reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wyprawka - co powinna kupić mamusia dla siebie i dzidziusia?

reklama
Doti....przyspieszyć może za dużo nie można , ale co bardziej ambitni rodzice lub co gorsza babcie próbują....:tak:
Po co sadzać dziecko obkładając milionem poduszek skoro samo jeszcze nie ma siły siedzieć, albo uparcie prowadzać za raczki żeby szło skoro jeszcze się na nogach nie trzyma. I niektórzy licza sobie potem 1-szy kroczek od tych przedreptanych z babciną podporą;-)
Byłam świadkiem takiej rozmowy babć w piaskownicy. Rozbawiły mnie...Jedna stwierdziła,że rodzice to sobie nie radzą..Dopiero jak ona przejęła opiekę i zaczęła prowadzać dziecko to wreszcie się nauczyło chodzić...:tak:
I po co to...????????
Podciąganie za rączki żeby usiadło. Jak poczuje siłę to się samo podciagnie i usiądzie.
Jakaś strasznieie wyczulona jestem na takie rzeczy..:wściekła/y:
 
Mika ja tak samo. Tym większa radość jak dziecko faktycznie samo potrafi!:tak: Ostatnio koleżanka z sierpniówek - mamy jedną taką "agentkę" wrzuciła na FB zdjęcie jak jej 3,5 m-czna córeczka siedzi. Aż normalnie widać na tym zdjęciu, że dziecko się męczy, że nie ma siły i predyspozycji do siedzenia. No to inne sierpniówki ją zjechały, przy ogólnym oburzeniu jej koleżanek. Akurat u nas na forum było sporo dzieci rehabilitowanych ruchowo, z asymetrią, ONM, czy WNM itp Głupota nie boli - bo ona do zdjęcia ją posadziła, dla tatusia żołnierza (w Afganistanie teraz jest):sorry: I to matka trójki dzieci
 
mnie też wkurza, jak przyspieszają... moja Ola szybka była, wcześnie siedziała, wcześnie wstała, ja poszłam do lekarza zapytać, czy jej nie opóźniać w jakiś sposób....
 
Bardzo się cieszę ,że nie tylko ja jestem "wyrodną" matką ;-) Aaaa i nie zauważyłam,żeby moje dziecko było jakieś z tego powodu poszkodowane bo rozwijało się bardzo dobrze
 
oczywiście, zgadzam się z wami. denerwują mnie najbardziej takie uwagi i przechwalania, które dziecko co kiedy sie nauczyło.. ja zaczęłam osobiście chodzić jak miałam 2 lata, miałam bardzo silną dysplazję, długo leczoną, i jakoś żyje. jedynie się martwie aby mały nie odziedziczył tej dysplazji.. w każdym bądź razie nie wpłynęło to w żaden sposób na jakiś mój rozwój ogólny. mój siostrzeniec szybko zaczął siadać, nie podciągaliśmy go ale sam wyciągał rączki, jak się złapał to sam się ciągnął do góry, potem się przewracał i chciał dalej. słodkie to było :)
 
ufff widzę, że jestem jednak normalna, mimo że dużo koleżanek 'doradzało' mi jak to 'stymulować' szybszy rozwój. Żadnych chodzików, leżaczków i innych przyspieszaczy nie używałam. Miałam chwilę zwątpienia czy aby dobrze robię jak Mały dopiero koło 10 m-ca zaczął sam wstawać (koleżanki w tym samym wieku juz chodził!!!) i się zastanawiałam czy do 2 lat zacznie sam chodzić ;-). Ale potem poszło błyskawicznie i 2 tygodnie przed roczkiem wstał i poszedł sam od siebie. W swój roczek to dosłownie biegał.
Także wszelkie babciowe przyspieszanie rozwoju jest niewskazane i każde dziecko samo zdecyduje o kolejnym postępie jak będzie na to gotowe! I tego się trzymajmy ;-)
 
reklama
U nas było tak, że do 11 m-ca Klaudia nawet sama nie siadała - pełzała, potem raczkowała, ale siąść nie potrafiła. Potem pojechaliśmy na urlop i w ciągu tygodnia usiadła i wstała:-D Każde dziecko ma swoje tempo i nie trzeba go zwiększać.
 
Do góry