byla
nooo wiec wkurza mnie to w tym szpitalu
ja Ci juz to chyba mowilam Kasiurek.....
jak lezalam we wrzesniu to zeszlam na dol do tych poloznych, zeby o to zapytac, bo sie wpienilam normalnie jak zobaczylam te wymagane 8 buteleczek mleka dla mam co ida do cc.
to tam jedna, 'madra' pani wlasnie mi to powiedziala; a kto niby pani bedzie to dziecko podawal do piersi jak pani bedzie tyle godzin lezec po cieciu?!! a maz przyjdzie tylko na odwiedziny....
a ja jej na to, ze juz raz mialam ciecie i od razu jak mnie przywiezli po szyciu na sale to dostalam dziecko do piersi...no bardziej pod pache niz do piersi jak lezysz plasko bez prawa minimalnego ruchu....ale mala sobie szukala....
co prawda wzieli mi ja na noc, nie wiem czy ja dokarmiali, ale jak z rana znowu ja przywiezli wcale nie chciala jesc, bo od czasu porodu ciagle wymiotowala wodami plodowymi, ktorych sie opila w trakcie cc....wiec do piersi mi podawaly, ale tylko, zeby sobie pocumkala, ale glodna to ona raczej nie byla
nooo wiec wkurza mnie to w tym szpitalu